reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

EWAN super ze pierwsza zareagowalas! jestes "prowodyrka" naszego watku :laugh: Chcialam napisac pierwsza o sobie,jako ze zaczelqam ten temat ale.............zadzwonil do mnie moj ex z przed 15 lat!!!! rozmawialismy ponad dwie i pol godz przez tel,wiec braklo mi czasu.Ale jutro ,tzn dzisiaj nadrobie czas i napisze o sobie i moim przyszlym mezulku.
dobrej nocki super laseczki ;)
 
reklama
Witam trzydziestki :)

Ja troszkę już o sobie napisałam - dodam, że w walce o dzidzie przeszkadza mi PCO i ostatnio zdiagnozowana endometrioza - skubane nie chcą się ode mnie odczepić, no ale cóż taki mój urok. Dodatkowo ze względu na różne zawirowania musimy odłożyć starania do przyszłego roku najpierw ryczałam jak bóbr, ale ile można płakać więc staram się oswoić z sytuacją. Mieszkamy w Zabrzu, pracuję w Katowicach i chyba na razie tyle

Kindzia nie przejmuj się błędami poradzimy sobie ;)
 
Witam trzydziestki

Ja założyłam ten wątek bo myślałam,że jestem osamotniona w walce- i się okazało,że tu dużo dziewczyn w tym wieku........starających się.
Trudno określić ile wynosi mój okres starań bo przez jakis czas nie było owu- a ja o tym nie wiedziałam.
Przyjmijmy rok.
ALe mam nadzieję,ze juz niedługo któraś z nas przełamie ten zastój , bo przecież wszystko jest mozliwe jak napisały Klaudia, JU, kuzynka margot,monika 3131m   no i oczywiście ..........podwójny sukces Margolis!!!!!!
 
Witam Kobietki

Ja co prawda nie mam jeszcze 30-tki (niedawno stuknęło mi 28, ale jak by nie patrzec zbliżam się do 30tki :D Gdybym mogła cofnąć czas, starania rozpoczęląbym juz 2-3 lata temu od razu po slubie... a nie najpierw 1 studia, potem drugie, potem praca , szukanie tej wymarzonej ( a i tak pracy nie mam super....) No i przez te prawie 3 lata wielkie starania żeby nie zajść w ciążę.... Teraz kiedy już się zdecydowalismy, nie udaje się.... Ale czemuś musi to przeciez służyć i wierzę, że się doczekamy. Tez znam przypadki kobiet, ktore zaszly po 30 - tce i urodziły pierwsze dziecko... Np. moja mama urodzila w wieku 37 lat i to jeszcze blizniaki!!! Teraz mają już naście lat :D

Kobicuje wam mocno !!! Na pewno niedługo doczekacie się waszych maleństw!!!
A tym, którym już sie udało wielkie gratulacje!!
 
Lapis trzymam kciuki jeżeli chodzi o zamianę mieszkań - teraz coraz więcej ludzi szczególnie starszych przeprowadza się na mniejszy metraż - nie mają pieniążków na opłaty tak więc myślę, że już niedługo przeprowadzicie się do większego M :)

Ja na samym początku też mało wiedziałam - jejku dziewczyny o szyjce, tempie i wogóle śluziku a ja czarna masa byłam no i pewnie jeszcze trochę jestem ;)

Ja już piję pozytywną kawkę :)
 
Nio nigdy nie jest późno na naukę :laugh: a co do mieszkanka na pewno znajdą się chętni. Do bloku moich rodziców przeprowadziła się starsza pani - zamieniła się z większego na mniejsze z moimi znajomymi (oni mają dwójkę dzieci) i nawet udało im się, bo chciała tylko, aby jej kuchnię i łazienkę wyremontować i nic odstępnego. Wiesz jak ktoś już zostaje sam to nie chce mu się ganiać po trzech pokojach :) ważniejsze dla takiej osoby jest to, aby mogła przeprowadzić się bez robienia remontu.
 
Ja wam powiem ze te 10 la temu to ja nic nie wiedzialam o swoim zdrowiu... Barlam hormony jakie mi dawali i tyle - a ze @ nieregularna i potwornie bolesna no coz myslalam ze to moja taka uroda ze cykle 50-60 dniowe moga sie przydarzac..Ale potem w miare czasu trafialam do innych lekarzyaz w koncu jeden z nich dobry i znajomy gin powiedzila ze to leczennie wlasciwie prosta droga prowadzilo mnie do calkowitej bezplodnosci.. I przerazilam sie... Potem starndard studia , malzenstwo mieszkanie i takie tam.. I zaczelam czytac i zaczelam sie leczyc.... I lecze sie do dzis..I wiele juz przeszlam... I od kilku lat czytam artykuly i fora odnoscnie dolegliwosci, bezplodnosci i ciazy... Do tego stopnia ze moje kolezanki ktore zacizaja pytaja sie mnie doslownie o wszystko- jak jakiegos eksperta :-):-) co oznaczja takie czy takie bole jak objawia sie to czy tamto , co powinny jesc , nosic , cwiczyc, i takie tam.... Czasem mi to pochlebia a czasem cholernie boli.... Ze tyle wiem tyle moglabym zrobic ale...Dla kogo???? I zycie stalo sie takie troche bezsensowne, bo jest dom , praca, czasem nawet troche gotowki do wydania i najwazniejsze jest ukochany mezczyzna, nawet kochany kociak biega po domu (substytut dzidzi) ale to ciagle nie to... ciale czegos brak ciagle pustka i zal... do siebie , do losu....
 
Oj Lapis chcialabym zebys miala racje .. Ja staranka przekladam na kwiecien. Bo te marcowe mi uciekna bo mezulek na badanka do kraju wyjezdza akurat w mojej owulacjii. wiec dopiero w kwietniu, ale tak sobie mysle ze moze i dluzej to potrwa bo teraz i jego dluga droga leczenia czeka...
 
a ja sobie pomyślałam, że każda z nas ma coś z dziewczynki mimo tej trzydziechy na karku :). Chcemy być kochane i pragniemy tego co każda dziewczynka być księżniczką, której wszystko się udaje. Tutaj pojawia się negatywny bohater historii - natura, która niestety często bywa przekorna. Poradzimy sobie z tym wszystkie bo: po pierwsze jesteśmy silne, po drugie fajne z nas babki po trzecie będziemy cudownymi mamami po czwarte mimo porażek nie poddajemy się i po piąte najważniejsze mamy nadzieję! Ona nie pozwala nam wątpić ani się poddawać, wiemy że kiedyś pewnego dnia te cholernie wyczekiwane krechy pojawią się u nas na teście i mimo scenariuszy jak będziemy się wtedy czuły nie jesteśmy w stanie tego określić i to jest cudne :)
 
reklama
moniolek pisze:
a ja sobie pomyślałam, że każda z nas ma coś z dziewczynki mimo tej trzydziechy na karku  :).  Chcemy być kochane i pragniemy tego co każda dziewczynka być księżniczką, której wszystko się udaje. Tutaj pojawia się negatywny bohater historii - natura, która niestety często bywa przekorna.  Poradzimy sobie z tym wszystkie bo: po pierwsze jesteśmy silne, po drugie fajne z nas babki po trzecie będziemy cudownymi mamami po czwarte mimo porażek nie poddajemy się i po piąte najważniejsze mamy nadzieję! Ona nie pozwala nam wątpić ani się poddawać, wiemy że kiedyś pewnego dnia te cholernie wyczekiwane krechy pojawią się u nas na teście i mimo scenariuszy jak będziemy się wtedy czuły nie jesteśmy w stanie tego określić i to jest cudne  :)

witaj moniś wpadłam na chwilkę ale oczy mi sie zamykaja- padam ze zmęczenia.
Tak,że nawet nie mam siły myśleć o fasolce!!!!!!!!!!!czy jest czy nie ma ,sprawdzać piersi itd....
Hmmm         moze to jest i dobry sposób dla nas wszystkich???trzydziestek
 
Do góry