reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

witajcie babeczki!!!
Popisałyście troszkę,było co do poczytania:) Tylko czy nie zapomnęwszystkiego co miałam do odpisania:sorry2:
Po pierwsze wczoraj tak się z moim M. pokłóciłam, tzn. ja się wydzierałam,że po wszystkim to już nie miałam siły na nic, tylko poszłam spac, no i oczywiście fluidki mnie ominęły:wściekła/y: No może kolejnym razem i ja się dopcham:-D
Dzisiaj dalej ciche dni, a tu zaczęły się też i płodne, no i masz!!!! najwyżej zmarnujemy ten cykl, bo ja nawet patrzeć na niego nie mogę, a o czymś więcej nie ma mowy.
Co do Castagnusa, to właśnie dzisiaj mi przyszedł, ale na razie wstrzymałam się z zażywaniem. Boję się rozregulowania cyklów, on też jest na zespół napięcia przedmiesiączkowego, ja niby bóle mam, może by je podciągnął pod ten zespół....Prolaktynę nie wiem jaką mam, chyba odpuszczę ten cykl, w następnym, w 21 dc zrobie badania i może dopiero wtedy zacznę je zażywać. Ale jakby co, to mam:-D
Widzę, że kasia.natka się odezwała. Fajnie, że pamięta o nas choć jedna zafasolkowana. No i prosimy o więcej fluidków. A Ty Kochana uważaj na siebie, dbaj o siebie i o fasolkę, wypoczywaj i odwiedzaj nas czasem!!!
 
reklama
muma zaciekawił mnie Twój wpis, odnośnie wywiadu w radio. Co to za wywiad??? i w jakim to było radiu??? No proszę, jaką mamy gwiazdę na forum:-D A taka skromna była.....;-)


Która z Was była na Listach do M.? Czytałam ale zapomniałam:zawstydzona/y: W każdym razie, jak film??? obawiam się, że przeraklamowany, jak wszystkie te nasze polskie komedie romantyczne, oczywiście to moje zdanie. Czytałam recenzje Wyjadu integracyjnego...no i powiem, że chyba w życiu nie czytałam takich złych recenzji o żadnym filmie. Ja i tak do kina nie pójdę na żaden z tych filmów, z wiadomych powodów...trochę mam za daleko. Czasem jest tu taka akcja,że anielskie kina puszczają polskie filmy. Był Weekend C.Pazury, a niedawno Bitwa warszawska z Szycem i Urbańską. Mnie się ten film w ogóle nie podobał, nudny, beznadziejna gra aktorska, ogólnie strata czasu. Ale to moje zdanie, może innym się podobał. Byłyście na nim???
No to tyle z tematu filmowego:-)

Teraz z weterynarii:-D muma, jak tam pieska ucho? lepiej mu po tych kropelkach???
Widzę,że nie tylko nasza brzózka ma owieczki, to się dziewczyny zgadały:tak:
Idę zjeść zupę, jak wrócę to dopieszę resztę.
 
No i jestem, zupka zjedzona, ale coś mnie głowa rozbolała, tak jak brzózkę. Jakaś też osłabiona jestem, a jak mam osłabienie, to zaraz mam opryszczkę na ustach. Boli, piecze, szczypie...brrrr okropieństwo!!!! Jeszcze tego mi tylko trzeba, zwalczam jak moge, Zovirax w ruch, ale i tak boli.

kok.o, super, że torbiel sie "wylogowała":-D Oby więcej się nie pojawiła!!! No i teraz kiedy staranka???
 
katiuszka, nie kloc sie z mezem, nie ma sensu. Zycie takie zabiegane, stresu pelno. Czasem trzeba( my musimy) wyluzowac, pomyslec ze to tylko zly moment i pogodzic sie:) Szkoda cyklu. A nuż...

Na filmie tym, o ktorym piszesz nie bylam. Bylam na tym nowym filmie Woodyego Alena i bardzo mi sie podobal!

fluidkow Ci troche moge odstapic, nie bede takie skąpiradlo;) ~~~~~~~~~~~~~~~~ styknie? ( wiesz, musze oszczędnie!) :-)
 
dzieki Kobitki za torbielowe gratulacje;-):-) ulżyło mi,że to świństwo samo się zniweczyło :happy:
a staranka- chyba na Mikołajki startujemy ;-)(jeśli @ bedzie tak jak dawniej regularna).
Albo może w okolicach Sylwestra...impreza zapowiada się superowa...:-D:-)

Tasza super,że kociaka przygarnęłaś:-) ja też bardzo bym chciała kotka mieć, ale mój M. nie lubi kotów:-( i za nic nie moge go przekonać,żeby takiego szarego mruczącego przytulaka-dachowca przygarnąć... heh! :-( Koty są fajne, chociaż czasem można trafić na wredny egzemplarz... oj można! :tak: (i tego chyba mój M.sie obawia). Ja chciałabym takiego piecucha-motorka, co mruczałby mi na kolanach ;-):-D.. .. no rozmarzyłam sie normalnie no :-D



Brzózka
czemu takie jagniątka zdychają? za słabe się rodzą czy choroby? taka selekcja naturalna?:-( Jej, no przykro, bo one takie słodkie są:happy: (zresztą jak wszystkie dzieci zwierzęce ;-)) Ja teżfluidków podkradne, ale tylko ~~:-) , tak na przyszłośc zaczne gromadzić ;-):-)
katiuszka
gaduło ;-):-D:-D ja też "Wyjazd integracyjny" chciałabym obejrzeć, ale coś mi się wydaje, ze wszystkie najzabawniejsze momenty juz pokazali w zwiastunie... i będzie jak z większością polskich komedii- nic noweo śmiesznego w filmie nie zobaczę... ale może na kompie uda mi się "pirata" oglądnąć ;-) A na 'bitwę' nie mam zamiaru się wybierać, nie znoszę takich produkcji..:no:
I łączę się w bólu walki z oprychą ;-) ..wwwrrrrr też mi to okropieństwo wyłazi jak tylko odporność spada.. na @ najczęściej :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Brzózka czemu takie jagniątka zdychają? za słabe się rodzą czy choroby? taka selekcja naturalna?:-(


selekcja i dzielo przypadku.
Ja kiedys ratowalam, teraz staram sie nie, bo to zwykle zle sie konczy.
Owce rodza sie zwykle od grudnia do lutego. Wtedy sa naturalnie wykoty(czyli porody).
Jest wtedy mrozno i zimno. Nie ma bakterii, rany szybko sie goja ale..jest cholernie zimno.
Taki maly jagniak musi byc silny aby przezyc w takiej zimnicy. Jak jest silny - przezyje i nie choruje. Jak jest slaby to predzej czy pozniej i tak zachoruje, np na nastepna zime...a wtedy bardziej boli jego odejscie, bo czlowiek sie zzyl :no:
Wiec ja teraz zostawiam to w rekach matki natury. Tzn pomagam przy porodzie, pomagam ogacic mu miejsce zeby nie wialo, zeby go owce nie podeptaly to jest odizolowany z matka w kąciku, dostawiam do sutka ale jesli nie zaskoczy przez pierwsza dobe...daje mu odejsc.
Moze okrutne, ale na dluzsza mete bardziej jest okrutne zycie chorego slabego jagniaka.
 
witam wieczorowo!!!
kok.o, ale trafiłaś z tą gadułą:-D Noooo ja jak się rozkręcę, to zagadać potrafię. Na początku tylko tak cicho siedziałam, bo musiałam podpatrzeć, podczytać...

A ja nie mam żadnego zwierzaczka, czasem jak mnie dzieci wymęczą to mówię, że ja już małe stadko mam:-D Ale tak na serio, to nie mam warunków, bo nas cały dzień nie ma w domu, to psiak czy kociak by się tylko męczył. A druga sprawa, że ja jakoś nie lubię zwierząt w domu, na podwórku to tak, ale nie w domu. Może kiedyś zdecyduję się na mlutkiego jakiegoś pieska typu yorka (nie wiem czy tak to się pisze:zawstydzona/y:)ale to na razie tylko takie plany;-)

A u mnie dalej ciche dni, mam to gdzieś, odpuszczam ten cykl, szkoda mi trochę, ale nie będę się zmuszać i udawać, że nic się nie stało. Trudno...:-(chyba, że mi przejdzie jeszcze, ale nie sądzę...owu mam mieć w niedzielę to niby jest jeszcze szansa...Boże, jacy ci faceci są durni!!!! skąd oni spadli??? chyba naprawdę z Marsa:tak: oczywiście bez obrazy dla Waszych mężów i partnerów!!!!
A propos, to ja z moim M. nie jesteśmy małżeństwem. M.,to nie skrót on męża, tylko od jego imienia:sorry2:ale to tak tylko gwoli wyjaśnienia.
A nasza muma chyba autografy rozdaje po tym wywiadzie:-D przepadła jak kamień w wodę:-D
 
Hejka :-)

Brzózka to nie jest okrutne. My myślimy kategoriami ludzkimi,a ludzie ( w tych nowocześniejszych czasach) ratują zdrowie swoje i innych za wszelką cenę. I to dla nas normalne (czasem 'niestety'). Ale dla zwierząt nie. W naturze słabsze osobniki giną, stają się pożywieniem drapieżników itd. Najsilniejsi przetrwają i najlepsze geny przekażą. Normalne to i to naturalna kolej rzeczy. Tak działa natura i już.

Tak też do tego tematu : ja nie znoszę jak ludzie interpretują zachowania zwierząt myśląc ludzkimi kategoriami. Często w filmach przyrodniczych tak jest, np teksty typu "surykatka pomyślała że możeby tak odwiedzić sąsiadkę" czy coś w tym stylu.. bbbbrrrrr:wściekła/y: No szlag mnie trafia i nie dooglądam zwykle takiego do końca.
Najlepsze filmy przyrodnicze robi D.Attenborough, świetnie i konkretnie opowiada o przyrodzie.:-)
Nie cierpię też jak ludzie traktują zwierzęta (psy czy koty) jak ludzi :wściekła/y: Można traktować jak członka rodziny (to dla mnie oczywiste) ale nie można zapominać że pies to pies, a nie dziecko:no:


katiuszka79 ja też mam ten problem,ze w domu to my jestesmy dopiero wieczorem. Więc pies nie byłby szczęśliwy (pomijam,że stałam się przeciwniczką trzymania psów w mieszkaniach, w mieście, gdzie mają tylko obsr..y trawnik do dyspozycji na spacerze (żeby nie było : miałam psa jak z rodzicami mieszkałam;-))). Kot- już pisałam, tez odpada. A że ja bez zwierzaka to tak jakoś nie umiem żyć :-D więc mamy zwierze aktywne wieczorem - szynszyla ;-):-D Właśnie wlazł mi do rękawa i chyba zasnął tam :-):-D , zgrzyta zębami :-D
A faceci? no przecież wiadomo że oni z innej planety :-D A po przeczytaniu książki "Kobiety są z Wenus, mężczyźni z Marsa" (czy jakoś tak ten tytuł brzmiał...) wszystko sie zgodziło:-D:-) Normalnie jakby mojego M. opisywali :-D:-):-) (a mój M. to skrót od mąż lub mężczyzna ;-))


Muma no weeeeeeeeeź .. . Ej no, oświeć nas blaskiem swej sławy i chwały, spójrz z wyżyn drabiny sukcesu na dawne znajome z forum i skrobnij choć słówko, byśmy mogły powiedzieć, że znaną i lubianą celebryte znamy ;-):-D , no i że ona też nas jeszcze pamięta:-D Ja poprosze autograf, na poczte proszem pięknie mi przesłać :-D
 
reklama
kok.o, ło matko!!! ale z Ciebie to dopiero gaduła:-D:-) trafiła kosa na kamień hihihi
A ze mnie taka gaduła, że udzielam się na dwóch wątkach:tak: wczoraj w nocy znalazłam wątek staraczek na Wyspach, to samo się pisze tu i tam, ale na tamtym mam nadzieję, że w razie jakiś potrzebnych badań i ogólnie w razie podjęcia jakiś zdecydowanych kroków, to one mi poradzą gdzie się udać, jaki lekarz jest daobry, jaka polska klinika itp. Na razie pustawo tam, ale zobaczymy później. Trochę poczytałam tam wcześniejsze wpisy i trafiłam na wpis dziewczyny, która coś pisała o zmianie wątku, że przechodzi z innego bo coś tam sie zaczęło dziac między nimi, w sensie że jakies kłótnie. A że ja ciekawska jestem to weszłąm na ten watek, o którym ona pisała. Mówię Wam!!!!! co tam się działo, jakie pretensje, jakie kłotnie, wypominanie niewiadomo czego, doszło do tego,że część dziewczyn założyła osobny watek, powysyłały dosiebie zaproszenia na priva i dalej pisały ale tylko w swoim, okrojonym gronie. No i wiadomo, że reszta się jeszcze bardzie wkurzyła, część w ogóle dała sobie spokój z forum, a częśc przeszła na inne wątki. Dla mnie to był szok!!! ludzie wchodzą na fora, żeby sie czegoś dowiedzieć, popytac, popisać z dziewczynami w podobnej lub takiej samej sytuacji, a tu takie historie, niepotrzebne emocje, nerwy itp. Mam nadzieję, że unas tego nie będzie, bo fajnie mi się tu pisze i czyta. No to by było na tyle mojego dzisiejszego gadulstwa:-D papapa miłej nocki!!!!
 
Do góry