reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

eloo:-)
ja po bieganiu, a teraz popijam radlera..tylko 2% a ja po połowie juz czuje w głowie:szok:

a u mnie owocki wcinane są w całosci;-) daje do łapy pół brzoskwini lub miekkiej gruszki, jabłka czy co tam jeszcze i Młoda wcina/wsysa az miło;-):-) Z maliną czy borówką amer. nie bardzo jeszcze wiedziała co zrobić , za małe toto, ale praktyka czyni zjadacza;-):-)

eeech.. ekonomiczna jestem, pół nędznego soczku cytrynowego z % a ja juz wesoła:-D
 
reklama
kok.o Ty "pijoku";-):-) uważaj z tym piciem, żebyś się obudziła na cycowanie:-D
A te owocki to surowe dajesz? i tak sobie zmemla? mój się dławi kawałkami, to nie wiem co by było jakby taki twardszy kawałek "odgryzł"?:baffled: daję mu banana w taką siateczkę z plastikową raczką to possa ładnie:-p
 
koko ale Ty jesteś aparatka!:rofl2:

katiuszka no ja niby też się martwię o te kawałki, a Tymi niezle sobie radzi. Nie przeszkadzają mu. Czasem dłużej coś memla, albo jak mu nie przechodzi to wypluwa.
Ja dałam mojemu jabłko w tej siateczce. Masakra!!!!!!!:szok: On zadowolony jak nigdy w życiu,:rofl2: ale body zbrązowiało od soku jabłkowego na amen, aż po dupsko. Wyprałam i nic, spryskałam vaniszem spłukałam, nic. Spryskałam znów zostawiłam na noc, wrzuciłam na gotowanie i normalnie zrobiły się dziury jak by go tygrys bengalski dorwał:szok:
 
heh żołądek mnie zaczął boleć:baffled::szok::baffled: odwykłam od ostrego picia;-):-D
a owoce daje surowe oczywiście, jedynie to jabłka jak sa twarde to chwilke w piekarniku podpiekam, ale niedługo, ciut miękną. Już ładne sobie z jedzeniem radzi, niedawno żucie jej się "włączyło" i jak większy kawałek odgryzie (nie za twardy) to memła jezykiem i dziąsłami i przełyka. Jak nie radzi z czymś sobie to wypluwa;-) Z papek już całkiem zrezygnowałam, łyżeczką tylko kaszke je...
:-)
 
Ostatnia edycja:
hej!!!
A mnie już dzis plecy w krzyżu bolą,że hej:-:)-:)-(...objaw zbliżającej się @..!!!!1:-:)-:)-(...w boku cos zakłuje,itd..więc lada dzień mnie nawiedzi:-:)-:)-:)angry::angry::angry::angry::angry::angry:
Aleksis,mnie tez zdaje się,że troszkę za wcześnie na testa.....poczekaj jeszcze kilka dni!!!:-)
 
Ahoj kobitki :-)
Ja oczywiście w robocie .
Mam pytanie do mamusiek: jak to jest ze zwolnieniem po terminie planowanego porodu ?
Kto je wypisuje ? Lekarz prowadzący ,czy jak ??
Pozdrawiam ze wschodu :tak:
 
eloo:-)
ja tez na posterunku juz;-):-) witam sie z gotującą sie wodą na kawkie, zaraz sniadanko bede wsuwac:happy:
caterina zwolnienie lekarz prowadzacy wystawia.. ja potoczylam sie do niego jakos 2 dni po terminie i wystawil mi na tydzien (i dal skierowanie do szpitala)
 
cześć dziewczyny

kok.o TY pijaczyno :-D:-D:-D żyjesz kaca nie masz?

ja dzisiaj plan sałatkowy ,mam pazury zapisane żeby zrobić i muszę do h&m wyskoczyć po kurtkę ;-)

Muma no wiesz ja zawsze i wszędzie coś wiezę w gościnę nie ważne gdzie ;-) u Nas też tego nie praktykują ,chodź u mnie w rodzinie raczej tak, moja bratowa(a Młodsza ode mnie 7 lat ) kiedyś przywiozła ze sobą wałówkę bo stwierdziła,że Ona nie lubi jak ja tak w kuchni pół dnia stoję a ona nic nie robi ( bo ja z reguły mówię,że pomoc nie potrzebna ;-) ) i dobre jedzonko wzięła ze sobą ,Ona też w domu robi przetwory itd Bo M siostra to zapomnij ,że coś ze sobą weźmie albo coś pomoże never ever !

Aleksis &&&&&&&


dobra idę może dzisiaj kawkę wypiję ;-)
 
reklama
Do góry