Zuza76 dobrze ze jestes - martwilam sie czemu sie nie odzywasz.
Moja grypa - lepiej, chociaz bycie na antybiotyku w ciazy chyba do dobrych rzezcy nie nalezy. Przynaj mniej goraczka mi spadla i juz nie mam 39, chociaz caly czas czuje sie przemeczona, katar, okropny kaszel, lezenie w lozku i myslenie. Myslenie o nim, swiadomosc ze on po pierwsze wyjezdza do Stanow w niedziele jest ciezka, a ciezsza i na pewno glupsza jest ta nadzieja, ze moze sie odezwie przed wyjazdem i napisze glupiego smsa. Z drugiej jednak strony po co mialby sie odzywac, napisal ze nie chce miec kontaktu ze mna az do blizej porodu. Ale mi jest ciezko, nie moge o nim nie myslec, chociaz powinnam o nim zapomniec, najgorzej jest w takie dni jak dzis, kiedy niby sylwester, ostatni spedzalismy razem... Wogle denerwuje mnie jeszcze to ze wszystko mi sie z nim kojarzy, czy to cos w TV, czy jakas rzecz. Ja chce zapomniec o nim na zawsze, chce sie uzdrowic, wyleczyc i zaczac zyc...
Moja grypa - lepiej, chociaz bycie na antybiotyku w ciazy chyba do dobrych rzezcy nie nalezy. Przynaj mniej goraczka mi spadla i juz nie mam 39, chociaz caly czas czuje sie przemeczona, katar, okropny kaszel, lezenie w lozku i myslenie. Myslenie o nim, swiadomosc ze on po pierwsze wyjezdza do Stanow w niedziele jest ciezka, a ciezsza i na pewno glupsza jest ta nadzieja, ze moze sie odezwie przed wyjazdem i napisze glupiego smsa. Z drugiej jednak strony po co mialby sie odzywac, napisal ze nie chce miec kontaktu ze mna az do blizej porodu. Ale mi jest ciezko, nie moge o nim nie myslec, chociaz powinnam o nim zapomniec, najgorzej jest w takie dni jak dzis, kiedy niby sylwester, ostatni spedzalismy razem... Wogle denerwuje mnie jeszcze to ze wszystko mi sie z nim kojarzy, czy to cos w TV, czy jakas rzecz. Ja chce zapomniec o nim na zawsze, chce sie uzdrowic, wyleczyc i zaczac zyc...