Wyniki

witajcie milkada - z małym staramy sie dograc :) mamy tylko siebie i 4 puste sciany ... noca jest najgorzej bo malenstwo co 2h budzi sie do jedzenia ... wiec karmienie przewijanie i dalej spac ... tylko ja 1,5h a on 2 h - w dzien jest dosc dobrze ... wiecej marudzi i niewiadomo czego chce -...

tyle ile jest tu osób tyle jest historii i bolu i cierpienia ... to niesamowite ze jest nas coraz wiecej ... dzis szukalam w necie - jak samotna matka (samodzielna :) ) powinna dac sobie rade - jak znalesc sile by moc w pelni sie opiekowac dzieckiem - bo my samotne podwojnie dzwigamy cieżar...

Witam wszystkie mamy oraz przyszle mamuski :) nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie - bo dawno tu nie zagladalam ... nie chcialam az tak bardzo smucic ... czytajac wasze bardzo pozytywne posty Ja juz jestem mamuśka :) było ciezko a teraz samej jest trudno Dzis juz rozumiem co miala na mysli...

AdiLea - wspolczuje ... badz dobrej mysli - wiem ze to jest trudne. ja wielokrotnie sie zastanawialam czy bede wstanie pokochac dziecko ... wiele zlego przeszlam (jak kazda z was) i bol wciaz jest w sercu ... ale moze nie czas myslec o tym ... przeciez maleństwa to czastka nas

AdiLea- osłonki nie dzialaja :(- oj to straszne - a kazda tak je zachwalala ... no to teraz sie martwie jak ja sobie dam rade :( slyszalam ze to strasznie boli - wspolczuje a jak Twoje samopoczucie ??

kochane powiem tak - ze nazwisko - to chyba nie jest wazne - w tej chwili wazne jest nasze samopoczucie, zdrowie oraz zdrowie naszych babli w brzuszku ja nie mysle o tym co mnie czeka w UC ... bo ja mam skomplikowana sytuacje i bez sadu tu sobie nie poradze :(

AdiLea - kupiłaś sobie może takie osłonki na piersi ... one niby pomagaja przy karmieniu ... dziecko nie gryzie piersi ... to jak smoczek na piersi ... z dziurka tak zeby mala mogla ssac mleko ... ciesze sie ze malenka sie dogralas :) ja odliczam czas ... kabaretka - daj znac czy już jestes !!

Witam, trzymam za was kciuki - widzę ze wiekszosc z was pochlania nauka ... ja dzis mialam ciezki dzien i nie wiem czy to pogoda czy zblizajacy sie dzien porodu jest mi dzis strasznie slabo i nie mam sil na nic ... zaczyna mnie bolec kregoslup i mam dziwne klucie w pachwinie :( odliczam czas...

Ja nie moge wrocic - ale moze jak sie babel urodzi bede mogla na chwile pojechac do mamy ... sama wiem ze nie dam sobie rady ... juz teraz jest mi ciezko ... a dni sa coraz krótsze trzymajcie za mnie kciuki :)

witam kolezanki ... widze ze duzo nas tu przybylo :( ... szkoda ze tylko ze to grono "..." Witam wszystkie :))) ale niedlugo .. bedzie nas wiece ... kazdej dzidzia sie urodzi ... jestem ciekawa jakie wowczas posty beda :) ja was tak czytam i czytam ... powiem szczerze ze smutkiem i łzach ...

boje sie ze nie dam rady go wychowac - ze nie pokocham go tak jak na to zasługuje. boje sie ze moge babla obwinaic za to co sie stalo :( ojciec dziecka - okazał sie ... bardzo zlym czlowiekiem - krzywdzac mnie i nie tylko mnie - a teraz siedzi cicho nie interesujac sie tym co moze sie stac ...

milkada - masz racje ... do tego trzeba dwojga - a oni teraz uciekaja od opowiedzialnosc kabaretka - tak jak piszesz - jutro do pracy bedzie troche lzej kochane - wiem, że nasze maleństwa wynagrodzą nasze cierpienie ... nasze kochane słonca ... ja wciaz sie zastanawiam nad tym czy oddac...

dziewczyny podziwiam was za wasz optymizm ... pewnie dzieki bliskosci rodziny potraficie mieć w sobie tyle pozytywnych mysli ... ja czuje sie strasznie samotnie i jest mi zle ... wczoraj wieczorem i w nocy wspomnienia wrocily ... strasznie to zabolalo ... wiem czasu nie cofne i nie zmienie jego...

domyślam się że później ędzie mało czasu na myślenie ... dziś ten czas mnie przytłacza ... nie wiem co ze sobą mam zrobić ... puste ściany ... puste mieszkanie ... zimno za oknem ...

witam Was - po długim milczeniu - czytam Was i cieszę się że jest tu tyle pozytywnych myśli ;-) mi troszkę tego brakuje ... dziś czuję się strasznie ociężała ... a wczoraj mnie brzuszek bolal ... no cóż mój czas się zbliża ... miałam zrobione badanie USG i obecnie maluszek ma mase 3360g...

Adilea - Moje gratulacje :) super że już masz swoje maleństwo przy sobie :) ja licze dni i coraz bardziej sie boje :( nie wiem jak to bedzie ... planowany porod naturalny ... bez wsparcia - sama w szpitalu - bedzie smutno i trudno ... ale to mnie czeka i nic nie moge zrobic ... Zycze duzo duzo...

witajcie ... troche sobie milczalam - poczytalam co sie tutaj dzieje i widze ze przybywa nas ... samotne w ciazy jest to bardzo smutne ... ja znow zalapalam mala depresje ... nie potrafie poradzic sobie z myslami i uczuciami :( czytam ksiazke ... w oczekiwaniu na dziecko i coraz bardziej mnie...

witam, milo was tak poczytac ... wiem kazdej jest ciezko ... ja ostatnio milczalam bo nie chcialam bardziej dolujacej atmosfery tu tworzyc. pora jest dolujaca, stan rownie ... i oczywiscie ta piiii ..... na samotnosc odliczam dni ... nie mam sil sie spakowac do szpitala brak wiary oraz nadziei...

raczej bede sama :( kolezanka mowi ze moze yc przy mnie ... ale ja nie chce obciazac innych moimi problemami stalo sie sie jak sie stalo wiec chyba musze dac sobie sama rade mam lekarza prowadzacego ze szpitala ... wiec mam nadzieje ze nie bedzie zle ... chcialabym miec wsparcie ale wiem ze na...

:) ja zaczynam pakowanie torby od jutra ... male pranie tego co kupione ... weryfkacja listy ... i niech torba stoi w gotowosci no i numery taksówek ... o mnie nie bedzie mial kto zawiesc ... wiec mam podwojny stres :(

hejka ... szpital wybrany ... położna nie ... bo niby nie można innej od tej co ma dyżur ale z paitek ide do lekarza ... wiec sie dowiem co i jak szczerze zaczynam sie bac :(

witam, widze ze znow forum ozylo ... szkoda tylko ze wciaz mamy te smutne tematy ... ja dzis sie kiepsko czuje ... wszystko mnie boli jestem juz zmeczona tym stanem :( jeszcze tylko ok 5 tyg ... kto wie kiedy to moze sie stac

chcialabym miec wiare i nadzieje ... lecz nigdy tak samotnie sie nie czulam

smutno ... wciaz smutno i cóż 2009 rok rozpoczał się w łzach ... wciąż to tak samo boli ...

witam wszystkich ... życze wam wszystkiego dobrego ... wiem że to dziwnie brzmi ... ale chcę byśmy miały wiarę i siłę ... wiem, że jeszcze nie raz będziemy płakały nad swoim losem ale dziś postarajmy się z uśmiechem przywitać ten nowy 2009 rok ... dużo siły i wytrwałości - byśmy dzielnie same...

jest ciezko a jak bedzie zycie pokaze ... oj oj oj ciesze sie ze jest to forum ... bo mozna sie porozmawiac o bolu i cierpieniu dziekuje ze jestescie musze na nowo uwierzyc w sens zycia

Witam was kobiety - milczałam gdyż nie miałam dostępu do internetu ... były to dla mnie najstraszniejsze święta ... najsmutniejsze i dołujące ... ryczałam sama nie wiem dlaczego ... może zrozumiałam ze spieprzyłam sobie życie ... pokochałam niewłaściwego faceta, kóry okazał sie kłamcą ...

NickPain to niesamowite i goryczy jest w nas ... ile złości i bólu nie potrafimy (moze tylko ja) poczuc magi swiat dziś postanowiłam że nie będę narzekać - jeszcze nie jeden dzień spowoduje ze bede płakać - ale dziś chce byc silna bo dziś jest wigilia. Kochani - ten rok nas bardzo doswiadczył...

kochani - dziękuję wam bardzo za ciepłe słowa dużo złego każde z nas przeżyło i doświadczyło w tm roku ... tyle bólu, smutku i żalu o którym trudno jest mówić ... trudniej jest zrozumieć. chiałam być silną, chciałam mieć wiarę ... dziś czuję wielką pustkę która każdego dnia się powiększa ...

NickPain - dziekuje - ale ja juz sie zalamalam ... moge powiedziec - cudownie -ale to juz było ... nie powroci wiecej :( krzywdziła mnie osoba ktorej wierzylam i ktora kochalam slepo ...