Hej babolki kochane, melduje sie po calodziennej nieobecnosci w matrixie. Dopiero teraz mialam czas usiasc, poczytac co poklikalyscie i wreszcie cos skrobnac i nie, nie, nie nie leze pod niczym nabzyczona, ani kropli alkoholu do ust nie wzielam.
Dziekuje kazdej z osobna za zyczenia!
Mnie dzis corka zrobila prezent i pozwolila pospac do 8

potem eM przygotowal sniadanie i pojechalismy do Padwy do Sw. Antoniego, potem zaliczylismy ikea, jakies zakupy male, bo potrzebowalam w zasadzie tylko polki do szafy i tak nam zeszlo caly dzien prawie. Potem jakies szybkie zakupy spozywcze, potem przyszli tescie, kolacja i tym sposobem dopiero teraz moglam zasiasc do kompa.
Katiuszka dzieki za piosenke, o wolnosci spiewaja to w sam raz na urodziny hehehhehe:-)
Muma, ja jestem katoliczka w dodatku praktykujaca i takie zabobony mnie strasznie denerwuja. No, ale coz zrobic...
Tere fere super masz mieszkanie! Mnie sie cos takiego marzylo, ale jakos potem poszlo inaczej
Ja "Na wspolnej" nie ogladam, ale mam znajomych tutaj, ktorzy adoptowali dziewczynke z Chile i czekali na nia 4 lata. I tak powiedzieli, ze sa szczesliwcami i tak sie fukslo. Musieli jezdzic na kursy do innego miasta (400 km stad), placic sobie hotel i wyzywienie przez 3 dni i nikt sie nie pytal o ich prace czy kase, musieli byc i koniec. OA weneckie ich co rok wysylalo do sadu i musieli potwierdzac, ze nadal sa zainteresowani adopcja. Ale opowiadali, ze ich znajoma para z tego samego OA po roku poszla do tegoz sadu i tak po potwierdzeniu ze nadal chca, sedzia im powiedzial, ze maja 2 miesieczna dziewczynke, wloszke (biale dziecko) czy ja chca?? oni podobno wybaluszyli oczy, ze takie szczescie im spada z nieba. Mieli po prostu fuksa, ze akurat w ten dzien dziecko dostalo papiery i na ich padlo i bec!