reklama
monik75
Mama Mai i Oskarka
Dzień dobry :-)
Aluś heh:-) ja też idę na urlop tylko, że od 17-go I mam wybrać 12 dni Tak więc wyjdą mi całe trzy tygodnie słodkiego nieróbstwa
Nam mikołaj wczoraj pozwolił wreszcie kupić choinkę na którą czekaliśmy już od soboty. I w tych czasach trzeba było ją kupić niemal "spod lady" Bo całą partię tych choinek sprzedali nie wystawiając ich nawet na sklepowe półki. Wszystkie były już zarezerwowane Dobrze że M wcześniej zadzwonił i też zarezerwował A poza tym to wczorajszy dzień był bardzo miły bo praktycznie na każdym kroku dostawałam takie symboliczne mikołajki w postaci pomarańczki czy czekoladowego mikołaja i tym podobne :-)
Antilko a może choroba sobie już poszła
Miłego piąteczku dziewczynki :-)
Aluś heh:-) ja też idę na urlop tylko, że od 17-go I mam wybrać 12 dni Tak więc wyjdą mi całe trzy tygodnie słodkiego nieróbstwa
Nam mikołaj wczoraj pozwolił wreszcie kupić choinkę na którą czekaliśmy już od soboty. I w tych czasach trzeba było ją kupić niemal "spod lady" Bo całą partię tych choinek sprzedali nie wystawiając ich nawet na sklepowe półki. Wszystkie były już zarezerwowane Dobrze że M wcześniej zadzwonił i też zarezerwował A poza tym to wczorajszy dzień był bardzo miły bo praktycznie na każdym kroku dostawałam takie symboliczne mikołajki w postaci pomarańczki czy czekoladowego mikołaja i tym podobne :-)
Antilko a może choroba sobie już poszła
Miłego piąteczku dziewczynki :-)
Najka
30-tki , przyszłe mamusie; Mamylutowe'08
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2006
- Postów
- 1 371
Dzień dobry!
Wczoraj byłam na kontroli u ginka, pessarek dobrze siedzi i ma być zdjęty dopiero za 2 miesiące! Kiedy spytałam jak z moja aktywnością, gin: z jaką aktywnością? Ma pani głównie leżeć, tylko mały spacer, a jak będzie ślisko to nawet i to nie. Cieszę się więc, że nie jest ślisko. Powiedział, że bakterią mam się nie martwić, nie jest ona aż tak groźna, a w internecie nie czytać, bo często jest tam na zasadzie"jedna pani, drugiej pani". Mój gin należy do raczej ostrożnych, więc może faktycznie nie ma sie co martwić. Na anemię oprócz żelaza mam jeść kaszankę i bobovitę od 9 miesiaca! Nie wiem, czy dam radę z kaszanką, bo powoduje ona u mnie odruch wymiotny, chyba to jedyna taka potrawa.
Aluś Monik to fajnie, że macie te urlopy, na spokojnie do Świąt sie przygotujecie, odpoczniecie Ja to chętnie tak na troszkę do pracy bym poszła albo gdzieś się wybrała, kogoś odwiedziła. Ale cóż, korzystam z tego czasu niepowtarzalnego, by się wyspać, naczytać itd.
Antilko trzymaj sie kochana i nie znikaj nam już
Sensi ja teraz mam czasem takie myśli: ach, jakbym sobie posprzątała, poszorowała podłogę, wyczyściła łazienkę! Herezje jakieś wygłaszam! Ale to fakt, czasem cierpię patrząc na zaniedbane mieszkanie i nie będzie wyjścia tylko męża do sprzątania zapędzić
Kajduś właśnie co u Ciebie? Testowałaś?
Miłego dnia!
Wczoraj byłam na kontroli u ginka, pessarek dobrze siedzi i ma być zdjęty dopiero za 2 miesiące! Kiedy spytałam jak z moja aktywnością, gin: z jaką aktywnością? Ma pani głównie leżeć, tylko mały spacer, a jak będzie ślisko to nawet i to nie. Cieszę się więc, że nie jest ślisko. Powiedział, że bakterią mam się nie martwić, nie jest ona aż tak groźna, a w internecie nie czytać, bo często jest tam na zasadzie"jedna pani, drugiej pani". Mój gin należy do raczej ostrożnych, więc może faktycznie nie ma sie co martwić. Na anemię oprócz żelaza mam jeść kaszankę i bobovitę od 9 miesiaca! Nie wiem, czy dam radę z kaszanką, bo powoduje ona u mnie odruch wymiotny, chyba to jedyna taka potrawa.
Aluś Monik to fajnie, że macie te urlopy, na spokojnie do Świąt sie przygotujecie, odpoczniecie Ja to chętnie tak na troszkę do pracy bym poszła albo gdzieś się wybrała, kogoś odwiedziła. Ale cóż, korzystam z tego czasu niepowtarzalnego, by się wyspać, naczytać itd.
Antilko trzymaj sie kochana i nie znikaj nam już
Sensi ja teraz mam czasem takie myśli: ach, jakbym sobie posprzątała, poszorowała podłogę, wyczyściła łazienkę! Herezje jakieś wygłaszam! Ale to fakt, czasem cierpię patrząc na zaniedbane mieszkanie i nie będzie wyjścia tylko męża do sprzątania zapędzić
Kajduś właśnie co u Ciebie? Testowałaś?
Miłego dnia!
Sensi
Mama po 30-dziestce:)
Dzień dobry
Najeczko moja droga;-) porzuć wstręt do kaszanki to tylko gotowana krew i kasza z przyprawami. Krew pozyskuje się ze świnki w tzw. obiegu zamkniętym (nożem rurowym) więc żadnego syfu w niej nie ma. Wrzuć na patelenk, dodaj cebulkę i wcinaj Ja czasami lubię;-)
A dziś wzięłam się za porządki (włącznie z przesadzaniem kwiatków;-)) i jestem z siebie bardzo zadowolona
Nie wiem, czy dam radę z kaszanką, bo powoduje ona u mnie odruch wymiotny, chyba to jedyna taka potrawa.
Sensi ja teraz mam czasem takie myśli: ach, jakbym sobie posprzątała, poszorowała podłogę, wyczyściła łazienkę! Herezje jakieś wygłaszam! Ale to fakt, czasem cierpię patrząc na zaniedbane mieszkanie i nie będzie wyjścia tylko męża do sprzątania zapędzić
Najeczko moja droga;-) porzuć wstręt do kaszanki to tylko gotowana krew i kasza z przyprawami. Krew pozyskuje się ze świnki w tzw. obiegu zamkniętym (nożem rurowym) więc żadnego syfu w niej nie ma. Wrzuć na patelenk, dodaj cebulkę i wcinaj Ja czasami lubię;-)
A dziś wzięłam się za porządki (włącznie z przesadzaniem kwiatków;-)) i jestem z siebie bardzo zadowolona
vonka
mama Kubusia
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2006
- Postów
- 842
HEJ KOBITKI:-)
Widze że tematy jedzeniowo-porzadkowe
Sensi wpadnij do mnie, będę zachwycona ...a potem razem przesadzimy moje kwiaty? Co Ty na to? ;-)
Najeczko jak mus to mus, a kaszanka jak pisze Sensi wcale nie jest taka zła
A z tymi spacerami to zgodnie z zaleceniem lekarza nie forsuj sie.
Antilko dobrze ze jestes
Alek zaczynam mocniej zaciskac kciuki
Ewo pozdrawiam:-)
Monik, Leyna, Kajda, Carioca:-):-):-)
Co do operacji tarczycy - miałam takową - usuwanie guzków. Z mówieniem nie było problemów. Własciwie to po wybudzeniu i potem spedzeniu 5 godzin na ojomie zmusili mnie do pierwszego słowa by sprawdzic czy wszystko ok. Co prawda narkoza jeszcze troche działała, bo podobno powiedziałam lekarzowi ze ....teraz to ja nie mam siły ale nastepnego dnia to mu nawet zaspiewam. Potem oczywiscie tego nie pamietałam....
Jedno jest pewne - po operacji poczułam se jak nowonarodzona. wszysko sie uspokoiło bo ta wredota (tarczyca) rujnowała cały organizm.
Pozdrawiam.:-)
Widze że tematy jedzeniowo-porzadkowe
Sensi wpadnij do mnie, będę zachwycona ...a potem razem przesadzimy moje kwiaty? Co Ty na to? ;-)
Najeczko jak mus to mus, a kaszanka jak pisze Sensi wcale nie jest taka zła
A z tymi spacerami to zgodnie z zaleceniem lekarza nie forsuj sie.
Antilko dobrze ze jestes
Alek zaczynam mocniej zaciskac kciuki
Ewo pozdrawiam:-)
Monik, Leyna, Kajda, Carioca:-):-):-)
Co do operacji tarczycy - miałam takową - usuwanie guzków. Z mówieniem nie było problemów. Własciwie to po wybudzeniu i potem spedzeniu 5 godzin na ojomie zmusili mnie do pierwszego słowa by sprawdzic czy wszystko ok. Co prawda narkoza jeszcze troche działała, bo podobno powiedziałam lekarzowi ze ....teraz to ja nie mam siły ale nastepnego dnia to mu nawet zaspiewam. Potem oczywiscie tego nie pamietałam....
Jedno jest pewne - po operacji poczułam se jak nowonarodzona. wszysko sie uspokoiło bo ta wredota (tarczyca) rujnowała cały organizm.
Pozdrawiam.:-)
Sensi
Mama po 30-dziestce:)
Vonko moja droga witaj
kajda
szczęśliwa żona i mama
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2006
- Postów
- 2 899
witam sie wieczorkiem i tylko na chwilke, bo po pierwsze mam jakies problemy z netem, a po drugie: mam leżeć.... nakaz od gina
wybaczcie, ze wczesniej nie pisalam, bo caly czas jeszcze nie wierze...
w poniedzialek zrobilam test z moczu - wyszly 2 kreski, ale wiedzialam, ze moze wyjsc pozytywny po pregnylu. zrobilam wiec hcg z krwi - wynik 335. zadzwonilam do gina, powiedzial, ze mam powtorzyc bete w srode, bo wynik moze byc od pregnylu. wynik ze srody 711! wczoraj wieczorem bylam na wizycie, bo brzuch mnie pobolewa i widac bylo cien pecherzyka ciazowego.... bol moze promieniowac od cialka zoltego ktore sie rozrasta, dostalam L4 do 17.12. i wtedy kolejna wizyta. i mam lezec, zadnych gwaltownych ruchow, gin woli dmuchac na zimne do tego oprocz luteiny jeszcze duphaston... zrozumcie wiec, ze dopiero teraz pisze i ze nie skacze z radosci;-):-) ale wierze, ze tym razem bedzie dobrze, wszyscy mi to mowia;-)
no i martwie sie, ze w pracy mnie nie ma - schizol ładny ze mnie... a mialam 3 konferencje robic. i jak oni sobie teraz poradza...ech, ale nic to.
sciskam was i pozdrawiam caly wątek buziaki!!
wybaczcie, ze wczesniej nie pisalam, bo caly czas jeszcze nie wierze...
w poniedzialek zrobilam test z moczu - wyszly 2 kreski, ale wiedzialam, ze moze wyjsc pozytywny po pregnylu. zrobilam wiec hcg z krwi - wynik 335. zadzwonilam do gina, powiedzial, ze mam powtorzyc bete w srode, bo wynik moze byc od pregnylu. wynik ze srody 711! wczoraj wieczorem bylam na wizycie, bo brzuch mnie pobolewa i widac bylo cien pecherzyka ciazowego.... bol moze promieniowac od cialka zoltego ktore sie rozrasta, dostalam L4 do 17.12. i wtedy kolejna wizyta. i mam lezec, zadnych gwaltownych ruchow, gin woli dmuchac na zimne do tego oprocz luteiny jeszcze duphaston... zrozumcie wiec, ze dopiero teraz pisze i ze nie skacze z radosci;-):-) ale wierze, ze tym razem bedzie dobrze, wszyscy mi to mowia;-)
no i martwie sie, ze w pracy mnie nie ma - schizol ładny ze mnie... a mialam 3 konferencje robic. i jak oni sobie teraz poradza...ech, ale nic to.
sciskam was i pozdrawiam caly wątek buziaki!!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 325
- Odpowiedzi
- 66
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: