szuszunia mam coś podobnego na te zabawki, mój jest w kształcie zielonej żaby
chyba też z Ikeii. No i właśnie Julek upodobał sobie zaglądanie do niego z kanapy, a że nie wie ile się wychylić, żeby widzieć a nie wpaść, to już dwa razy w nim nurkował
:-) tak więc już Ci radzę umieścić ten kosz z dala od kanap, foteli itp.;-)
Gatto tak sobie myślałam otych kaszkach co dajasz małej. Jak ona Ci wypija dobowo odpowiednią ilość mleka, nie wliczając w to tej kaszki, to można by było jej dawać bez mleczną. Mój nie miał tyle tego mleka, bo trzba by było dawać mu częściej, a tyle by nie chciał, więc nasze sa na mm..lub już z mlekiem w składzie. Ale spokojnie możesz dawać na zmianę albo skończyć tą otwartą, nic jej nie będzie.
Muma ohooo czyli to był chwilowy dzień dobroci dla mamy
a to łobuz mały
nooo ale przynjamniej zobaczyłaś jaki potrafi być grzeczniutki jak chce. Mój rozdarty znowu...już ręce opadają:-(
Gotuję kapustę na obiad, będzie zasmażana....yyyy może by tak Julkowi dał z łyżkę? eeee nooo żartowałam
poczekam jeszcze z tydzień
;-)
Kurka..idę do tego krzykacza...sąsiadka już pytałam eMa czy młodemu czasem ząbki nie ida, bo słyszy jak płacze
ahaaa
Muma nie wiesz jak smakowała kaczka na obiedzie u sąsiadki?;-) a dzieci nie mają jakiejś traumy???