reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

usługi kosmetyczne z dojazdem

co do brania dotacji to nie polecam - mają tak wszystko obrachowane że jak nie z tej strony to z tej cię capną , po odliczeniu zusów i podatków ta kwota co dają w UP jest nic nie warta , wszystko obstawione poręczeniami i jak by co nie wyszło trzeba zwracać , ja miałam znajomego w UP to jeszcze jako tako ten urząd nade mną nie wisi i poczekają zanim zapłacę ten Zus - bo niestety muszę zapłacić i z moją działalnością to tylko na czarno działać albo robić na Państwo czyli podatki wszystko zeżrą , jak sobie obliczyłam ile wydałam na materiały plus paliwo i opłaty to Zero wielkie jak w reklamie z Majewskim

mnie to ginekolog niestety wypomniał wiek - wskazał palcem na mojej karcie pacjenta "30" i że nie ma na co czekać , szybko stymulanty dla mnie i męża , mąż musi brać to co bierze bo to dla jego zdrowia , a ja leczę tarczycę i miałam hodować jajeczka po duphastonie - tylko 1 miesiąc wytrwałam bo niestety poszłam na zastrzyk były 3 piękne pęcherzyki na usg a mąż był w delegacji i kto mi miał to dziecko zrobić ? jak zajdę to będzie tzw. wpadka bo dni płodnych już nie liczę , i w sumie tak mi dobrze z tym

lumina ale na ZUS to chyba jest zniżka dla "młodych" przedsiębiorców i płaci się coś ok 200-300 zł? mylę się?
ja korzystałam raz z usług kosmetyczki z dojazdem, byłam bardzo zadowolona bo to było w pracy więc wygodnie i szybko....ale niestety za drogo :(
a może spróbuj wystawić usługi na gruponie lub gruperze, ja tak właśnie zakupiłam usługę i to świetna reklama

a teraz już o staraniach
mój mąż też w rozjazdach i za granicą, ale my kupujemy bilty w dni płodne, dokładnie jak w Lejdis :) więc ja kontroluję dni płodne, choćby po to by móc zakupić bilet :)
powodzenia i wiary Ci życzę
 
reklama
donia - 360 zł jest Zus najniższy a podobno ma być podwyżka w tym miesiącu albo była ,do tego podatek , użytkowanie samochodu - wiadomo :przegląd, ubezpieczenie i jakieś naprawy bieżące , opony, paliwo - więc z moich obliczeń wychodzi że z dojazdem powinnam brać tyle co w salonie a nikt na to nie pójdzie bo ludzie uważają że z dojazdem to ma być taniej niż w salonie i kółko się zamyka , jak widzę że nie wyrabiam to myślę zamknąć chyba że uda mi się znaleźć fryzjerkę do współpracy i będę robić w salonie ,ewentualnie poszukam pracy w tym zawodzie albo innej - coś robić trzeba bo oszaleje , od tygodnia żadnych klientek i człowiek czuje się nie potrzebny :crazy:
przepraszam że tu marudzę mi smutno

ja tam mam staranka całkowicie na luzie - chybił trafił albo się uda albo nie i dopiero w zimie będziemy mogli to zmienić bo mąż wtedy jest w domu a nie w delegacjach
 
no widze dziewczynki ze lekko nie macie z tymi waszymi facetami ;-) donia a nie pomyslalas ze twoj facet jak do niego przylatujesz to od razu mysli "dni plodne-trzeba zrobic dziecko" to raczej nie jest zbyt zachecajace chociaz na pewno oboje tego chcecie wiec w tym przypadku bardziej podoba mi sie podejscie luminy - wszystko ma swoj czas
oczywiscie zdaje sobie sprawe ze latwiej powiedziec niz zrobic ale mimo wszystko trzymam mocno &&& za nas wszystkie!!!
 
jak chodziłam na monitoring to tak miałam - lekarz mówił żeby jechać szybko do domu i działać bo jest ładny pęcherzyk a tu mojego od razu głowa rozbolała albo sama miałam taki stres że zero przyjemności było taki automatyczny seks to nie dla mnie , jak czytam jak dziewczyny robią inseminacje to już w ogóle jest to dla mnie inna bajka - rozumiem że ktoś tego pragnie tak bardzo że zrobi wszystko ale ja też tego pragnę a wolę spokojnie poczekać i nacieszyć się trochę tym życiem małżeńskim - mam nadzieję że nie będę żałować
 
no widze dziewczynki ze lekko nie macie z tymi waszymi facetami ;-) donia a nie pomyslalas ze twoj facet jak do niego przylatujesz to od razu mysli "dni plodne-trzeba zrobic dziecko" to raczej nie jest zbyt zachecajace chociaz na pewno oboje tego chcecie wiec w tym przypadku bardziej podoba mi sie podejscie luminy - wszystko ma swoj czas
oczywiscie zdaje sobie sprawe ze latwiej powiedziec niz zrobic ale mimo wszystko trzymam mocno &&& za nas wszystkie!!!

kasia trafiłas w samo sedno. Generalnie mąż nie wie, że jest ściśle wyliczone a z powodu rozłąki chrapkę na mnie ma, ale ostatnio jak byliśmy cały miesiąc razem i,któregos dnia wyszedł mi test owu pozytywny mówię Mu, że "trzeba działać dla dziecka" i słuchajcie, kaput, pierwszy raz coś takiego mu się zdarzyło, a i powiedział, że zaczął sobie wyobrażać coś w temacie dziecka i tak to na Niego zadziało. Na szczęście zreaktywował się po chwili :)
Na razie nie ma innego wyjścia, ale łatwo nie jest...

lumina ta pani co do mnie przyjeżdżała liczyła sobie prawie 200% usługi w salonie, właśnie przez dojazd i przez to klientki nie musiały się fatygować!!!
 
oj dziewczynki czemu w zyciu wszystko musi przychodzic tak trudno? dlaczego nie moze byc tak ze jak ktos chce zajsc w ciaze to zachodzi i odwrotnie?
ale byloby pieknie :-) a tak coz...jedni licza,mierza itp. inni ida na zywiol i kazdy po w jakims stopniu ma racje
lumina zazdroszcze ci troche takiego luznego podejscia,ja tez sie staram wylajtowac ale podswiadomie slysze tykanie zegara :-(
donia rozumiem ze sytuacja wam nie sprzyja i zycze aby nadeszly lepsze czasy na zafasolkowanie
 
kasia ja mam takie podejście, że to co się dzieje w moim życiu nie zależy ode mnie, ktoś tam na górze ma jakiś plan i jak na razie dobrze mi z nim. Tak, chciałabym już i teraz ale wiem, że jak poczekam to też będzie dobrze :)
optymizm i wiara to mnie trzyma przy życiu
ale oczywiście nie podchodzę to tego "głupio", że leżę na kanapie i czekam, nie - robię badania, kontroluję cykl, myślę co jeszcze mogę zrobić itp., ale nie ryczę jak przychdzi @
 
kasia ja mam takie podejście, że to co się dzieje w moim życiu nie zależy ode mnie, ktoś tam na górze ma jakiś plan i jak na razie dobrze mi z nim. Tak, chciałabym już i teraz ale wiem, że jak poczekam to też będzie dobrze :)
optymizm i wiara to mnie trzyma przy życiu
ale oczywiście nie podchodzę to tego "głupio", że leżę na kanapie i czekam, nie - robię badania, kontroluję cykl, myślę co jeszcze mogę zrobić itp., ale nie ryczę jak przychdzi @

mam tak samo tyle że przed okresem ryczę przez moje hormony - jak już jest @ to sobie myślę - następny cykl - następna szansa

chwilowo przeszła mi mania prześladowcza - przypominam - na brzuszki
 
donia ja tez wierze ze nie my decydujemy o wszystkim co nas spotyka ale mozemy sobie w wielu kwestiach pomoc wiec badania itp. jak najbardziej wskazane a ryczec nie ma co bo to nie pomoze chociaz ulge przynosi :tak:
 
reklama
donia ja tez wierze ze nie my decydujemy o wszystkim co nas spotyka ale mozemy sobie w wielu kwestiach pomoc wiec badania itp. jak najbardziej wskazane a ryczec nie ma co bo to nie pomoze chociaz ulge przynosi :tak:

i tego się trzymajmy

a powiedzicie mi dziewczyny jak to u Was jest
macie parcie na dziecko bo bardzo chcecie maleństwo w domu, czy też czujecie presję 3 z przodu?
ja oczywiście chcę maleństwo, czuję, że między mną i moim mężem jest już miejsce na małą istotkę i chcemy się podzielić miłościa, ale powiem wam, to że nam nie wychodzi denerwuje mnie głównie z powodu mojej po-trzydziestki. Myślę sobie nie bardzo będę miała czas na odchowanie jednego zanim pojawi się drugie i chęci już nie takie i energia jak u szalonej studentki, no i to że koleżanki już odchowają maluchy a ja w pieluchach będę siedziała
gdybym była młodsza to starania mnie j by mnie stresowały....
 
Do góry