Hejka,
My w domku, dochodzimy do siebie. Oli niby w dzień już ładnie, ma tylko resztki kataru i czasem zakaszle ale za to dusi go ten kaszel w nocy i płacze przez sen. Dziś to pół nocy nie spaliśmy bo ja się budzę za każdym razem, eM oczywiście chrapie sobie. Dopiero po 3ej mu przeszło trochę i spał za to do 8.30
Mam nadzieję, że przejdzie to za parę dni.. Od wczoraj się też inhalujemy, niestety tylko tak w zabawie można trochę mu podetknąć pod nos bo inaczej to drze się jak to on, Najlepiej jak on to trzyma i mnie wciska pod nos albo 'czyści' tą parę kanapę
Wczoraj wieczorem byłam z JUlką u dziadków, tam mieliśmy wizytę psychiatry. Pozmieniał im totalnie leki, teraz nie wiadomo jak to na nich wpłynie
Doktorek twierdzi, że powinno pomóc ale zawsze może się coś odkręcić nie w tą stronę co potrzeba. No nic popatrzymy, ogólnie jest z dnia na dzień gorzej z nimi teraz. Jak Oli wróci do żłobka to muszę pojeździć po domach opieki już się pozapisywać na przyszłość...:-(
WIdzę, że tu znów cisza wielka.
zuza - kobito, Ty bierzesz ciocię czyli opiekunkę żeby sprzątać ???
:-) Weź nie przesadzaj , od bałaganu w szafie nikt nie umarł ani nawet nie rozchorował się. Jeszcze z pół roku i dasz radę cokolwiek z Myszą zrobić, ja Ci to mówię
A jak się ta ciocia spisała swoją drogą ??
Gochson - walcz z babciami o te słodycze, ja walczyłam. Naprawdę to nie jest wcale dziecku potrzebne, przecież Ty to wiesz. Babcie niech same sobie zjedzą te czekolady, ich już się nie przekona. Twoje dziecko i Ty decydujesz. Moja teściowa się słuchała ładnie ale z matką miałąm jazdy, że hej w tej kwestii, w końcu uległa
maiev bardzo się cieszę, że Wam się już ładnie poukładało z Córcią, najważniejsza jest szczęśliwa mamusia, wtedy wszystko inne jakoś się dogra
Ani@k -już nie udawaj, że taka jesteś zapracowana;-) Chyba można napisać jak tam ??
Halo reszta, ruszyć się i napisać co tam u Was ? Znów ma być weekend ładny to macie czas dziś i jutro.
Buziaki i miłego dnia