reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

cześć

Muma :*** neta mi wcięło :zawstydzona/y: ale już działam :tak:

  • próbka wkładek laktacyjnych otrzymacie wypełniając formularz Lansinoh, moze któras chetna
    biggrin.gif
mi potrzebne były wkładki, kupiłam i odkąd kupiłam nie potrzebuję :dry: (bo przestało się lać..)
Szyszka ten kolorowy kocyk mi się też podobał, ale nakład w sklepie wyczerpany, Wy rzeczywiście tylko 1 kupiliscie??? ;-)

Szyszka zwolnij.. bo ja jeszcze w polu a Ty już wózek kupujesz :szok: :unsure:
Kok.o to o której Ty na spining chodzisz??? u mnie w okolicach 22 jeszcze jest widnawo.. no może bardziej szaro się robi ale jeszcze można dużo zobaczyć..
Katiuszka a może zdecyduj się na takie body albo majty (po pachy) wyszczuplające??? oddychać w tym ponoć można swobodnie a nie widać zbędnych 'oponek'.. myślałam ze wstawisz fotkę na kółko, w ogóle wydaje mi się że przesadzasz i nie jest tak źle :tak:
Kasica to Ty dłuuuga jesteś.. wyobraziłam sobie jak Ci spódnica zlatuje z powodu zgubienia zbędnych kilogramów ;-):-) aaa jakoś tak się przyzwyczaić nie mogę do Twojego pisania teraz.. ;-) (żartuję, czyta się super!!!)
Alex__ nad samym ranem robię przeciągi, jak już słońce się przedziera zaciemniam okna, wychodzę jak słońca jest mało albo jak muszę a tak przez cały dzień jak 'dzik' siedzę w cieniu.. wczoraj z rana padało - oddychało się świetnie ale o 10 słońce znowu jak szalone zaczęło świecić:sorry2: ogólnie karaiby.. tylko pana z wachlarzem z liści paproci brak..
Aleksis :-) uśmiałam się czytając Twoje opowieści o syskach :tak: i nie pomagaj koleżance :no: ewentualnie palcem pokazuj co gdzie i obok czego ;-):tak:

ja z kolei mam inne zderzenia z innymi ludźmi.. jak np. czekam na tramwaj zawsze trafi się jakiś delikwent/ka aby opowiedzieć mi historię swojego życia, swoje problemy, cel trasy - ja się w ogóle nie odzywam, tylko słuuuucham... ostatnio (jak odnosiłam pit'a) czekałam na autobus i przyszedł pan z wózeczkiem w którym miał masę złomu i innych znalezionych skarbów i słychać jak mówi do siebie ze do szczecina jedzie aby złom sprzedać, że na autobus czeka itp.. i w pewnym momencie pyta mnie czy nie chcę okularów przeciwsłonecznych, bo ma 2 pary kobiecych okularów :baffled: strasznie mi się z niego śmiać chciało i odpowiedziałam ze mi słońce nie przeszkadza i lubię jak mi w twarz świeci.. troszkę się zdziwił, ale odpuścił..
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej!!
Ja,juz po pracy,pogoda dopisuje u nas:),słonko fajnie świeci,Adaś na podwórku cosik robi,ja zaraz odpalam kosiarę i jadę z tym koksem;-),uwielbiam kosić,a przy okazji plecy,ręce troche opalę:tak:
Ani@k,jak tęsknisz,za moim dawnym pisaniem,to no problem...zaraz zaczynam tak pisac:p):p) hi hi (żart oczywiście):-D...sama widzę,że posty fajnie wyglądaja i fajnie się czyta!!!
Zmykam życze miłego weekendu!!!!
aaaaaaaaa,wieczorkiem grilka rozpalimy,pifffko kupimy,kiełbaska jest i sobie posiedzimy.
 
eee no ani@k chyba nie myślałaś, że dam zdjęcie siebie w tej sukience:szok::confused: gdybym wyglądała w miarę ok...no to co innego...a tak...eee lepiej nie:no: no i mierzyłam w gaciach pancernych po pachy...niestety...:baffled: no za mała i koniec, nie ma co kombinować:sorry2:
Fajnie macie, ciepełko, słoneczko...a my znowu brzydko, pada co chwilę. Jak się przejaśnia to się zbieram do wyjścia na spacer, popakuję tobołki i już pada:crazy: Mały śpiący, ale cos nie mógł w domu zasnąć. Teraz coraz trudniej z zasypianiem w dzień w łóżeczku, bo skubany tak się przemieszcza, że co sekundę a to mu smoczek wypadnie i w ryk,a to pieluchę zgubi i to samo:baffled: Od wczoraj upatrzył sobie pozycję do spania na boczku:tak: fajnie wygląda:-)ale zanim sie ułoży, zanim zaśnie...wrrrrrrrrrrrrr
kasica udanego grilla życzę!!! nie porzeholuj z %;-)
A gdzie reszta babeczek????

aaa Ani@k ja bym brała te okularki od pana z wózeczkiem:tak:niech by się ucieszył...no chyba, że chciał opchnąć za grybą kasę...to nie;-)

Dla ciężarówek i nie tylko...na TVN Style leci Pani Gadżet. Mówi o wózkach:tak:ale dopiero co przełączyłam i już się skończył ten temat.
 
elooo:-)
Rozne programy, m.in, Lady Gadzet mozna sobie obejtrzec na tvn player, w necie:-) odkad mam tv z wi-fi to nadgoniłam rozne seriale i tokszoły;-) ( trza czyms sie zająć podczas karmienia, nie?;-))
Ani@k spinning mam na 19, ale na kijki ok 21 poszłam, szarawo było, ale jak wracałam to juz ciemno było. No a trasy fajne (tez do biegania) mam po wałach i m-dzywalu, czesto dróżki waskie wydeptane i nierówne, po ciemku mozna sie zabic. Nie mowiąc juz o chmarach komarów, normalnie wściec sie mozna, tyle ich w tym roku jest! Nie pryskane było jeszcze przez te deszcze, to sie ich namnożyło:wściekła/y:
katiuszka tak se mysle,ze to moze z rozmiarówką tych kiecek cos nie teges jest? No czasem ciuchy sa tak uszyte, ze ni cholere zaden rozmiar nie pasuje... Opłaca Ci sie bawić we wszywanie jakichs pasów w te kiecke? Lepiej oddac w cholere i sie nie denerwowac, znajdziesz inną:tak: A zdjecie moze wklej + zbliżenie tego materiału (-ów?) . W ogole to wklej to zdjecie, przynajmniej bedziemy wiedziały jak wyglada ta kiecka, tak ogolnie;-):-)


acha, kasica wcale taka długa nie jest, to Wy kurduple jesteście;-):-D
 
Ostatnia edycja:
kok.o właśnie doszłam do takiego samego zdania. Bez sensu przeróbki, szukanie materiału, dobrej krawcowej...eeehhh więcej zachodu niz to warte. Kupią inną i tyle. A z numerami to masz rację, chyba każdy sklep (firma) ma swoją rozmiarówkę. Z tym, że ja mam sporo ciuszków z Zary...ale duzó, dużo mniejsze...:baffled:
nooo i po spaniu...:wściekła/y:
 
ja sobie kiedys kupiłam sukienkę w (kurcze za cholere nie moge sobie przypomnieć w jakim sklepie) ale jak przymierzyłam w domu okazało się że za mała.. no i nie chcieli mi wymienić na większy rozmiar :dry: powiedziałam przy kasie że ta sukienka jest ostatnią rzeczą jaką u nich kupiłam.. ale się chyba nie przejęli zbytnio..
no i zrobiłam niby przeróbkę, krawcowa powiedziała że postara się na szwach jak najwięcej zabrać ale doopa zimna a sukienka wcale nie chodzona (pare razy przymierzona w sklepie, w domu, i u krawcowej)

Kasica eee się przyzwyczaję :tak:;-)
Kok.o u mnie kto ma więcej/równo 170 cm to wielkolud :tak:
Katiuszka ale do lipca jest jeszcze trochę czasu.. Zuza dała na kółko przepisy dzięki którym można schusć dość dużo w małym czasie.. my Cię będziemy dopingować, zaczniesz wózek z Julusiem znosić własnymi rękami - zobaczysz efekt będzie murowany :tak: i sukienka nie będzie musiała być ani przerabiana ani oddawana.. :happy:
 
aaa Ani@k ja bym brała te okularki od pana z wózeczkiem:tak:niech by się ucieszył...no chyba, że chciał opchnąć za grybą kasę...to nie;-)
tego się właśnie obawiałam.. później się tłumaczyć ze nie mam gotówki.. eee wolałam powiedzieć że mi słońce nie przeszkadza ;-)

Kok.o podobno jak się nasmaruje olejkiem waniliowym - żaden komar nie usiądzie :tak:
 
Ani@k hehe skoro nie mozesz sobie przypomnieć jaki to był sklep, to mozliwe, ze juz coś tam w nim pózniej kupiłas;-):-D czyli słusznie sie nie przejeli;-):-D


ooo serio z tym olejkiem? bede ładnie pachnieć i nie pogryza mnie?:-)... no wypróbuje


a tak swoją drogą to dziwne, co im szkodziło wymienić na większą??:confused: cena przeciez ta sama
 
Ostatnia edycja:
Julek dalej kimie, polulałam go na rękach i usnął.
A tu takie oberwanie chmury, że szok!!!:szok: w życiu czegos takiego nie widziałam!!!!!!:szok: a w tv angielskiej zapowiadali słoneczny dzień:baffled: ciekawe gdzie???
A z tym olejkiem to prawda? bo u mnie na wsi zawsze plaga, my starzy, jakoś dawaliśm radę, ale boję się o Julka:baffled: Kupiłam już taką osłonkę przed owadami, niby jest do spacerówki, ale myślę, że spokojnie zakryje łóżeczko turystyczne. Ale i tak jakiś dziad się przedostanie i go pokąsa:crazy: Myślicie, że dziecia też można nasmarować:confused:żebym mu znowu jakiejś wysypki nie zafundowała:sorry2:
A popos wysypki...dzisiaj zjadł łyżeczkę jabłuszka ze słoiczka:tak: ale mu smakowało:szok::-D takie surowe tarte niebradzo mu wtedy podeszło, pluł dalej niż widział, a dziś się oblizywał:tak: później przechodzimy na warzywka, zeby się nie przyzwyczaił do słodkiego smaku owoców. Na pierwszy ogień pójdzie chyba ziemniak, a nie marchewka...nie wiem czy dobrze zrobię:confused: bo naczytałam się, że marchewka teraz lubi uczulać...ooo! nawet Muma pisała, ze po pierwszym razie Oluś dostał wysypki. No ale jak ma uczulić to czy dam teraz czy za dwa tygodnie to chyba to samo, nie? chociaż....dziecko już starsze o te dwa tygodnie, układ trawienny dojrzalszy...może coś w tym jest???
Muma jak Twój Olek zaczynał kaszki, to od razu robiłas mu takie gęste, żeby łyżeczką wcinał? czy rzadze do butelki? Julek mój pije na razie z butelki ten kleik, ale za jakiś czas zmienię mu na kszkę i zastanawiam się czy od razu robić gęste czy tak jak kleik?

ok,uciekam M. z pracy nadciąga;-)
 
reklama
no właśnie to mnie najbardziej wkurzyło..
'orsay' tam kupiłam..

olejkiem się smarowałam jeszcze za czasów kiedy chodziłyśmy z Mamą na grzyby (wieeeeki temu) zdarzało mi się tylko wejść w pajęczynę, komarów niet :-) i chyba też kleszczy nie miałam..
 
Do góry