reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Ani@k,to chyba najwyższa pora sobie troche odsapnąć,co??!!:confused:..a ty na pełnych obrotach non-stop!!ehhhh,daj na luzik!!!!:tak:
Ja dziś na basenie byłam z Adasiem,szwagrem i moja siostrzenica,fajnie było!1potem na jedzonko sobie skoczylismy,po wygłodnieliśmy,że hej po tym basenie hi hi!!!!,a zaraz z męzusiem jakieś pifffko sobie wypijemy jeszcze:p),a co?!:p)
Aleksis,czy iui,czy zioła,czy akupunktura............któryś z planów musi wypalić na maxa i się spełnić w 100%:tak:i tak będzie,prędzej,czy pózniej!!!...ja tak myślę!!!
Ani@k,a,ty nie "gadaj" głupot!!chyba od tego przemęczenia w oczach Ci się poprzewracało,moja droga!!!!!:-D:-D,bo jeszcze urosnę o 15 cm jakieś no z tych komplementów!!!!:tak:
 
reklama
Aleksis trzymam kciuki za te wszystkie "czary mary" dzielne babki jesteście!
Ani@k brawa za prasowanie. :-)
Ja 20/08 lecę na nfz do gina, pokazać mu ze mam syna, bo przecież kazał isc prywatnie,heh:-D:-D:-Di wezmę L4, ciekawi mnie na ile mi od razu wystawi:confused:

Nooo Dj załatwiony, spoko koles, obeznany w temacie wesel, konferansjerki itp, jestesmy zadowoleni bardzo!!!
klubowicz.gif

czas iść spać bo dzis jestem wyjątkowo zmęczona, dobranoc...
 
witam się wieczorowo:-) alem padnięta jak nie wiem co...mały daje popalić i to solidnie:wściekła/y: w nocy zrobił pobudkę o 1-szej, nie mogłam go uspokoić tak płakał, potem o 4-tej kolejna pobudka na jedzonko, na szczęście zaraz zasnął, ale co z tego jak o 6-tej już był gotowy do zabawy:szok: a to że matka spała na stojąco to mało co go obchodziło!!! w ciągu dnia padł na 2,5 godziny!!! pierwszy raz mu się to zdarzyło...eee to znaczy tu w Anglii, bo w Polsce spał i 3 nawet:tak:Trochę odsapnęłam podczas jego spania. Potem poszliśmy piechotką do przychodni na ważenie i takie tam pierdoły. W połowie drogi okazało się, że złapaliśmy gumę w wózku:szok::baffled: co 20 min pompowanie koła było:wściekła/y: nie wiem gdzie je załatwiłam:confused: chyba trzeba łatkę strzelić, bo to chyba duża dziurka:baffled:eeehhh zawsze coś...Na ważeniu ok, mały ma 7,8kg jest na 25 centylu, to chyba dobrze...no tak mi powiedzieli, to chyba ok:sorry2:i po wizycie. Ahaaa zamotałam się jak ruski czołg...po tej 5 tygodniowej przerwie chyba zaczęłam zapominać angielski:zawstydzona/y:babka pyta się mnie czy mały raczkuje, a ja, że TAK i to jak:szok::-) ona to zapisała...i coś mi tłumaczy, żeby zamykać szaki na specjalne zamknięcie, powstawiać bramki przy schodach itp. Myślę sobie, po co mi to gada...i załapałam!!! pomyliły mi się słówka:tak: myślałam, że ona się pyta czy się mały przekręca...a nie czy raczkuje:baffled: no nic...trudno...ma wpisane, że w 6 miesiącu raczkował heheh następna wizyta za 8 tygodni. Jak do tego czasu nie zacznie raczkować, to ciekawe co powiem? że raczkował, ale przestał?:-D trzeba się będzie przyznać do nieuctwa:-p
Caterina witaj Kochana!!!!! super, że do nas wróciłaś!!!! widzisz, od razu wątek ożył:tak:mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i jesteś pełna nowych chęci i zapału do dalszych staranek:tak:

ani@k ja też myślę tak jak kok.o . Jak Ci lekarz radzi, żeby nastawiać się na cc, to tak bym zrobiła. Po co się będziesz męczyć, jak i tak może to się skończyć cc? oczywiście, to Twoja decyzja, porozmawiaj jeszcze z magikiem, ale ja bym nie upierała się przy sn. No i czekam na fotki pokoiku Patryka (nadal Patryk? czy już inne imię wybraliście, a ja nie wiem???)

aleksis mam nadzieję, że "7" okaże się szczęśliwa!!!!! wielkie kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& podziwiam Cię za wytrwałość!!!!!

kok.o gratuluję zeboli u Ewci:tak: patrz...to mój się ślini i pcha wszystko do buzi od 4 miesiąca, nawet kilka razy poszedł paracetamol w ruch...i dalej nic. A u Ewuni ni z tego ni z owego i już dwie jedyneczki są:tak:złap oddech między kolejnymi atakami zębów:-)
Muma będę wpadać na bb, a jakże:-D przecież muszę Cię pomęczyć o żywienie Julka, nie?;-)a jak już o tym mowaaaa.....hehehehe od kiedy dawałaś żółtko do posiłków? po 6 czy po 7 miesiącu? podobno jakieś obiadki gerbera czy bobovity mają w składzie żółtko, nie wiesz które???
Gatto co tam u Was słychać? jak się Gattinka miewa??? upały odpuściły trochę??? kiedyś czytałam, że robiłaś małej kaszkę na wywarze z warzyw:confused: co to jest??? chyba, że ja coś przekręciłam:baffled:
aaronka a jak u Jagódki idzie wprowadzanie nowych posiłków? zajada wszystko chętnie???
alex podziwiam Cię kobitko...takie zorganizowanie...dom, dwa etaty, dwójka dzieci, wyprzedaże...nooo nie lada wyczyn Kochana!!!
szyszynia czyli ostatnie drobiazgi do ogarnięcia przed pierwszym Wielkim Dniem:tak:już niedługo, co? jakieś emocje??? czy luzik totalny...ja to coś się rozklejam na takich uroczystościach:sorry2: ostatnio na chrzcinach Julka mi łezka poleciała jak ksiądz coś tam do niego mówił...nawet nie wiem co...ale jakoś mnie to wzruszyło:sorry2:nawet nie myślę, co się będzie działo na moim slubie:-p
kasica a mnie zaprosisz na fb?:confused::-) plizzzzzz ja też chcę pooglądać fotki:tak::-D
zuzanka wiesz...tak mi się przypomniało a propos szkoły, Twoja młoda nie wraca do Was na rok szkolny? bo że na wakacjach poszła to wiem, ale umknęło mi czy wraca czy nie. Chociaż kiedyś pisałaś, że jak pójdzie, to już nie ma odwrotu, tak? ahaaa no i również czekam na zdjęcia z Chorwacji:tak:

Aaaa no i wielkie gratulacje i słowa uznania i podziwy dla wszystkich, które ćwiczą, trzymają dietkę i chudną:tak: nie to co ja!!! myślałam, że schudnę w Polsce...choć troszkę...to ja przytyłam:baffled: poszukiwania kiecki na chrzciny to tez była droga krzyżowa dla mojego eMa...i w sumie dla mnie też...co mi się któraś spodobała, to za mała...a już konkternie miałam dość jak w jakimś butiku, gdzie szyła krawcowa sukienki, a nie firma, mierzyłam jeden rodzaj i doszłam do rozmiaru 46:szok: niby weszłam, ale podziękowałam i nie wzięłam jej:no: No dajcie spokój, żebym w rozmiarze 46 chodziła:-pco oni za rozmiarówkę mają???!!!!ćwiczyć dalej mi się nie chce, może przez zimę ograniczę jedzenie....:baffled: yyyy już to widzę....
No nic, zobaczymy jak to będzie....
Teraz uciekam do spania, bo nie wiadomo co się młodemu zachce o północy:-p
Do jutra!!!!
 
ha!!! niech któraś przebije teraz mojego posta..chodzi o długość:-D ja jak nie piszę, to nie piszę, a jak potem walnę posta to jak poemat:-D:-D
dobra, idę spać!
 
Hejka :-)

No racja, Caterina powróciła i wątek odżył , nareszcie !! :tak:

Gatto -
a Ty gdzie ??? Daj znać co u Was.

Aleksis - :tak::tak::tak: Bierz co wybierze, uwierz w to i wizualizuj ***&&&&&&&&&&&&&&&&&
Ani@k - ja miałam 2 razy cc poziome, pionowego to się już chyba nie robi, no chyba, że przy siedmioraczkach może:-p
Podobno można mieć kilka cięć, ale w odstępach czasu przynajmniej 1-1,5 roku, w środku macica musi się porządnie zrosnąć przecież. U mnie minęło 12 lat a i tak na usg jak patrzyli to była zwężona w miejscu poprzedniego cięcia. Jeśli chodzi o to zewnętrzne to po pół roku już nic nie widać, przynajmniej u mnie - zależy jak się kto goi;-)
Jak mi robili cc z Olkiem to wycięli starą bliznę i zrobili nową - szerszą bo Olek duży ale za to ładniejszą, nową techniką szycia, jakby sklejone było :-) Ja cc polecam :tak:

katiuszka
uśmiałam się z tego rolling i crawling, no musisz kochana uważać żeby Ci nie wturlał się do szafki w kuchni :-D
Ja to żółtko dokładam jak sobie przypomnę, średnio raz , dwa razy w tygodniu. Zaczęłam chyba jak już 7 mcy skończył :tak: Od września zacznę gotować trochę już sama, tak na dzień - dwa, potem słoiki i znów coś tam mu upichcę.

Szyszunia -
zwolnienie może chyba dać na miesiąc od razu, jak tak miałam, raptem kilka i już Oluś:happy2:

Co do rozmiarów ubrań to mi gratulujecie schudnięcia ale pamiętajcie, że jak się ma do zrzucenia 15 kg to z pierwszymi pięcioma idzie lekko :-D

I właśnie Radlera kończę i lecę pospać, do 6.30 przynajmniej:cool2:
Papa !!!
 
eloooo:-)
heh... w swieto tak bladym świtem trzeba na nogach równych stać i co raz to nowe zabawki Księżniczce zapodawać... no bo przecież nie można matce prezentu zrobić i posiedzieć w łóżeczku, pobawić sie, pogapić na grającą karuzele, no nie można, trza marudzic i jęczeć tak długo az wyciągna i zaniosą na mate z zabawkami
:-p
katiuszka hyhy no w sumie wyjdzie, ze Julek szybko sie uczy ale pamięć to ma krótką;-):-D Ty rozmiar 46??:szok::eek::baffled: niemozliwe...
a propo jedzenia, czy Wasze dzieciaki wcinają te słoikowe warzywka? bo Młoda nawet dzioba nie chce na milimetr otworzyć jak wyczai ze jej daje jakieś warzywne papki. Kaszke łyzeczka wciąga jak odkurzacz, deserki owocowe tez ale warzyw nie tknie:-( .... heh..to sie mi wyrodziło dziecko, mama wcina warzywa w duzych ilościach i na codzien... Mam nadzieje,ze chociaz jak zacznie sama jesc to bedzie zjadała je z talerza, bo teraz chetnie łapie wszystko i próbuje (na razie nie wie co z odgryzionymi kawałkami sie robi;-))
dobra, ide jakies sniadanko zrobić i zjemy z Młodą (ale na talerzu potem kipisz jest i miazga!! hehe:-))
no i kawke obowiązkowo..
 
Witam sie,

Ale pospalam. Kok.o, Katiuszka wspolczuje, ze Maluchy Wam daja troche popalic i malo litosci maja dla mam, ktore chca sie wyspac. To sie zmieni, bo wkrotce to ich nie bedziecie mogly dobudzic. A co do jedzenia to Ewa lubi slodkosci jak jej Mama;-)
Gratulacje 2 zabkow Ewuni. Fajnie musi wygladac. I Olus Mumy jako mala pirania-slodko!

Szyszynka- Ty to masz nerwy.. Fajnie, ze DJ okazal sie profesjonalny i kumaty.

Kasica-co bedziesz porabiac w wolne dni?
Ani@k- jak sie czujesz? Ciuszki poukladane, mozecie podziwiac. Czekamy na zdjecia pokoiku
Caterina?

Zuzanka potem nam zda relacje jak wroci
 
hejjj!!!!
Aleksis,mi we wtorek,juz urlop się kończy:angry::angry::angry::angry:masakra jakaś,jak to szybko zleciało!!ze hej!!!Co będę porabiała..???dzis wieczorem,lub jutro rodzinka przyjezdza na 4 dni!!siostra mojej mamy,moje 2 kuzynki z dziećmi,więc będzie wesoło i gwarno,pewnie w sobotę jakiegoś grilka się zrobi,ognisko,na basen może się wyskoczy...i tak zlecą wolne dni.Adaś jutro do pracy idzie.
Ja,w poniedziałek na henne i pazurki jadę:tak:
U nas dzis ładnie i słonecznie,oby tak pozostało!!
 
Witam się i ja.

Koko chyba nasze dziecia zmówiły się co do ilości zębów i porannego dzisiejszego wstawania, nie wiem jak u Was, ale my od 4:20 się bawiłyśmy do 8:15 a później obie poległyśmy do 13:00:szok:
Noc wcześniej Jagoda wstała o 2:00 i do 4:30 siedziałyśmy i się tuliłyśmy na fotelu. Kurcze dwie nocki pod rząd zarwane..oby nie więcej. No ale dziecku nie powiesz "idz spać" przynajmniej nie mojemu:crazy:

katiuszka Jagoda jest ciągle na piersi, póki co ma odstawiony gluten, ze względu na mniejszy przyrost wagi w lipcu (kaszki tylko kukurydziane, bo ryżowych nie lubi) no i wcina królika z zupkami. Owocki standardowo - zjada z apetytem.
Czekamy na zdjęcia ze chrztu???


koko u nas jak wyżej. Warzywa i owoce są wchłaniane bez zastrzeżeń. Może zapodaj Ewie dynię. Jest słodka. Jagoda ją uwielbia


Caterina, super że wróciłaś. Brakowało Cię Pani chmurko.

Aleksis...:) dobrze, że rozważacie dalszą drogę staranek. Mam jednak nadzieję, że uda się wcześniej i nie będzie potrzeby jej rozpoczynania.


Szyszunia, my też mieliśmy DJ na swoim weselu.Starszego pana, który całe życie przepracował w radio. Byliśmy bardzo zadowoleni, po pierwsze nie było ani jednego kawałka disco polo (nawet nie było żelaznego kawałaka "Jesteś szalona"), a po drugie repertuar był naprawdę super dobrany, znalazły sie nawet kawałki Republiki.

Lecę się trochę ogarnąć, zanim Mąż wróci z pracy. :*******
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się w niedzielny wieczór w środku tygodnia :-)

Dzisiaj sobie nic nie robiliśmy i było bardzo miło:tak: Jutro eM niestety do pracy a ja z dziećmi od rana do Dziadków a potem na zakupy do dużego centrum handlowego na parę godzin;-) COś tam do szkoły i może parę ciuszków :-p
Chcemy zakupy szkolne załatwić teraz bo być może na tydzień przyjedzie do nas Julki koleżanka to potem już się mało czasu zrobi.

kok.o - mój Oli wsuwa wszystko co dostanie z jednakowym apetytem, o każdej porze dnia i nocy:tak: Ma to po mamie:-D

Aleksis no pirania z niego jest, już to łóżeczko drewniane w swoim pokoju zaczyna rąbać na stojąco, ostrzy sobie na nim zęby żeby mnie lepiej podgryzać:-)

tere fere Ty cały czas nad morzem ?? Super...

Ani@k - a meldunek gdzie ?:angry::-)

Aaa Oli dziś też obudził się o 5.45 ale kimnął jeszcze do 8.30 ;-)

Wszystkim miłego wieczoru !!!:tak:
 
Do góry