reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

chyba do pionu zuza,nie będziesz musiała mnie stawiać,dkoro tylko wkurzam moimi postami,tym,że mi zel i cięzko,to po prostu nie będę tu zaglądałą i nikogo denerwowała,bo po co???
mam non stp pisac,że jest super,fajnie i tak wesoło,że hej..??!1po co tak..skoro tak zawsze nie jest...widze,że nie moge napisać,jak naprawde mi zle,i jak naprawde nie mam z kim pogadac,bo moje koleżank maja ju.ż dzieci,więc ich to nie dotyczy,myslałam,że tu znajde zrozumienie............
 
reklama
Ani@k -w tych pierwszych trzech miesiącach to jadłam tylko jabłka, banany i takie deserki dla dzieci czasem, np jabłko z brzoskwinią :happy2: Brzoskwinie chyba też możesz :tak:
Są teorie , że wszystko niby można ale ja tam się bałam.

zuza ***

kasica
&&&&&&&&&&&&&&&& za Ciebie, żebyś się nie denerwowała tylko znalazła w sobie spokój na dotrwanie do II.
Bo tu jest spokój potrzebny i determinacja ogromna.
Jakby dwa przeciwieństwa ale trzeba pogodzić te dwie sprawy.
A potem już tylko harówa codzienna i już czasu na igraszki tylko we dwoje coraz mniej...
A i nie pisz, że tu nie można o wszystkim i tylko trzeba pisać, że jest super i cool bo to nieprawda. buziaki ***
 
post pod postem....wiem....

Kasica wydaje mi sie, ze przerabialysmy juz ten temat. Nie masz sie co denerwowac. Tu potrzebny spokoj i cierpliwosc:tak:
 
Muma złota dziewczyna jesteś! A i nie przywiązuj Ola do nocnika....hihihihihihihi:-D

Aleksis, Szyszka w sumie to jest tylko 2 tygodnie od zajścia w ciążę, to nie będzie nic widać. Ale za kolejne 14dni...........będzie malutkie serduszko.... Ojej ależ się wzruszyłam:blink:

Katiuszka
:*

Gatto opowiadaj jak tam u Ciebie, bo tylko właściwie foty widziałam

Kasica pewnie z powodu swojego kiepskiego samopoczucia źle zrozumiałaś co dziewczyny pisały, a może po prostu jesteś osobą, której nie stawia się do pionu, bo odbierasz to zupełnie odwrotnie, czyli "przestań się mazać dziewczyno, bo inni mają gorzej". Nie sądzę, żeby o to chodziło. My tutaj się znamy jednak wirtualnie i czasem nie potrafimy dobrze ocenić osobowości i nastroju osoby po drugiej stronie ekranu, a Ciebie można odebrać poprzez posty jako zatwardziałą babkę, którą nie za wiele wzrusza, nie pyta o nic nikogo i idzie przez życie jak burza, to też pewnie dziewczyny w ten sposób chciały poprawić twoje nastawienie do przyszłej ciąży. Nie ma co się obrażać. Wylej tu co masz wylać, myślę że jednak wiele dziewczyn Cię tu zrozumie. Ja czekałam na ciążę 2 lata, nie tracąc nadziei. Nie wyobrażałam sobie życia bez bobuszka, choćby z invitro lub adoptowanego. Doczekałam się, Ty też nie powinnaś tracić nadziei.
 
tere fere - uściślijmy fota Gatto jedna była z Gatto i Cristi - gdzie to matka twierdzi, że nic a nic nie piła a uśmiecha się radośnie iskrząco oczkami do nas :tak::-D Czy był jakis reportaż inny jeszcze ?;-)
 
reklama
szlag by trafił...a tak poza tym to cześć :-)
tyle się spisałam i mi skasowało posta:wściekła/y:na drugiego już nie mam siły, wpadłam powiedzieć, że żyję, ale młody daje popalić, więc nie mam siły ani czasu na pisanie. Postaram sie jutro ogarnąć i coś skrobnąć, a tym czasem ściskam Was wszystkie i się żegnam!!!
do jutra!!!
hehhe najkrótszy post w mojej karierze:-D
 
Do góry