Gatto ja pamiętam, że u nas był ryk jak się go położyło na brzuchu. Potem po jakimś czasie nawet potrafił usnąc na brzuchu. A jak się zaczął przewracać to mu się bardzo podobało.
Każde dziecko ma swoje tempo. Nam mówili, żeby nie sadzać i nie sadzaliśmy. Zresztą długo nie siedział - dopiero jak zaczął raczkować, a miał wtedy z 10 miesięcy.
U nas jak jest "nie wolno" to mały uśmiech i robi po swojemu. Jak się dalej nie pozwala to ryk i nerwy. Trzeba go wtedy czymś innym zainteresować bo nie odpuści.
kok.o fajnie, że już w domu. Oby to świństwo już Was nigdy nie nawiedziło.
Aleksis beta ładna.
Każde dziecko ma swoje tempo. Nam mówili, żeby nie sadzać i nie sadzaliśmy. Zresztą długo nie siedział - dopiero jak zaczął raczkować, a miał wtedy z 10 miesięcy.
U nas jak jest "nie wolno" to mały uśmiech i robi po swojemu. Jak się dalej nie pozwala to ryk i nerwy. Trzeba go wtedy czymś innym zainteresować bo nie odpuści.
kok.o fajnie, że już w domu. Oby to świństwo już Was nigdy nie nawiedziło.
Aleksis beta ładna.