reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Cześć Sensi - Słoneczko:) Bardzo się cieszę, że znowu Cię tu widzę. Twoje życzenie co do naszego spotkania w nowym wątku...wzrusza mnie bardzo.
Ja też staram się po odstawieniu tabletek anty...tylko że ja odstawiłam je w lutym 2005. Wówczas lekarz zalecił mi 3 m-ce "karencji" w staraniach. Staramy sie od czerwca 2005 i ....nic. Na początku zrobiłam wszelkie zalecane badanka - wyszły bardzo dobrze więc sie nie martwiłam.
Po roku bez efektu zaczęłam się denerwować:(
Lekarze wzięli się za mojego męża o wyszło że plemniczki słabe. Bylismy w klinice leczenia niepłodności(ze względu na męża). Tam kuracja dla poprawienia ilości i jakości. Znowu wydaliśmy kupę kasy na różne badania, testy itp. Wniosek lekarza: in vitro albo cud.
No i załamka:((((
Teraz mamy inna lekarkę, która zajęła się mężem i twirdzi że mamy szanse, więc póki co trzymamy sie tej kobiety i nadziei która w nas cały czas jest.

Co do obserwacji cyklu. U mnie zawsze było jak w zegarku. Wystarczała obserwacja śluzu bo i tak ból owulacyjny zawsze był baaaardzo wyraźny.
Dopiero od niedawna (4 cykle)zaczęłam minotorować temp.
Ostatnio wszystko się rozjeczało bo na pocz. cyklu miałam grypę,wysoką gorączkę i brałam antybiotyk. W tym cyklu mimo mierzenia temp ie jestem w stanie okreslic kiedy (i czy wogóle )była owulacja.
Pożyjemy zobaczymy.
Pozdrawiam Cię cieplutko. Pa.
 
reklama
Cześć Sensi - Słoneczko:) Bardzo się cieszę, że znowu Cię tu widzę. Twoje życzenie co do naszego spotkania w nowym wątku...wzrusza mnie bardzo.
Ja też staram się po odstawieniu tabletek anty...tylko że ja odstawiłam je w lutym 2005. Wówczas lekarz zalecił mi 3 m-ce "karencji" w staraniach. Staramy sie od czerwca 2005 i ....nic. Na początku zrobiłam wszelkie zalecane badanka - wyszły bardzo dobrze więc sie nie martwiłam.
Po roku bez efektu zaczęłam się denerwować:(
Lekarze wzięli się za mojego męża o wyszło że plemniczki słabe. Bylismy w klinice leczenia niepłodności(ze względu na męża). Tam kuracja dla poprawienia ilości i jakości. Znowu wydaliśmy kupę kasy na różne badania, testy itp. Wniosek lekarza: in vitro albo cud.
No i załamka:((((
Teraz mamy inna lekarkę, która zajęła się mężem i twirdzi że mamy szanse, więc póki co trzymamy sie tej kobiety i nadziei która w nas cały czas jest.

Co do obserwacji cyklu. U mnie zawsze było jak w zegarku. Wystarczała obserwacja śluzu bo i tak ból owulacyjny zawsze był baaaardzo wyraźny.
Dopiero od niedawna (4 cykle)zaczęłam minotorować temp.
Ostatnio wszystko się rozjeczało bo na pocz. cyklu miałam grypę,wysoką gorączkę i brałam antybiotyk. W tym cyklu mimo mierzenia temp ie jestem w stanie okreslic kiedy (i czy wogóle )była owulacja.
Pożyjemy zobaczymy.
Pozdrawiam Cię cieplutko. Pa.
 
Witam i pozdrawiam wszystkie 30 steczki.

Sensi - to ty juz wróciłaś? Mam nadzieję że wyjazd był bardzo owocny:tak: . Trzymam kciuki żebyście założyły z Vonką topik mam lipcowych 2007.

Vonka - życzę mężowi wielkiego tłustego i żwawego plemnika ;-) .

I uszy do góry - wszak cuda się zdarzają !
 
Witam i pozdrawiam wszystkie 30 steczki.

Sensi - to ty juz wróciłaś? Mam nadzieję że wyjazd był bardzo owocny:tak: . Trzymam kciuki żebyście założyły z Vonką topik mam lipcowych 2007.

Vonka - życzę mężowi wielkiego tłustego i żwawego plemnika ;-) .

I uszy do góry - wszak cuda się zdarzają !
 
Już jestem! uff....
A tak w ogóle:cool2: to czy jakieś 30-dziestki starająco się- oczekujące jeszcze oprócz mnie i Vonki pozostały:confused::confused:
Vonko! ja oprócz prolaktyny żadnych badań nie robiłam, mój mąż też nie. A i prolaktynę zrobiłam z własnego skierowania:-).Ciągle mam nadziejęi oczywiście wiarę w to, że nie będę musiała robić;-)

Ostatnie dwie noce miałam sny, których znaczenie sprawdziłam i mocno mnie to zadziwiło:szok::
1. arbuz-symbol płodności
2. ciasto- symbol płodności i brzemienności:laugh2:

A może to sny prorocze:confused: ale nie....................bo przecież podobno sny są odzwierciedleniem tego, o czym myślimy w dzień.:happy:
 
Już jestem! uff....
A tak w ogóle:cool2: to czy jakieś 30-dziestki starająco się- oczekujące jeszcze oprócz mnie i Vonki pozostały:confused::confused:
Vonko! ja oprócz prolaktyny żadnych badań nie robiłam, mój mąż też nie. A i prolaktynę zrobiłam z własnego skierowania:-).Ciągle mam nadziejęi oczywiście wiarę w to, że nie będę musiała robić;-)

Ostatnie dwie noce miałam sny, których znaczenie sprawdziłam i mocno mnie to zadziwiło:szok::
1. arbuz-symbol płodności
2. ciasto- symbol płodności i brzemienności:laugh2:

A może to sny prorocze:confused: ale nie....................bo przecież podobno sny są odzwierciedleniem tego, o czym myślimy w dzień.:happy:
 
Sensi - widzę, że dla nas nalepsze ciasto byłoby z arbuzem :laugh2: :laugh2:

Co do tych badań, tak jak pisałam robiłam tego sporo...ale 3 lekarzy powiedziało, że poki co więcej nie ma sensu bo plemniczki trzeba pogonić.
troche sie zamartwiam, bo wydaje mi sie że powinni mi jeszcze zbadać drożnośc jajowodów...ale cóż gin wie lepiej.
 
reklama
Sensi - widzę, że dla nas nalepsze ciasto byłoby z arbuzem :laugh2: :laugh2:

Co do tych badań, tak jak pisałam robiłam tego sporo...ale 3 lekarzy powiedziało, że poki co więcej nie ma sensu bo plemniczki trzeba pogonić.
troche sie zamartwiam, bo wydaje mi sie że powinni mi jeszcze zbadać drożnośc jajowodów...ale cóż gin wie lepiej.
 
Do góry