reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Mnie dzisiaj w nocy znowu plecy nawalaly.... dziwne to uczucie bo taki to dziwny bol...nie wiem czy ktoras z was kiedys mialam problemy z nerkami - ja mam identycznyh bol. w okolicach nerek, kosci ogonowej....

Krzynka - bylas u weta z tym kociurkiem ?
Esch - dobrze ze dostaniesz antybiotyki...im szybciej tym lepiej
 
Uff - ciężka noc za nami. Całą noc ciurkała z cewnika krew, ale już czyste siuśki więc spoko. Biedak jest na prochach ciągle więc póki co nie próbuje wyszarpywać cewnika, więc mu kołnierz ściagnełam. W nocy był zamknięty w łazience, żeby sobie krzywdy nie zrobił i prawie nie spałam - latałam do niego non stop sprawdzać co i jak. Cewnik ma mieć min. do wtorku. Martwie się, bo już w pon ide do pracy (chyba, że mi angina nie przejdzie) i będzie sam cały dzień:wściekła/y:
Szkoda, że nie można wziąć wolnego na opiekę nad kotem ;-)

Lolitka - może te bóle pleców związane z zagnieżdżaniem fasolinki? :-) Już się nie moge doczekac jak nam zakomunikujesz że jest OOOOOOKKKKKKK!!!!

Esch - jak samopoczucie??
 
Ja dziś leniu****ę cały dzień....Za oknem strasznie brzydko...nie mam ochoty nawet nosa zza drzwi wystawic.....

Krzynka - mam nadzieję, że Twoja kocinka szybko dojdzie do siebie...żal słuchać, że tak się męczy....

Esch- no rzeczywiście masz pecha...ja nawet w życiu nie słyszałam o większość przypadłości które Was dotknęły...No ale cóż ...trzeba szybko się kurować i głowa do góry...Napewno będzie dobrze!!!

a tu mały załącznik
icon7.gif
 

Załączniki

  • DSCF2405.jpg
    DSCF2405.jpg
    15,3 KB · Wyświetleń: 27
Agi - piękny załącznik :-):tak:
Ja też cąły dzień pod pierzyną - jestem bardzo osłabiona tą chorobą i nerwami o kota.
Głowa mnie boli i ryczeć mi sie dzisiaj chce, także Tośka witaj w klubie... (wiesz, jak się odpuszcza to wtedy są największe szanse, więc niebawem czekam aż nam tu dobrą nowinę zakomunikujesz.;-))
Tośka - kot ma problem z pęcherzem i musiał być cewnikowany (tak w skrócie, żeby sie nie powtarzać...) ehh.:baffled:
 
Eschenbach, kurcze, dobrze wiem, co to znaczy borykać się z bakteriami - współczuję... Kiedyś już wspominałam - w przeciwieństwie do chlamydii - ureaplazma, czy mykoplazma dość łatwo i szybko się leczą! Wiem od lekarza - głowa do góry!

Lolitko, trzymaj się tam dzielnie. Jestem jak najlepszej myśli:tak:
Nie znam się na tej procedurze, oświeć mnie, ale chyba nie jestem w błędzie: skoro "seks na szkiełku" się powiódł i jest po udanym transferze, to teraz chodzi już tylko o solidne zagnieżdżenie się zarodka /czyli proces, który ma miejsce także przy zapłodnieniu drogą naturalną, tak?/:nerd::happy2:
 
Witajcie,

Wczoraj bylam na rajdzie. Do domu wrocilam po 20 (a wstawalam o 2.30:szok:). Zaczelam do Was pisac i padlam :-( wiec dzis nadrabiam a zaraz musze ogarnac troche dom bo przywoza mi do opieki moja chrzesnice...

Suri jeszcze nie wiem ile bedzie trwala kuracja bo dopiero maz pojdzie do lekarza a ja z moim ginem zobacze sie po 2.11. (jest teraz na urlopie i zegluje w okolicach Grecji).

Krzynka, Motylek Ciążowy.pl :: Mycoplasma genitalium i Ureaplasma urealyticum – bakterie chorobotwórcze

Lolitka wspolczuje tego bolu :baffled:

Agi oj - oby tak bylo....

Alisa mam nadzieje ze rzeczywisci szybko pojdzie leczenie tego dziadostwa :baffled:
 
reklama
Aliska - tak. U nas embriolog "zmuszal" plywakow zeby zaplodnily moja komorki. Taka jest roznica miedzy IVF a ICSI. Pozniej jak juz sa zaplodnione to zaczynaja sie dzielic lub nie. Im szybciej i rowniej sie dziela tym lepiej.

Po 3 dniach podzialu - moze byc tez 5 - takie kilkukomorkowiec cewnikiem wkladaja do macicy gdzie po okolo 4 dniach powinno dojsc do implantacji

Dzis mnie brzunio boli jak na @ :-(


Esch - dobrze ze latasz jak szalona. Chcoc troche zapominasz o tych calych staraniach
 
Do góry