reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Witajcie trzydziestki.:happy:
Wpadłam by się przywitać i lecę dalej.. Mam jeszcze kilka spraw od rana i muszę sie spręzyć.:tak:
Pozdrawiam.

Acha, w Kazimierzu byłam w ub. roku w czasie wakacji, już z Martynią. Było super, świetnie i nawet płynęliśmy statkiem po Wiśle..:-D
 
reklama
witajcie...
wczoraj caly dzien bolalo mnie dziaslo... albo czeka mnie leczenie kanalowe, albo zwyczajnie je sobie podraznilam wloskim twardym,bo kilkudniowym chlebem... i mam nadzieje na ta druga opcje.... rowniez zadzwonilam do mojego lekarza rodzinnego i umowilam sie na wizyte 14/04, w sobote tydzien po swietach... bardzo sie ciesze z tej daty,bo albo bede wlasnie po @ albo juz z fasolka ( oczywiscie i w tym przypadku wole te druga opcje :laugh2:).... do domu wrocilam w miare wczesnie tuz przed 18-ta.... i zrobilam lasagne obiecana Joe juz od ponad tygodnia, mnie nie smakowala,ale jemu jak najbardziej... w ogole to nie przepadam za lasagne, zdecydowanie wle ja przygotowywac niz jesc...
Carioca- trzymaj sie dzielnie i w miare mozliwosci pisz... dobrze,ze masz dobre i optymistyczne towarzystwo na sali; optymizm jest bardzo duzym wspomagaczem w leczeniu...
Kajunia- gratuluje blizniakow! niech ci rosna zdrowo ! bedziesz miala mnostwo pracy przez pierwszy rok,ale potem bedzie duzo latwiej niz z jednym dzieckiem...
Kajda- wspolczuje kolegi.... ja tez nie umiem pracowac jak nie ma dobrej atmosfery i nie potrafie za dlugo sie nie odzywac,nawet do ludzi za ktorymi nie przepadam...
Vonko- trzymaj sie dzielnie... organizm zawsze musi sie przyzwyczaic do lekow...
Alek- czy moglabym poprosic jeszcze raz o zdjecia...
Sensi-jak sie czujesz? jak malenstwo?
Antila- nie pomoge ci z bluzka... mam bardzo specyficzny gust - wedlug moich znajomych tutejszych ubieram sie w stylu starszych pan; wedlug mnie jest to bardzo klasyczny styl.... ;-) chociaz ostatnio ze wzgledu na prace to raczej przestalam miec jakikolwiek styl.... tylko w weekendy moge sie ubrac jak lubie... co do pieluszek to rzeczywiscie drogawe,ale jak umiesz szyc to pomoge ci z wykrojami i jak je uszyc...
Najeczko- super,ze masz w sumie dobre ,poza tym stanem zapalnym, wiadomosci od ginki... teraz bedziemy znowu czekac,ale na pewno niedlugo...
Novaczka- na co szczepisz corcie? bo niestety nie doczytalam....
Jagus33- napisz co u ciebie... widzialam tylko,ze zaczynasz nowy cykl...
Arabella-a u ciebie co slychac?
cala reszte 30-tek pozdrawiam
 
Ewo pytasz jak się czuję-jestem w szoku:szok::szok: i Ty jesteś tego powodem:tak::tak:. nie mogę wyjśc z podziwu dla twoich manualnych umiejętności:happy::happy::happy: brawo:happy::happy:

ogólnie-fizycznie czuję się bardzo dobrze:-), wyniki krwi i moczu wskazuję, ze kondycję też mam w porządku (nie wspomagam się żadnymi witaminkami:happy:), ale... ten mój bębenek;-). Nie mogę się przyzwyczaić, że jest-ja zawsze szczupła w talii-teraz zapomniałam co to talia;-). i co wieczór,kiedy staję przed szafą mam dylemat jaki worek na siebie włożyć.:szok:.Nie przytyłam ani w tyłku, ani w ramionach, ale piłkę to-podobno-mam pokaźną. Do 18 tygodnia praktycznie nie było nic widać-teraz gigant rośnie w expresowym tempie:szok::szok::szok:. kobity w mojej pracy są zszokowane, a ja z nimi:-):-):-):-). dzidziolek kpswa cały dzień, a najlepiej lubi, kiedy mamuśka zje obiad-wtedy nabiera dodatkowej energii. Efekt:chętni mają darmowe przedstawienie pt. "jak rusza się brzuch":happy::happy::happy::happy::happy:
 
Sensi- ja niestety nie uszylam tych pieluszek, ale zrobilam te na drutach majty... mialam sie zabrac za szycie ale czekam na plusa i musze najpierw oddac moj overlok do czyszczenia... a co do brzuszka i jego zawartosci,to zawsze mnie ciekawilo jak to jest czuc te slynne wierzgania i kopniaczki.... no i fajnie wyglada brzusio jak cos sie w nim rusza ( oczywiscie dla obserwujacych:laugh2:)
nawet nie zauwazylam jak juz pozno a ja jeszcze w szlafroku..... musze leciec,ale wpadne wieczorem...
pa
 
No i po zabiegu.:happy:
Ewa-Krystyna: odra, świnka i różyczka- u nas obowiązkowe.
Legendy o tej szczepionce słyszałam, ale na razie OK. Samo ukłucie owszem, wywołało płacz, ale nastąpiło szybkie pocieszenie (był z nami tatuś) i zaraz OK. W drodze do domu mi zasnąła, ale to dawno była jej pora, no i jeszcze tyle wrażeń..
Pozdrawiam.
 
Novaczka- wspolczuje... ale jak mus to mus... u nas szczepienia nie sa obowiazkowe... moze kilka ale na pewno nie te co wymienilas,one sa zalecane i bezplatne i to w wersji laczonej... ja moim dzieciom nie podam tych szczepien do przynajmniej 10 roku zycia... wierze,ze lepiej zeby przeszly te choroby,ale jesli nie to zaszczepie,bo z wiekiem one sa coraz bardziej niebezpieczne i coraz gozej sie je przechodzi...
bb bardzo uzaleznia ....
teraz tu juz pa ....
 
Hej! Ja w przerwie między pracą, a zebraniem w pracy, niestety.
Novaczko nie wiedziałam, ze na świnkę szczepienie jest obowiązkowe, nie wiem czy to dobrze, cóż, teraz taka tendencja u nas, pewnie za jakiś czas jak w innych państwach nie będzie to obowiązkowe. Ale dobrze, że córeczka to dzielnie zniosła.
Ewo fajnie,że do lekarza się zapisałaś!A jak Święta spędzacie?
Aluś szkoda, ze masz taką szefową... :no:A jak dzisiaj? Nie warto nerwów i zdrówka tracić na takie osoby, ale wiem, ze łatwo to pisać, wykonanie trudniejsze. Moja praca tez dość stresująca, z innych powodów i dużo psychicznie mnie kosztuje, wciąż pracuje nad tym, żeby jednak dbać trochę o siebie i dystansu sie uczyć. Teraz to szczególnie ważne, kiedy staranka są.
A co do tempki, to dzisiaj skoczyła, więc może jeszcze sie na nią nie obrażę i pomierzę:-D, tym bardziej, że ginka mówiła, żeby się jeszcze trochę poobserwować, a ona potem to poogląda.:-)
Sensi nie wiedziałam o Twojej szczęśliwej wyprawie do Kazimierza!:-) Na pewno do tego kościółka się wybiorę i pomodlę, też za całą naszą grupkę trzydziestkową!:tak:A że brzusio rośnie to prawidłowo, pozdrowionka dla maleństwa!
Kajda jak u lekarza? A tę pracę udało sie skończyć?
Miłego dnia Wszystkim życzę!
 
Witam :-)
Wyjdę w poniedziałek, bo troszke jeszcze utrzymuje sie plamienie, ale obraz usg jest zupelnie prawidlowy. ale musze sie wyzalic - prowadzi mnie tu buc jakich malo, zapytac sie o nic nie mozna i jeszcze potrafi objechac. wlasnie pracuje nad nasylaniem na niego myszy :-p

Przepraszam dziewczny, ze pisze tylko tak o sobie, ale nadrobie te sobkowakosc jak tylko bede mogla posiedziec nieco dluzej przed kompewm.

buziaki!
 
Witaj Carioca! To trzymaj sie do tego poniedziałku! A za co ten lekarz Cię objeżdża? :szok: Nie dość, że w szpitalu musisz leżeć i to w łóżeczku ciągle i o dzieciątko się martwisz to taki jeden problemy stwarza! A te myszy na niego to komputerowe nasyłasz?:-D A najważniejsze, ze obraz usg prawidłowy!:tak:
 
reklama
Najka, w Polsce teraz jest obowiązkowe szczepienie potrójne- odra, swinka i różyczka w jednym, na szczęście to tylko jedno ukłucie.:happy:

Carioca, myszy chyba nie działają, ale moze Ty znasz zaklęcie? Moja Siostra niedawno była w ciąży (w styczniu urodziła Pawełka) i nasyłała na swojego dyrektora, ale nie zadziałało, ani w pracy, ani w domu..;-) :no:
Wracaj szybko do domku, zeby Cię żaden samiec nie wkurzał. No chyba,że Ci tego jacuzzi szkoda;-) :confused: :-D
 
Do góry