katiuszka79
Fanka BB :)
cześć wieczorową...eee nie ...nocną porą
Matkoo jak mi ten dzień dziś zleciał...Późno wstaliśmy i tak jakoś poszło, że nawet nie wiem kiedy, a tu wieczór nastał
Małemu się ząb przebił, chwila oddechu Na spacerze pospał prawie 2 godziny i wieczorem szalał do 21 normalnie to między 19-20 spał...od killku dni widzę, ze jak pośpi dłużej w dzień - choć ma jedną drzemkę- to potem wieczorem nie może zasnąć. Nie wiem...wcześniej robić mu tą drzemkę?
Muma o której Twój Oluś śpi w dzień? mój tak ok. 12:30 do 14-stej, lub od 13-14:30...nie wiem czy to nie za późno...oczywiście jeżeli zakładamy, ze śpi w wózku, bo w domu to 40 min maks Jejuuu ale wymarzłaś na tych stacjach, nie??? ooo to niedługo będzie alarm w Łodzi;-) Muma na drodze a przyznaj się...nie śmigałaś nigdy po wiosce bez prawka? booo jaa takkkkk
Gochson leż, odpoczywaj, nie stresuj się!!!! trzymam kciuki za jutrzejsze badanie!!!!! a swoją drogą...czemu jutro a nie dzisiaj?
Będzie dobrze!!!!&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Aleksis noo czapeczki to podstawa;-) majtek może braknąć, ale czapeczek w życiu!!!!;-) hehea Ty weź pomyśl nad imieniem wreszcie!!! jak mówisz do Fasola??? eejj Tyyy????:-)
Maiev w Lądku też zimy niet....z jednej strony to dobrze, bo oni nie są przygotowani do prawdziwej zimy, zaraz by rury popękałay, zero transportu publicznego, w domach zimnica...no to z tej strony patrząc to dobrze, że zima odpuszcza...ale z drugiej...teskni mi się za śniegiem skrzypiącym pod butami....fajnie para z buzi leciała...na sankach można pojeździć....ehhhh...no coś za coś....
Jołasia...nie podglądamy jak konie śpią, tylko bzykanko małe i to już!!!!! bez tego ciąży Kochana nie będzie...ojjj nie..nie...;-) chyba, ze niepokalane poczęcie;-):-)
Aaa muszę Wam powiedzieć....prawie, ze zeszłam na zawał w samochodzie jadąc na zakupy z młodym i eMem... jedziemy sobie...cisza...a tu nagle eM wyskoczył..."eee mamuśka...trzeba by się zabrać za robienie rodzeństwa dla Julka" no myślałam, że się śliną udławię na amen!!! ten to chyba z byka spadł!!!!!!! co mu tak nagle odstrzeliło??? kto to widział tak mnie stresować przy sobocie;-)
ahaa Ani@k doszłaś już do ładu z tym glutenem???;-):-)
kok.o zdrowaś już??? Ewcia też???
Gatto Marudella odpuściła choć w weekend? a jak przeziębienie?
Jutro poszperam w necie za przpisami na masy do tortów, podpatrzę na jakieś zdobienia...chyba tą imprezkę urodzinową zrobimy w niedziele jednak..czyli w sobotę będę działać z tortem
Oki, spadam do wyrka.
Miłej i spokojnej nocki!!!
Matkoo jak mi ten dzień dziś zleciał...Późno wstaliśmy i tak jakoś poszło, że nawet nie wiem kiedy, a tu wieczór nastał
Małemu się ząb przebił, chwila oddechu Na spacerze pospał prawie 2 godziny i wieczorem szalał do 21 normalnie to między 19-20 spał...od killku dni widzę, ze jak pośpi dłużej w dzień - choć ma jedną drzemkę- to potem wieczorem nie może zasnąć. Nie wiem...wcześniej robić mu tą drzemkę?
Muma o której Twój Oluś śpi w dzień? mój tak ok. 12:30 do 14-stej, lub od 13-14:30...nie wiem czy to nie za późno...oczywiście jeżeli zakładamy, ze śpi w wózku, bo w domu to 40 min maks Jejuuu ale wymarzłaś na tych stacjach, nie??? ooo to niedługo będzie alarm w Łodzi;-) Muma na drodze a przyznaj się...nie śmigałaś nigdy po wiosce bez prawka? booo jaa takkkkk
Gochson leż, odpoczywaj, nie stresuj się!!!! trzymam kciuki za jutrzejsze badanie!!!!! a swoją drogą...czemu jutro a nie dzisiaj?
Będzie dobrze!!!!&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Aleksis noo czapeczki to podstawa;-) majtek może braknąć, ale czapeczek w życiu!!!!;-) hehea Ty weź pomyśl nad imieniem wreszcie!!! jak mówisz do Fasola??? eejj Tyyy????:-)
Maiev w Lądku też zimy niet....z jednej strony to dobrze, bo oni nie są przygotowani do prawdziwej zimy, zaraz by rury popękałay, zero transportu publicznego, w domach zimnica...no to z tej strony patrząc to dobrze, że zima odpuszcza...ale z drugiej...teskni mi się za śniegiem skrzypiącym pod butami....fajnie para z buzi leciała...na sankach można pojeździć....ehhhh...no coś za coś....
Jołasia...nie podglądamy jak konie śpią, tylko bzykanko małe i to już!!!!! bez tego ciąży Kochana nie będzie...ojjj nie..nie...;-) chyba, ze niepokalane poczęcie;-):-)
Aaa muszę Wam powiedzieć....prawie, ze zeszłam na zawał w samochodzie jadąc na zakupy z młodym i eMem... jedziemy sobie...cisza...a tu nagle eM wyskoczył..."eee mamuśka...trzeba by się zabrać za robienie rodzeństwa dla Julka" no myślałam, że się śliną udławię na amen!!! ten to chyba z byka spadł!!!!!!! co mu tak nagle odstrzeliło??? kto to widział tak mnie stresować przy sobocie;-)
ahaa Ani@k doszłaś już do ładu z tym glutenem???;-):-)
kok.o zdrowaś już??? Ewcia też???
Gatto Marudella odpuściła choć w weekend? a jak przeziębienie?
Jutro poszperam w necie za przpisami na masy do tortów, podpatrzę na jakieś zdobienia...chyba tą imprezkę urodzinową zrobimy w niedziele jednak..czyli w sobotę będę działać z tortem
Oki, spadam do wyrka.
Miłej i spokojnej nocki!!!