Ewa-Krystyna
Mamy lipcowe'08 30-tki , przyszłe mamusie
witajcie....
dzis od samego rana zabiegana jestem troche... nie poszlam do pracy- wzielam sobie dzien chorobowy... rano pojechalam na badanie krwi i jak wrocilam zaczelam pranie ( kupilismy z Joe dwie poduchy puchowe i koldre,ktora sie sklada z dwoch kolder tez puchowa w Ikei oraz dywan i chodnik do kuchni) no i wypralam te nieszczesne poduchy + jedna,ktora mialam juz w domu i tak mi sie caly dzien nie moga dosuszyc w suszarce... zrezygnowalam z prania koldry,bo jest ona przeznaczona dla moich rodzicow jak przyjada,wiec nie musze jej teraz prac... a piore,bo kupilismy na przecenie - wszystko bylo na wystawie,wiec zakurzone i warto przeprac zanim zaczne uzywac... w miedzyczasie podwinelam dwa sety zaslon tez z Ikei kupionych chyba z rok temu jedne bezowe,drugie brazowe;obie pary do kuchni; rowniez podwinelam firanki do kuchni i oczywiscie wszystko wypralam;stwierdzilam,ze moze sie suszyc na powietrzu - bedzie mi latwiej wyprasowac... Joe dzis i jutro wraca wczesniej z pracy ( o 7 wieczorem zamiast po polnocy) wiec dzis mamy w planie odebranie biurka dla Joe ze sklepu i moze zmobilizuje go do zawieszenia ram w kuchni i pokoju niebieskim ( moj pokoj do szycia ale nazywamy go niebieskim,bo jest na niebiesko),tak bede mogla porobic moze jutro zdjecia i sie pochwalic jak "upiekszylam" kuchnie przed remontem![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
... a jutro wieczorem chcemy isc do kina... dokonczylam tez sukienke,ktora wyszywalam i zdjecie tez wstawie jutro... umylam podloge w kuchni i jak wyschnie to rozloze dywan i zobacze jak to bedzie sie prezentowalo... jak mi nie bedzie sie podobalo to dywan idzie na gore do jednego z pokoi...
a w weekend w sobote mialam straszna migrene,az sobie zwymiotowalam i bylo mi lepiej... wczoraj jeszcze caly dzien jedzenie "chodzilo" mi po przelyku w gore i w dol az wieczorem definitywnie jeszcze raz sobie zwymiotowalam... troche sie zmartwilam,ze moze w ciazy juz jestem,ale chyba jednak nie... betka dzisiejsza wyjasni.... tempka juz nizsza i mam nadzieje,ze jutro jeszcze nizsza,a i sluz jakby byl ciut rozowawy... nic czekam... jesli jednak @ to super ,bo zaraz po zaczynamy ponowne staranka... tak wiec ta sobotnia migrena mogla byc zwiastunem @ ...
poza tym w piatek juz nie bylam sama w pracy i nie moglam lamac zasad... ale bylo ok... tak w ogole to tez dostalam z agencji kilka ogloszen o prace dla osob dwujezycznych i mam zadzwonic i jak sie nadam to zmienie prace... w biurowej bede mogla pracowac bedac w ciazy,a tutaj moja rodzinna wysle mnie natychmiast na zwolnienie,co oznacza brak placy ( nie mam pojecia jak placa na zwolnieniu); a w tych ofertach do biura bym dostawala o $5000 minimum wiecej pensji na rok,wiec to tez jest motywacja... nie zaszkodzi zobaczyc...
poza tym dostalam juz o miesiac z wyprzedzeniem czesc prezentu urodzinowego od Joe... pierwsze 4 sezony "Friends" na DVD... bardzo lubie ten serial i moje kochanie stwierdzilo,ze kupi mi wszystkie sezony...
no i sie znowu rozpisalam....
Alek- trzymaj sie dzielnie.... co sie odwlecze to nie uciecze... nawet jesli musicie poczekac ze starankami to na pewno warto... bedzie dobrze![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
moje drogie 30-tki pozdrawiam was serdecznie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
dzis od samego rana zabiegana jestem troche... nie poszlam do pracy- wzielam sobie dzien chorobowy... rano pojechalam na badanie krwi i jak wrocilam zaczelam pranie ( kupilismy z Joe dwie poduchy puchowe i koldre,ktora sie sklada z dwoch kolder tez puchowa w Ikei oraz dywan i chodnik do kuchni) no i wypralam te nieszczesne poduchy + jedna,ktora mialam juz w domu i tak mi sie caly dzien nie moga dosuszyc w suszarce... zrezygnowalam z prania koldry,bo jest ona przeznaczona dla moich rodzicow jak przyjada,wiec nie musze jej teraz prac... a piore,bo kupilismy na przecenie - wszystko bylo na wystawie,wiec zakurzone i warto przeprac zanim zaczne uzywac... w miedzyczasie podwinelam dwa sety zaslon tez z Ikei kupionych chyba z rok temu jedne bezowe,drugie brazowe;obie pary do kuchni; rowniez podwinelam firanki do kuchni i oczywiscie wszystko wypralam;stwierdzilam,ze moze sie suszyc na powietrzu - bedzie mi latwiej wyprasowac... Joe dzis i jutro wraca wczesniej z pracy ( o 7 wieczorem zamiast po polnocy) wiec dzis mamy w planie odebranie biurka dla Joe ze sklepu i moze zmobilizuje go do zawieszenia ram w kuchni i pokoju niebieskim ( moj pokoj do szycia ale nazywamy go niebieskim,bo jest na niebiesko),tak bede mogla porobic moze jutro zdjecia i sie pochwalic jak "upiekszylam" kuchnie przed remontem
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
a w weekend w sobote mialam straszna migrene,az sobie zwymiotowalam i bylo mi lepiej... wczoraj jeszcze caly dzien jedzenie "chodzilo" mi po przelyku w gore i w dol az wieczorem definitywnie jeszcze raz sobie zwymiotowalam... troche sie zmartwilam,ze moze w ciazy juz jestem,ale chyba jednak nie... betka dzisiejsza wyjasni.... tempka juz nizsza i mam nadzieje,ze jutro jeszcze nizsza,a i sluz jakby byl ciut rozowawy... nic czekam... jesli jednak @ to super ,bo zaraz po zaczynamy ponowne staranka... tak wiec ta sobotnia migrena mogla byc zwiastunem @ ...
poza tym w piatek juz nie bylam sama w pracy i nie moglam lamac zasad... ale bylo ok... tak w ogole to tez dostalam z agencji kilka ogloszen o prace dla osob dwujezycznych i mam zadzwonic i jak sie nadam to zmienie prace... w biurowej bede mogla pracowac bedac w ciazy,a tutaj moja rodzinna wysle mnie natychmiast na zwolnienie,co oznacza brak placy ( nie mam pojecia jak placa na zwolnieniu); a w tych ofertach do biura bym dostawala o $5000 minimum wiecej pensji na rok,wiec to tez jest motywacja... nie zaszkodzi zobaczyc...
poza tym dostalam juz o miesiac z wyprzedzeniem czesc prezentu urodzinowego od Joe... pierwsze 4 sezony "Friends" na DVD... bardzo lubie ten serial i moje kochanie stwierdzilo,ze kupi mi wszystkie sezony...
no i sie znowu rozpisalam....
Alek- trzymaj sie dzielnie.... co sie odwlecze to nie uciecze... nawet jesli musicie poczekac ze starankami to na pewno warto... bedzie dobrze
moje drogie 30-tki pozdrawiam was serdecznie