reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

cześć

hehe Katiuszka ja jak Tere po przeczytaniu Twojego wczorajszego posta już zapomniałam co komu miałam napisać ;-):-) uwielbiam jak tak piszesz :tak:
dzięki za instrukcje dot gotowania.. ale mam pytanie.. bo jak wsadzasz warzywa na zupkę to tej wody jest dość sporo.. to póxniej odlawa się czy cała zużywa? :zawstydzona/y:
co do imienia.. tak mi się podobał Jakub.. a w ogóle hitem u mnie był zawsze Mateusz - moje ulubione imię, z tym że chrzestny Patrysia to Mati a z Jakubem to pamiętacie jak kuzynostwo eMa nazwało tak swojego prosiaka, pisałam chyba o tym kiedyś, nie? to już mi się odechciało tak nazwać swojego własnego Syna.. Patryk tak jakoś mi do głowy przyszedł.. pewnie tak miało być aby tak się nazywał.. teraz nawet ani Jakub ani Mateusz mi się tak nie podoba ;-):tak:
Muma u nas wczoraj z rana słońce póxniej się zachmurzyło i dość długo było zachmurzone niebo więc zaczęłam się z Patrysiem szykować do wyjścia, nie zdążyliśmy wyjść z klatki jak zaczęło grzac :szok: Patrykowi podwinęłam nogawki (bo myślałam że deszcz zacznie padać) i chodziliśmy szukając cienia :tak: dziś chyba tak samo.. teraz pomału zaczyna się wyłaniać słońce.. i weź tu ubierz dziecko..
Aleksis ta powiększona wrażliwość już Ci zostanie.. o ile wcześniej nie miałaś.. u mnie płacz i wzruszenie wywoływały reklamy teraz co prawda mam mniej czasu na tv więc nie wiem czy też mnie aż tak jak podczas ciąży wztruszają ;-)
Maiev &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Gatto w sumie chyba dobrze ze Cri tak za mamą jest.. weź teraz sobie wyobraź że cały czas tylko tata i tata jest.. Partyk też jak jest u eMa na rękach a ja akurat chcę Go wziąć do siebie to się odwraca i nie chce a ja cały dzień mam przed oczami co zrobiłam nie tak że sobie zapamiętał i nie chce do mnie przyjść.. ale jak zachce Mu się (.)(.) to wtedy sam wyciąga do mnie rączki ;-):tak: także przytulaj bierz na ręce (choć mdleją i bolą) póki Cri tego chce :tak:
Tere oooooo widzę możemy klub płaczących mamuś założyć których dzieciaczki wolą tatusiów :tak: nie przejmuj się (dobrze mi mówić) pamiętasz jak Gochson napisała że Adaś cały czas tylko tata i tata??? a zobacz teraz :tak:
Gochson biedny Adaś.. kup te plasterki o których Tere wspominała :tak: ja pamiętam że mojej siostreznicy (jak jeszcze mała była) na ból nóg pomagał krem babci którą bolał ciągle kręgosłup.. mówiłam jej wtedy (tej mojej siostrzenicy) że tym kremem babcia smaruje plecy i przestaje ją kręgosłup boleć.. i działało.. a smarowałam kremem mojej mamy nawilżającym na dzień ;-)
no i pisz jak samopoczucie???? dajesz radę w ten upał???

jeżeli to małe zachmurzenie się utrzyma to będziemy spacerować po obiadku.. chyba że żar tropików będzie to wtedy spacer o 18 albo wcale..

miłego dnia :-)
 
reklama
Witam w kolejny upalny dzień


Tere fere nie gra w golfa, ale szef w pracy sobie wymyślił, że zrobią spotkanie biznesowe na polu golfowym. Takie podziękowanie za zakończony projekt. W sumie troche niewypał, bo ma być dziś o 13, a co to za przyjemność spędzać czas na polu golfowym jak jest 30 stopni.


Katiuszka dostałam jakies globulki i jest niby dziś dużo lepiej, zobaczymy czy coś wymaz pokaze. Widzę, że Juluś zostanie fanem wątróbki - ja mojemu jeszcze nie dawałam. Zresztą ja to nie naleze do ekspertów kulinarnych wiec robie proste rzeczy.
A u Was tez takie upały, jak byłam wczoraj w markecie to normalnie upał straszny, klima nie wyrabiała i duchota.


Tere fere też się musze wybrać na taki przegląd uzębienia- oby nic nie wyszło.


Ani@k to właśnie nie wiadomo kiedy wyjść na spacer bo i po południu też gorąco. Najlepiej szukać cienia i tam posiedzieć. Mama mówiła, że zabierze Adasia do parku, no ale tez do tego parku trzeba jakoś dojść w tym upale.


U mnie obiadek się robi, Adaś u babci a ja błogie lenistwo. Fajnie tak robić wszystko na luzie. Koło 14 jade do babci do Adasia bo em nie wiadomo kiedy dzis wróci, a nie chce mi sie samej w domu siedziec. Będe tez musiała wyjsc z psem w ten upał, a biedaczek sie męczy, bo ma tego ciałka co nieco. Adaś rano jeszcze marudził, ze boli kolanko. Pewnie póki sie nie wygoi to bedzie sobie przypominał co jakiś czas o bólu. Mówie mu zawsze uwazaj, a on swoje. Wczoraj tak latał po markecie, że co chwile na kogoś wpadał. Mieliśmy polewke z emkiem, bo lata i patrzy w bok.
 
No tu właśnie jest żar tropików:-)

Katiuszka to dlatego o 7mej poszliśmy na dwór już, było tak w sam raz, jak już wracaliśmy to w słońcu już dla mnie za ciepło. Oli ogólnie zadowolony z każdej pogody.
Jak Ty się tak mogłaś zjarać ? Trzeba dbać o skórę w tym wieku ;-)
Super, że z Wojtusiem dobrze, mówiłam :tak:
Pytasz o moich sąsiadów... Hmmm, chorej opowieści ciąg dalszy. Jak w sobotę jeździliśmy po mieście to ona do mnie dzwoniła ale ja nie słyszałam, potem oddzwaniałam to nie odbierała już. Wracamy do domu a tu u sąsiadów wielki basen dla dzieci stoi pełen wody:szok: Okazało się, że sąsiadka z działki obok dała im węża z wodą no bo u nich przecież pomyłkowa awaria ;-)
Pewnie do mnie dzwoniła po wodę ale fajnie, że nas nie było :-p No jak ich odcinali to koparka rurę odcięła, nie wiem może teraz zawór mają jakiś, jeszcze nie podłączali z powrotem wg mojej wiedzy.
eM to mówi że specjalnie ten myk z basenem zastosowali żeby się w nim myć, siedzą w nim teraz wszyscy codziennie:-D
Takich to mam sąsiadów.

Aleksis , maiev współczuję teraz w taką pogodę się toczyć jeszcze, pewnie nóżki macie ładnie popuchnięte , ech.. jeszcze chwilkę ;-)&&&&&&&&&&&&&&&&

Gochson - gratulacje 1.2 Dzidzi !! :-):-) Super, że wszystko OK, dbaj o siebie, powolutku wszystko i będzie wszystko OK, to już ósmy tydzień, ale czas leci :tak:

tere- moja Julcia była taka tatatatata, wszystko tata i w sumie tak jej zostało :-p Oli też piszczy jak tatę widzi ale to ewidentnie synuś mamusi, już widzę jak będzie wył w tym żłobku na pożegnanie :szok:;-) Jak widzi, że ja gdzieś wychodzę to dopada mi do kolan i wali w nie głową i wyje. Julka w ogóle zlewała, że ja gdzieś idę :-p Każdy dzieć inny:tak:

Ani@k - hehehe, nie pisałaś o tym prosiaku chyba ;-) Ja to tylko znam, Mateusz wajchę przełóż i tak mi się to imię kojarzy :-) A na Patryka nie znam wierszyków żadnych :-)
Nie przesadzaj też ze spacerami w upał taki.



Smarujecie dzieciaki jakimiś kremami z filtrem, nie ? My mamy Nivea 30, na plaże to mam 50 w ogóle.

Sąsiedzi tam się niczym nie smarują, wyglądają już wszyscy jak dorodne truskawki, czubki:-)

A ja za trzy tygodnie jadę na wakacje, tralalala, właściwie z ciuchów to mamy wszystko
Muszę apteczkę uzupełnić , o plastry właśnie i różne takie na stłuczenia i skaleczenia. No i parę kosmetyków dokupić i przepaskę sobie bo się gotuję w tych kudłach już.
Zawsze o tej porze roku mam ochotę obciąć włosy ale na szczęście mi to mija :-p

Oli już chrapie to ja lecę wieszać pranie , pewnie wyschnie w pół godziny.
 
Gochson jutro juz Adas zapomni o kolanie.

Muma sąsiadka niezła aparatka.
Ja mam nivea 30. Bez tego Ti byłby jak Turek czarny. He he.
Zazdroszcze Ci naszego morza. Na pewno jakos skocze chocby na weekend.
 
jezdem i ja :-)
Mały padł w ciągu 5 minut, bo się obudził coś koło 6-ej. A to dlatego, że przesikał pampersa i miał całą piżamkę mokrą i już zimna była, pewnie dlatego. Marudny łaził do 8-ej, pojadł i nawet się rozbawił.
oo kurka...ja kupiłam krem z filtrem 50 dla Julka:eek: za duży, nie? 30 by styknęła...chciałabym, żeby go coś słonko liznęło, bo bladziutki jakiś...choć przy G. to on latynos...pamiętacie, nie?;-):-) no nic, trzeba kupić inny i tyle.
Ranyyy Muma co za kosmiczni sąsiedzi!!!! :-D a to są ci sami od tej kaczki co się dzieci z nią bawiły, a potem jadły na obiad? hehe dobre z tym basenem!!! nooo jak się tak wszyscy wymyją w nim, to potem będą gary szorować z całego dnia:-D na wieczór siteczkiem wyłowią większe kawałki mięcha czy suróweczki i dawaj rodzinka się wymyje przed spaniem:laugh2::-) ale czubki!!!! hehehhehehe
aha zapomniałam wczoraj odpisać...
Gatto no ja mam taką kaszkę manną błyskawiczną, 3 minuty się gotuje i ready. Ona jest bezsmakowa, daję ze 3 łyżeczki jakiegoś musu owocowego, żeby nie była taka mdła, na wierzch też jakieś owoce i młody wcina:-) Ja daję na kolację, bo na śniadanie je zbożowe (na szczęście jeszcze je:eek:)

wiecie, wczoraj byłam na jeszcze innym placu zabaw. On jest koło przedszkola i jak my tam idziemy, to akurat kończą się zajęcia i dzieciaki się wysypują z niego. 90% to Polacy, więc zrobił się taki polski plac zabaw. No i kilka razy już przyuważyłam tam takiego jednego faceta:-p a tak to same kobitki. Przychodzi z córką, taka 2-latka Lenka. Wszystkie babki on już zna, z każdą gada o dzieciach, pieluchach itp. No i wczoraj ja sama zostałam z Polek i do mnie się przysiadł:cool2:spoko gościu! wymieniają się z żoną opieką na małą, on wstaje o 4 rano, jedzie na siłownię!!!! potem prosto do pracy, wraca do domu, żona wychodzi do pracy, a on z małą cały czas. Żona wraca o północy i jest z małą aż on wróci. Ciężkie takie życie, nie? ale podziwiam faceta, nie kązdy by się zgodził na takie coś, bo przeciez jak oni pracują, to już w domu wiele nie zrobią, bo zmęczeni, nie? a ta mała ich to istny diabeł wcielony, tzn. fajna, ale wszędzie jej pełno, gorsza niż chłopaczyska:eek: cały dzień by siedziała na palcu zabaw, to on z nią tam siedzi, bo ma spokój mówi:-) no i mój Julek się z nim zakolegował, z tą małą nie chciał za bardzo, ale z nim to już chętnie w piłkę grał. Mówiłam, że on lubi facetów;-):-) noo bab się boi po tym szczepieniu. Tak więc mamy nowych znajomych:-D a wcześniej podchodziła do nas taka mała jak Julek, kolejna Lenka i jadła z nami Julkowe owoce, chyba sie mojemy spodobała, bo strasznie jej papa machał jak odchodzilii buziaki sobie słali...ehhh te dzieci:-D
A ja wpadłam na taki pomysł...w środę mamy mieć kolejne spotknie poslkich mam...ma byc nas mniej, bo kilka mam powiedziało, ze trochę za daleko dla nich i jak będzie coś bliżej, to one wtedy chętnie. No ok...wszystkim nie dogodzisz...No i tak sobie pomyślałam, że jak bedzie tak fajnie jak kiedyś, to może zaproszę je do siebie na ogród w piątek, bo ma być upał. Rozłożę basen dla dzieci, zabawki ogrodowe wystawię, mama nakupowała Julkowi jakieś namioty w kształcie sklepów czy to ryneczek cały, już nie pamiętam. On sam nie chce się tam bawić, bo się nudzi, Gabryś nie chodzi jeszcze, to tez nie bardzo...a tak to ja więcej dzieci będzie to już lepiej. Tylko, że będę musiała chałupę ogarnąć:szok: jakieś przegryzki przyszykować...nooo one tez by coś przyniosły. Pomyślę jeszcze:cool2:
Ani@k hmm jak ja gotuję zupę dla Julka to leję mniej wody, tak żeby nie trzeba było jakoś dużo zagęszczać. Daję duuuuużo warzyw, potem jakiś makaron czy kasze i już gęste się robi, czasem jak jednak jest wodniste za bardzo, to daję trochę klepiku ryżowego, można dać kaszkę manną. Ewentualnie mąką...ale tego raczej się unika. Mnie się często ta woda wygotowywuje, bo zapominam, że się tam coś gotuje i mam w rezultacie same warzywa...o ile i one się nie spalą, co tez bywało:-p:sorry:
dobra, nie piszę wiecej, bo zaraz będzie, że nie możecie poodpisywać, bo za dużo napisałam:-p:-)
 
Ostatnia edycja:
aha, zapomniałam jeszcze napisać, że K. się wyprowadza za 3 tygodnie. O ile znajda inną chatkę:-pbo póki co, nie ma czasu iść do agencji. Mają kontrakt do końca czerwca, mogą przedłużyć oczywiście, ale nie chcą, bo coś im właściciel nie podpasował. Nooo ja już widzę tę ich przeprowadzkę:cool2:no i takim sposobem pewnie będzie po znajomości, bo znając ją, nie wybierze się do nas, bo gdzie to tyle przygotowań:-p ja mogę pojechać raz czy dwa, ale przecież nie bedę jeździć przez przerwy...No nic, zobaczymy.
 
katiuszka - tak, tak to ci sami sąsiedzi, ci od kaczki :-D
Jeszcze powiem Wam, że cholera jasna jak wskakują po kolei do tego basenu to drą się jak porąbani, no rozumiem dzieci ale starzy wiodą prym.. Wolf ujada wtedy ,Oli biegnie do siatki jak jesteśmy na dworzu i ją szarpie, wariatkowo:tak:
Dzieci już wróciły ze szkoły i 'pływają';-)

Hehe, też coś nie wierzę w wyprowadzkę K. no ale może się mylę:-p
A Ty się tam za bardzo z miłym Tatusiem na placu zabaw nie zakoleguj ;-):cool:

Pytałaś o mięso tzn jak Olek je mięso ;-) Zależy jaki ma dzień, ale ostatnio mięso zjada ładnie, sam wsuwa po kawałku, a warzywami coś się bardziej bawi... Nie wiem na czym on tak ładnie przybiera bo konkretnego jedzenia to zjada naprawdę mało. No rano i wieczorem pije to swoje mleko ale coraz mniej, teraz koło 150 ml. , jeden raz kaszka z owocami, obiad, deser , jogurt albo serek. Obiadu najmniej zjada .. I tez nie robię dwóch dań bo na pewno by nie zjadł:-)
 
Ostatnia edycja:
hej, melduje sie i ja!

Katiuszka no fajny pomysl w sumie z zaproszeniem dziewczyn, tylko, zeby normalne byly hihi. A ta twoja K, to na pewno sie nie przeprowadzi...ona by musiala zaczac pewnie z pol roku wczesniej przygotowania...no chyba, ze nas wezmie i wszystkie zadziwi:-D

Muma jasny gwint!! chyba mnie szlak jasny trafil na takich sasiadow i jeszcze z tym ryczeniem w basenie to juz na bank! A oni w sumie tej kaczki w koncu na koncu nie zjedli, co?

Gochson no kawal fasola!! :-D

Moja przy tych upalach to bardzo malo je, tylko owoce w sporych ilosciach. Zrobilam jej na obiad ziemniaki nowe z jajkiem sadzonym i kalafiorem i pogardzila wiekszoscia, zwlaszcza kalafiorem:-( zjadla 2 plastry ziemniaka i pol jajka:-( potem dojadla melonem ale za godzine juz byla glodna, przed ziemniakami uciekala, zrobilam jej mleko z kaszka i to wypila i padla:eek: kazdy dzien jest inny, juz sama nie wiem co jej robic. Na jutro zaplanowalam ta lazanie szpinakowa z ricotta, ciekawe czy zje....

Ja jeszcze nie kupilam kremu ochronnego :-( ale my przy takich upalach to wychodzimy o 8 rano do 9 i potem od 18:-(
 
reklama
Witam sie po kilku dniach ;) wiec pewnie znowu bedzie długo ;)))


Katiuszka mam nadzieje ze mały brata juz ma sie lepiej!wlasnie doczytalam Ze tak;))) A Ty dziolszko nie łap dołów, moi rodzice przez 30 lat musieliby cierpiec z powodu mojej wagi - czasem taka uroda po prostu ;) jedne dzieci sa chudziutka inne za grube samo życie!
Lubimy buziole w brzuchol ;))) ;*
Tzn ze dobrze wygladasz skoro inne wydawały sie starsze ;)


Muma super ze udało sie z tym zlobkiem ;)
Oliwkę Kupiłam wiec powinno byc lepiej ;) a od P hmm chyba nie uciekłam hehe zimno w mieszkaniu mamy a tu duzo do załatwienia juz mam grajka na wesele fotografa jeszcze tylko kamerzysta ;)
Oby mały szybko wyzdrowiał ;)
Uuu chyba złapie obrzydzenie do dmuchanych basenów - tylko córkę uczul zeby nie chciała w upalny dzien np skorzystać z gościny sąsiadów fee


Maiev, Aleksis jeszcze z maluszkami czy juz nóżki rozszerzone do porodu?


Tere fere witaj po urlopie !! ;))) opis hotelu brzmi zachęcająco :)


Kok.o mam nadzieje ze z mała lepiej juz!


Gatto kamień z serca spadł staram sie odpoczywać kiedy moge, dzis ide do nowego gina w ramach opieki z pracy zeby sprawdzic czy na pewno wszystko ok, bo chodze do dobrego specjalisty ale ma bardzo kiepski sprzęt ;/ az dziwne


Gochson nie wiem czy pamiętasz z wrześniowek mamę bliźniaczek ? W sb sie urodziły w 26 tc - stan sie stabilizuje miały nie cały kg 800 i 900gr i po 30cm, teraz codziennie sie modlimy o ich zdrowko ;)
Btw jak bedziesz chciała to Pls daj Znac chętnie poinformuje dziewczyny ze sie udało na pewno ske ucieszą ;)
a Twoj to juz niezla fasolka :) nie obejrzysz sie a bedzie koniec I trym !!!
 
Do góry