reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
witam w Nowym Roku :-)

zniknęłam na trochę, ale to wszystko przez choróbsko, które zaatakowało.
w sobotę przed świętami przyjechali do nas rodzice Sz. teść rozchorował się zaraz po przyjeździe. wysoka temperatura (ponad 39), kaszel, łamanie w kościach. teściowa "padła" w Wigilię. w drugi dzień świąt rozłożyło moją mamę (zaczęło jej puchnąć nawet gardło od środka i dostała sterydy na rozluźnienie, bo inaczej mogłaby się udusić) i mnie powoli zaczęło dopadać. w czwartek z temperaturą 39,5 poległ Piotruś (ale miałam stracha), a zaraz po nim ja poszłam do łóżka. w sobotę rozchorował się mój tata... ja zresztą choruję do dziś - po południu idę do lekarza. nie choruje tylko Sz - chyba siłą woli i moja siostra.
ani czasu, ani siły nie miałam żeby zajrzeć do Was :-( nie nadrobię też tego co pisałyście...
mam nadzieję, że wszystkie jesteście zdrowe :tak:

miłego dnia :tak: wracam do łóżka ;-)
 
Leyna - w tym Nowym Roku zyczę Ci aby te paskudne choróbska omijały Twoją rodzinę dalekim łukiem!!! Bo w tym roku coś za bardzo Was lubiły.


Witajcie, jest mi smutno bo moja mleczarnia zamyka podwoje, a Staś nawet juz nie chce patrzec na piersi :-( Kilka tygodni temu sama chcialam przerwać karmienie piersią, a kiedy samo sie dzieje to jest mi żal, zwlaszcza teraz po szpitalu i antybiotyku :-:)-:)-( Walczę z laktatorem, żłopię herbatki na laktację, ale jesli Stachu juz woli butle to chyba nie za wiele zadzialam, ale jeszcze sie nie poddaję.
 
Witajcie 30stki!
Strasznie tu pusto!
W Lublinie dziś mróz (teraz -9) i piękne słońce.
Samopoczucie niezłe:) Chyba dziś zabiorę sie za pranie ubranek:biggrin2:
Co u Was?!
Leyna fatalnie z tym choróbskiem! Mam nadzieję, że już lepiej?
Carioca Stasiowi łatwiej z butelki, odzwyczaił się od piersi, ale może jednak sie uda? Powodzenia! Jak samopoczucie?
Ewuś a moze jakieś zdjęcie byś nam pokazała? W 12 tygodniu już coś widać moze?:biggrin2:
Pozdrawiam Was Wszystkie cieplutko!
 
Dzień Dobry u nas też słoneczko:-):-):-)
Zaczynam się bać, bo za tydzień mam zrobić kontrolne badania po leczeniu boreliozy. Od tego będzie zależał powrót do staranek. Czuję się nieźle tylko czasami zabolą mnie małe stawy. Mam nadzieję, że jest ok:baffled:Nie wiem, czy wytrzymałabym kolejne trzy miesiące na antybiotykach w tym kroplówkach:szok:
Przepraszam, że nie piszę do każdej z osobna, ale jeszcze nie nadrobiłam braków:zawstydzona/y:
Miłego Dnia Kobitki:-)
 
Dzień dobry :-)

I u nas jest piękna słoneczna pogoda i -9 stopni:shocked2:.

Antilko nie martw się:happy2:. Zobaczysz że wyniki będą już dobre i będziesz mogła wrócić do staranek :tak: Trzymam za to mocno kciuki :-)
Najeczko no i pomału zaczyna się :-p Najpierw pranie ubranek a za chwilę pieluszki - smrodziuszki :-D
Leyna wyganiaj to choróbsko z domu! Trzymaj się cieplutko i szybko wracajcie do zdrówka :tak:
Carioca Może się jeszcze uda uratować laktację :happy2:
Sensi jak na spacerku? :happy2:
Ewuś już niedługo zobaczysz swoją kruszynkę na monitorze USG :-)

Miłego dnia 30-steczki :-)
 
witajcie...
lenia mam niemozliwego... spac tez moge bez przeszkod na okraglo tylko nie moge sie wyspac w "jednym"ciagu, bo budze sie co jakis czas na ok pol godzinki,wiec automatycznie jestem przemeczona i mi sie nic nie chce... pozatym u mnie mroz... wczoraj bylo tylko -11 ale z wiatrem i innymi "przyjemnosciami" odczuwalo sie blisko -30... do pracy ide zwykle ok 10 minut,wiec zdazylam niezle wymarznac... dzieci mialysmy tylko 3 "regularnych" i dwoje nowych,ale tylko na 1 godzine... dzis przyjda znowu na kilka godzin... chlopiec ma 12 miesiecy i pieknie sie wczoraj zaadoptowal a dziewczynka ma tylko 10 miesiecy i bylo dobrze i pozniej troche ciezko i znowu dobrze... mam nadzieje,ze bedzie wiecj tych dobrych momentow... zawsze jest mi tak szkoda tych maluchow w pierwszych tygodniach,chociaz wiem,ze to kwestia max 3 tygodni i wszytkie maluchy sie pieknie przyzwyczajaja,ale mimo,ze placz mnie nie drazni juz tak bardzo i go prawie nie slysze,ale i tak nieraz nie potrafie tak przejsc bez zalu obok.... mysle,ze im mniejsze dziecko tym latwiej mu sie zaadoptowac... poza tym jeden z chlopcow zaczal juz prawie chodzic... jest to niesamowite uczucie kiedy sie widzi dziecko robiace takie postepy... na razie chodzi tylko krociotkie odstepy -3-4 kroczki- jak sie "zapomni".... och serce po prostu topnieje podczas takiego widoku :tak::-)
Najeczko- zrobilam juz zdjecie z tydzien temu.... rzeczywiscie juz "cos" widac,ale to "cos" to bylo widac od zawsze ;-):-D:-D:-D .... jednak chyba juz zaczne nosic ciazowe ciuchy,bo zaczyna mi byc niewygodnie w normalnych... ale nie jestem pewna czy to nie za szybko... w koncu jestem dopiero na poczatku 3 miesiaca....
Monik-usg za poltora tygodnia... juz sie nie moge doczekac,choc bedzie ono ciut stresowe,bo jest to tzw. genetyczne,ale staram sie ( na ile sie to da :-)) nie myslec o tym tylko,ze zobacze moja kruszyne i moze juz ja rozpoznam na monitorze ( u nas nie robia bez wskazan dopochwowego usg,wiec poprzednio na prawde niewiele widzialam,tak szczerze to nic nie widzialam nawet po tym jak techniczka mi pokazala :zawstydzona/y:).... no i dostane zdjecie :tak::-) a tym to sie na pewno pochwale od razu :tak::-D:-D
Antilko-trzymam mocno kciuki za dobre wyniki i szybkie staranka :-)
Leyna- mam nadzieje,ze w zeszlym roku juz sie cala rodzinka wychorowaliscie na kilka lat i teraz juz bedziecie tylko zdrowiusni ... moze czasem jakis lekki katarek,ale nic powaznego :-)
30-tki- milego dnia! :-)
 
reklama
Do góry