reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Witajcie- dziś można jakoś funkcjonować jest przyjemnie.
Oluś - to o 13.30. mocne fluidki ślę..........z tego co się orientuję to już po 1 dniach możesz wykonać test z krwi - tzw. beta-HCG i czuję ,ze może będzie nawet dwu-trzy cyfrowy. ale byłoby fajnie jakby była parka :-) acha i po powrocie z transferu odbierz privka
Moniś to Ty ostra zawodniczka jesteś !!!!!już masz wszystko gotowe a ja nie mogę wyrobić. Mój mąz codziennie długo pracuje a mnie samej jakoś się nie chce.........lubię z nim kupować ( inne rzeczy zresztą też czego on jak każdy facet nie trawi ale poświeca sie i nawet nie mruknie:-) A w wekendy to maj imprezowy i w czerwcu tez ale już na poważnie musimy zaczać bo nasz synuś bedzie musiał spać w fotelu:-)
dobrze,ze nie masz obrzęków znaczy się buałko w normie - ale profilaktycznie śpij z nogami na wałeczku- ja tak robię choć jestem misiąc niżej.
Antilko - to fajnie z tym słonkiem ale wiesz,ze w ciaży nie wolno przesadzać- to na przyszłosc bo idzie lato :-) niestety trzeba uważać
Monik- nie wiem skąd jesteś ale w każdym mieście jest gin spec od usg połówkowego i ma wtedy lepszy sprzęt i myśle ,ze Twój gin się nie obrazi - u nas nawet specjalnie kierują na połówkowe do tego innego- lepiej być spokojnym. A swoją drogą ja też jeszcze nie słuchałam - jakos tak się skupiamy zawsze na wymiarach , ilości wód płodowych, wadze, łozysku itp. ,że nie puścił mi głosu :-( :-( :-( ale co tam ja sobie stetoskopem podsłu****ę :-)
Sensi - ja nieustannie Cię podziwiam .........takie tempo budowy, praca i do tego wspaniały Syneczek - prawdziwy wzór kobiety i matki - naprawdę chciałabym posiaść takie umiejętności - bo już się troche martwie jak sobie dam radę)
Vonko- no to Twoj dzidziuś duży już :-) a masz jakieś przeczucie? masz rację z pracą - skoro tak długo czekałaś na ten cud i odpukać ciaza przebiega prawidłowo to po co kusić los- odpoczywaj ale troszkę się ruszaj - żeby za bardzo w biodra nie poszło.:-)
ja przytyłam póki co 8 kg ale mam problem z chodzeniem bo mi się rozszerza miednica chyba i mam bóle.:-(
Esch- wiem co czujesz doskonale bo założyłam ten wątek i długo trwało zanim się na nim znalazłam w ciaży. Niektróe dziewczyny odchodziły inne nowe przychodziły, zachodziły w ciązę , opisywały swoj problemy a w zasadzie ich brak a ja tak trwałam, trwałam w zasadzie z Moniolkiem i Alek do końca. I też był okres,ze się w ogóle nie odzywałam a Moniś to nawet nie wchodziła.
I jakoś tak nam się udało z Monią prawie razem :-) choć ja nie miałam w TYM miesiącu zbyt dużej nadziei a Alek - uda się teraz bo Jej wszyscy mocno kibicują.
I wierzę ,że kazdy masz swój czas Ty-Wy również.
Nie wiem czym zajmuje sie Twój mąż ale być może musi pracować z kompterem, komórką itd. - ja powyżej napisałam ,ze w tygodniu też mój mąż pracuje długo i w zasadzie jak wróci to robi jakieś prace papierkowe i nie mamy szczególnie czasu na jakieś wspólne spędzenie czasu. Ale Wy w wekendy widzę,że spędzacie razem czas i to aktywnie- patrząc na ilosc zamieszczonych zdjęć z różnych wypraw i wypadów. Może On czuje się trochę zmęczony tą sytuacją i potrzebuje odreagowania- podobno mężczyźni tak mają - daj mu trochę samotności a wróci czym prędzej z jakini. Przecież bardzo Cię kocha i ufacie sobie więc wszystko będzie/jest ok. A jak już wróci...............to ;-) ;-) będę przesyłać fluidki :-)
 
reklama
Oluś wlasnie zaczelam zaciskac mocno kciuki!!!!

Anusieńka moj maz jest informatykiem.... a najlepiej czuje sie na krzesle przy biurku przed kompem.... obecnie swoim brzuchem przegania nie jedna z Was!!! Ehhh... nie bede Wam juz smecic :-(

A ja siedze w pracy z nosem spuszczonym na kwinte po tym jak uslyszalam ze zmarla Agata Mroz... lzy mi pociekly i przeczytalam ze nawet nie miala szans wziasc na rece swojej coreczki....i mzral dokladnie w dniu kiedy corka skonczyla drugi miesiac zycia... Ehhh to zycie... czemu jest takie niesprawiedliwe... Tak mocno wierzylam ze wyjdzie z tego!!! :zawstydzona/y:;-(
 
Witajcie

Oluś kciuki mocno trzymamy (dzidziuś też)
Esch... Też mi smutno z powodu śmierci Agaty Mróz :-( To tak wygląda jakby oddała życie za córeczkę:-(
Anusienko masz rację, wybiorę się na to połówkowe do specjalisty :happy: A przez stetoskop już słyszysz bicie serduszka? Super, u mnie jeszcze nie słychać. Ale to nic;-)
Antilko pierwsze ruchy poczuła jakieś dwa tygodnie temu, ale nie byłam pewna czt to na pewno to. Nie były regularne i przypominały bardziej pracę jelit. Teraz już jestem pewna że to maleństwo sie rusza i kopie mnie w brzuszku :happy: Pewnie lada chwila i Ty też już poczujesz maleńkie kopniaczki :tak:

Dzisiaj M zabrał Korę do swojej mamy, a po południu zabiera ją do weterynarza. I chyba dzisiaj będzie już koniec :-:)-:)-:)-:)-(
Tak mi smutno.....
 
A teraz jeszcze doczytalam w jednym z ostatnich wywiadow Agaty ze urodzila dziecko w 7 miesiacu... czyli normalnie powinno sie urodzic w tych dniach... ;-((((((
 
No to wróciłam..
niestety przed samym transferem dowiedziałam się o śmierci Agaty:-:)-:)-:)-:)-( nie mogę w to uwierzyć, byłam pewna, że jej się uda i że z tego wyjdzie! czasami bardzo trudno zrozumieć Boskie plany..:-(
Anusia dziękuję raz jeszcze :-*
Esch ale wyczułaś moment z tym sms'em :tak::happy: Kochana mój mąż też informatyk, więc tym bardziej Cię rozumiem ;-) do nich trzeba samymi konkretami!
Monik biedna Korunia:-( ale jak ma się biedulka męczyć..:-(
Najeczko uściski i buziaczki! specjalne dla Ewuni :-)
A ja już mam nasze kruszynki ze sobą:happy: śliczne 2 zarodeczki mam nadzieję rozgoszczą się wygodnie:happy: transfer przebiegł bardzo miło i sprawnie, dr dała listę ,,przykazań'', wykupiona cała torba leków, nie muszę leżeć, ale mam się nie przemęczać ;-) zero roweru, ćwiczeń, tylko wolne spacery:-) psina będzie wniebowzięty:-D 18.06 rano ma zrobić sikany test..chyba oszaleje z nerwów:szok: no ale póki co staram się nie stresować;-) dostaliśmy pierwszą fotkę do albumu z naszymi kruszynkami:happy: śliczne okrąglutkie zarodeczki:happy: mam nadzieję, że będzie im u mnie dobrze:happy:

Kochane dacie radę z kciukami jeszcze 14 dni..??;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Eschenbach, podczytuje was i wiem że czekasz na fasolkę. mogę ci tylko powiedzieć że się doczekasz :) jak każda z nas! czasami tylko troszke dłużej trzeba poczekać na spełnienie marzeń, ale wtedy bardziej sie docenia to :)
teraz prawie wszytskie znane mi weteranki z forum brzuszkami już wyma****ą albo z wózkami szaleją, więc tobie przypadło w kolejce bycie wterenaką :). a wiedz o tym, ze wszystkie weterankowe staraczki to najfajniesze dziewczyny na forum i mają najwspanialsze bobaski na świecie :-)
 
Do góry