reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Witaj Sensi:-)
Ja tylko na chwileczkę, zaraz uciekam do pracy:-( U mnie w mieszkaniu kręci się mnóstwo mężczyzn, montują wreszczcie meble:tak:
Z tymi badaniami to chyba masz rację:happy:
 
czesc 30-tki:-)
faktycznie cos sie tutaj pustawo zrobilo...:confused:

monik75 bardzo mi przykro, bardzo! przytulam mocno! mam nadzieje, ze opiekuje sie toba dobry lekarz, ktory znajdzie przyczyne poronien i za jakis czas bedziesz mogla sie cieszyc szczesliwym macierzynstwem!
sciskam mocno!

sensi, carioca ciesze sie ze po badaniach wszystko ok:-)

buziaki, wracam do pracy - a duuzzo mam do zrobienia:sick:
 
Dzińdybry

Wciąż myślę o Monik, po prostu takie smutne co się wydażyło. Najpierw taka wspaniała wiadomość, ślub a potem już tylko smutek... Monik - może podczytujesz - pamiętaj, że myślimy o Tobie. Może będzie Ci łatwiej, to pogadaj z nami.
 
Witajcie !!

Monik
bardzo mi przykro :( poszukaj dobrego lekarza, który pomoże Ci przez to przejść i zaglądaj do nas jeśli masz ochotę pozrozmawiać.

Sensi - ja też mam podobną opinię co do genetycznego.

Pozdrawiam cały wątek
 
Kochane trzydziestki, dziękuje wam za słowa otuchy.

Ja już wiem co było przyczyną poronienia. To są te moje mięśniaki, które w ciąży bardzo szybko się powiekrzają. Te mięśniaki tak bardzo się rozłosły, że zabrakło miejsca w miednicy na moje maleństwo. Jestem drobnej budowy ciała i dlatego to się wszystko wydażyło. Słyszałam, że dziewczyny z mięśniakami rodzą szczsliwie dzieci, ale jak widać nie każdej jest to dane. Zapół roku mam mieć operacje, dzięki której mam pozbyć się tych mięśniaków. Ale jest to bardzo ryzykowna operacja, ze względu na złe umiejscowienie guzów. Bardzo się boje, że coś pójdzie nie tak i będą musieli mi wyciąć całą macice:szok:!!! A nawet jak się uda ta operacja to i tak niewiadomo czy kolejna ciąża się utrzyma! Teraz jestem jeszcze na zwolnieniu i siedze w domu. Czekam na wyniki z łyżeczkowania. Całe szczęście, że lekarz który się mną opiekuje, był w szpitalu jak przyszłam i zrobił cały zabieg. Jestem mu cała wdzięczna za bardzo taktowne zachowanie. Zaraz przed świętami dowiedziałam się, że moje maleństwo nieżyje i były to moje najgorsze święta w życiu. Moja wiara bardzo mocno się zachwiła!
Gdyby nie mój mąż, to nawet żyć by mi się już niechciało:-(.
 
Monik75- jest mi ogromnie przykro i nie wiem jak moglabym ci pomoc... na kazdy bol jednak najlepszym i niezawodnym lekiem jest czas i tylko on,chociaz na poczatku wydeje sie,ze nie..... wiem,ze jest trudno,ale postaraj sie miom wszystko myslec o tej operacji cie czekajacej pozytywnie... jeszcze nic na pewno nie wiesz jak ona sie zakonczy i nie potrzebnie sie zamartwiasz na zapas... sama piszesz,ze kobiety z miesniakami rodza dzieci,wiec i tobie sie na pewno uda i my wszystkie tu trzymamy mocno za ciebie kciuki.... daj twoim cialu i duszy chwile odpoczynku,a zobaczysz,ze wreszcie nadejda cieple i sloneczne pelne szczescia dni! goraco w to wierze....
 
Ewa - oglądam linki i zaczynam się wciągać. Zaczęłabym od takiego kompleciku jaki Ty zrobiłaś na drutach.
Ewa zacznij nowy wątek w przyszłych mamach o robótkach ręcznych, chyba jest więcej takich jak my a masz sporą wiedzę.
Carioca77- pomysle o nim w weekend i zaczne krotki kursik z robienia sweterka ...
Antila- super,ze remont u ciebie sie posuwa... ja na moj czekac cierpliwie bede musiala do przyjazdu mojego ojca....

Dziewczyny- milego dnia i piszcie troche....
 
Ewo dziękuję Ci za dobre słowa. Wiem że teraz to czas musi poleczyć rany. Nawt chcąc niechcąc musze czekać. Teraz muszę się zaszczepić przeciwko żółtaczce, a to pół roku aż! Potem operacja i kolejne poł roku trzeba czekać! I jak wócę do zdrowia to być może będziemy się mogli starać ponownie.
Ale u mnie to tak już jest, że przez życie muszę dźwgać krzyż. Od dzieck tak mnie coś prześladuje. Jak tylko w moim życiu coś dobrego się wydarzy, to zaraz jakaś tragedia przychodzi:-(. Staram się być śilna, ale tylko czuje, że jak z tym walcze to uzbrajam się w taką tarcze, która robi się coraz twardsza i twardsza, a ja się tylko coraz bardziej zamykam. Ale dalej się niepoddawam i będę walczyć. Morze za jakiś czas będę bardziej optymistycznie myśleć.
 
reklama
Do góry