Ewa-Krystyna
Mamy lipcowe'08 30-tki , przyszłe mamusie
ja sie rowniez witam w sobotni ranek.... znowu obudzilam se na mierzenie tempki i juz nie moge zasnac.... zeby tak mi sie zdarzalo w ciagu tygodnia....
dzisiaj ide do znajomej na pogaduszki i pobawie sie z 6 miesiecznym maluchem... jeszcze go nie widzialam... poza tym nic nowego... zaczynam "faze" dwutygodniowego oczekiwania na testowanie.... narobilyscie mi ochoty na fryzjera i moze sie dzis do niego wybiore,bo moje wlosy juz sa prawie do pasa,czyli wystarczajaco dlugie... i mam ochote na zmiane,a to jest najlatwiejsze do wykonania ... wczoraj Joe napomknal,czy sie zapisuje na fitness,bo o tym wspominalam wczesniej ( mialam dola okolo i po @,wiec duzo checi na odchudzanie...) to sie na niego tylko spojrzalam i mu powiedzialam,ze jak o tym mowilam to bylam w depresji... ;-), oboje zaczelismy sie smiac... bo ja jestem potworny len jesli chodzi o cwiczenia... jeszcze basen ma dla mnie duzo sensu,ale w tym konkretnym fitnessie gdzie bym sie zapisala nie maja... no i znajac siebie po pracy cwiczenie jest ostatnia rzecza o jakiej w ogole jestem w stanie myslec....
Antila- mam nadzieje,ze wyniki beda dobre i wkrotce zaczniesz na nowo starania... dzieki tez za rade na zyly... ja tez mam klopot z pobieraniem krwi i czesto konczy sie sporym siniakiem,kilkakronym kluciem i prawie omdleniem...
Wagnies- ten Adas - to jest narciarz? cos mi obilo sie kiedys o uszy Malysz,ale kompletnie nie wiem czy mi sie cos nie poplatalo....
Novaczka- mam nadzieje,ze i moje przyszle malenstwo nie bedzie jadlo w nocy tak wczesnie... ale jak bedzie to moj Joe bedzie mial zaszczyt karmienia,bo on wraca po polnocy,wiec ja sobie bede smaczinie spac.... przynajmniej tak zakladam w teorii
Majeczko- ciesze sie,ze humorek ci dopisuje i trzymam kciukasy za fasolke.... moze nawet dwie....
Maraniko- dla mnie kupowanie spodni tez bylo zmora , ale nie tak duza w Europie,bo chodzilam glownie w spodnicach,spodnie mialam tylko na lato i to glownie dluzsze szorty; a tu tylko w spodniach ... bo sie roztylam i jak chodze w spodnicach to mi sie nogi obcieraja.... a brak silnej woli w odchudzaniu konczy sie na kupowaniu spodni... no ale co tu mi sie podoba to sa sklepy,gdzie mozna kupic te same ciuchy w dwoch rozmiarach dla kobiet normalnych ( ok 166/170 cm) i dla nizszych (ponizej 160 cm) ... ja sie lapie na oba,bo albo spodnie sa akurat albo po prostu ciut je skracam... ale taki podzial jest super i te rzeczy nie sa w innej cenie... jedynie dla bardzo wysokich sa chyba drozsze...
Alek- nawet dwa dni sa super.... korzystaj ile mozesz z nich....
Najka- ja do gina to nie pojde dopoki mnie moj lekarz rodzinny nie wysle ( taka tutaj polityka...) ginekolodzy sa od problemow, a cytologia,tabletkami i badaniem piersi zajmuje sie lekarz rodzinny... ja postaram sie pojsc wczesniej do niej i pomarudze troche to mnie do gina wysle... i tu to nie ja sie umawiam z nim na pierwsza wizyte tylko moj lekarz rodzinny mnie umawia i jesli chce isc do kobiety to dluzej czeka sie na wizyte,a jak nie ma to dla mnie znaczenie to jest szybciej...
Vonko- witaj...
Fumiko- witam wsrod nas...
Sensi- gratuluje udanego zakupu...
Carioca- gdzie jestes? daj znac...
i cala reszte 30-tek serdecznie pozdrawiam....
dzisiaj ide do znajomej na pogaduszki i pobawie sie z 6 miesiecznym maluchem... jeszcze go nie widzialam... poza tym nic nowego... zaczynam "faze" dwutygodniowego oczekiwania na testowanie.... narobilyscie mi ochoty na fryzjera i moze sie dzis do niego wybiore,bo moje wlosy juz sa prawie do pasa,czyli wystarczajaco dlugie... i mam ochote na zmiane,a to jest najlatwiejsze do wykonania ... wczoraj Joe napomknal,czy sie zapisuje na fitness,bo o tym wspominalam wczesniej ( mialam dola okolo i po @,wiec duzo checi na odchudzanie...) to sie na niego tylko spojrzalam i mu powiedzialam,ze jak o tym mowilam to bylam w depresji... ;-), oboje zaczelismy sie smiac... bo ja jestem potworny len jesli chodzi o cwiczenia... jeszcze basen ma dla mnie duzo sensu,ale w tym konkretnym fitnessie gdzie bym sie zapisala nie maja... no i znajac siebie po pracy cwiczenie jest ostatnia rzecza o jakiej w ogole jestem w stanie myslec....
Antila- mam nadzieje,ze wyniki beda dobre i wkrotce zaczniesz na nowo starania... dzieki tez za rade na zyly... ja tez mam klopot z pobieraniem krwi i czesto konczy sie sporym siniakiem,kilkakronym kluciem i prawie omdleniem...
Wagnies- ten Adas - to jest narciarz? cos mi obilo sie kiedys o uszy Malysz,ale kompletnie nie wiem czy mi sie cos nie poplatalo....
Novaczka- mam nadzieje,ze i moje przyszle malenstwo nie bedzie jadlo w nocy tak wczesnie... ale jak bedzie to moj Joe bedzie mial zaszczyt karmienia,bo on wraca po polnocy,wiec ja sobie bede smaczinie spac.... przynajmniej tak zakladam w teorii
Majeczko- ciesze sie,ze humorek ci dopisuje i trzymam kciukasy za fasolke.... moze nawet dwie....
Maraniko- dla mnie kupowanie spodni tez bylo zmora , ale nie tak duza w Europie,bo chodzilam glownie w spodnicach,spodnie mialam tylko na lato i to glownie dluzsze szorty; a tu tylko w spodniach ... bo sie roztylam i jak chodze w spodnicach to mi sie nogi obcieraja.... a brak silnej woli w odchudzaniu konczy sie na kupowaniu spodni... no ale co tu mi sie podoba to sa sklepy,gdzie mozna kupic te same ciuchy w dwoch rozmiarach dla kobiet normalnych ( ok 166/170 cm) i dla nizszych (ponizej 160 cm) ... ja sie lapie na oba,bo albo spodnie sa akurat albo po prostu ciut je skracam... ale taki podzial jest super i te rzeczy nie sa w innej cenie... jedynie dla bardzo wysokich sa chyba drozsze...
Alek- nawet dwa dni sa super.... korzystaj ile mozesz z nich....
Najka- ja do gina to nie pojde dopoki mnie moj lekarz rodzinny nie wysle ( taka tutaj polityka...) ginekolodzy sa od problemow, a cytologia,tabletkami i badaniem piersi zajmuje sie lekarz rodzinny... ja postaram sie pojsc wczesniej do niej i pomarudze troche to mnie do gina wysle... i tu to nie ja sie umawiam z nim na pierwsza wizyte tylko moj lekarz rodzinny mnie umawia i jesli chce isc do kobiety to dluzej czeka sie na wizyte,a jak nie ma to dla mnie znaczenie to jest szybciej...
Vonko- witaj...
Fumiko- witam wsrod nas...
Sensi- gratuluje udanego zakupu...
Carioca- gdzie jestes? daj znac...
i cala reszte 30-tek serdecznie pozdrawiam....