Wyniki

Hej, Cioteczki - to my. Błagam o wybaczenie, nie mam czasu..... Podczytuję czasem, co u Was, ale naprawdę nie mam siły na stukanie. U nas jakoś tam leci. Dni mijają zdecydowanie za szybko. Dzieci rosną. Wiosna idzie. Humorek .....a, co ja będę narzekać ;) Ściskam, może uda mi się wskoczyć na...

Mamoot, my 13 marca jedziemy - coś mi wygląda na to, że się miniemy.........

...a u nas właśnie dziwne jest to, że na ciałku (ODPUKAĆ!) nic, tylko na główce. Dlatego podejrzewam, że to efekt ocierania się o coś / kogoś... Za tydzień jesteśmy znów u pediatry, zapytam, czy nam czegoś nie zaproponuje.... A Ty dzielna bądź, i się nie daj, Fredka :-)

U nas jak u Mamootów - Mateusz podsypia w dzień. Tak godzinkę do półtorej. Jak nie śpi, bywa okropny. Czasem tylko, jak coś mamy do załatwienia, to mu odpuszczamy. A tak to sam chętnie idzie do łózia i mówi, że musi odpocząć. Dopóki się nie buntuje, to mi łatwiej ;-)

Kasia, u nas było trochę histerii w szatni, jak doszło do zakładania kostiumu. No, zaciął sie Matyl i za nic nie dał założyć. Ale jakoś poszło i w sali już było ok. A jak dotarli na salę gimnastyczną, gdzie była prawdziwa zabawa, to Mateusz podobno szalał na całego. I jak oddawaliśmy Tygrysa do...

Pati, IMPONUJĄCE!!!! Trzymam kciuki za powodzenie!

Mamoot, życz Wojciachowi udanej zabawy :-)

Fredka, Sebiś ma wysypaną buzię - głównie skronie, trochę czółko na środku i czasami niżej na kościach policzkowych. Takie drobniutkie czerwone krosteczki. Troszkę odpuszcza po systematycznym smarowaniu bepanthenem maścią, ale nie do końca... Ja podejrzewam moje kosmetyki, bo to głównie w tych...

A u nas była tarta na drobno marchewka z jabłkiem bez śmietany - mniam.... Tylko niestety moje dziecko nie przepada za marchewką i trzeba mu ją trochę przemycać... Taka zakamuflowana z chrzanikiem i majonezem może przejdzie ;-)

Ogórek..... tia, a mój mówi, że ogórek śmierdzi :baffled::baffled::baffled: i do ust nie weźmie...... Ale czekaj, ta marchewka z chrzanem i majonezem brzmi nieźle. Starta rozumiem? Chrzan taki ze słoiczka, czy tarty?

My baliśmy się, ze Mateusz odziedziczy po tatusiu skłonności alergiczne, na szczęście jakoś się udało, żeby nie było tak źle.... Ale za to Seba ma jakieś kłopoty skórne.... Nie wiadomo. co to. Na razie podejrzewamy suche powietrze / może proszek do prania / mrozy i wiatry / moje kosmetyki / moje...

Aaa, Syla, zapomniałam dodać, że my swego czasu na wakacjach zimowych w Chmielnie robiliśmy sobie kiełbaski w kominku :-):-):-) Niezła była jazda :-):-):-)

A mi kamień z serca, bo Mateusz dzięki paniom i dzieciom w przedszkolu zaczął jeść mięso!!! :-) Teraz obiad bez mięcha, to obiad stracony ;-) Super, bardzo mnie to cieszy. No i udaje mi się go namawiać na nowe smaki surówek. Najlepsze takie, które w swoim składzie mają jabłuszko i majonez :-)...

Mateusz rano: 'Mamusiu, może ja bym sobie dzisiaj wziął wolne od przedszkola?'......

Aaaaaaa, i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!! :-):-):-)

Ciotki Kochane, melduję, że żyję. Ja i moje Stadko. Chrzciny się udały, najmłodsza latorośl już nie jest diabliskiem. Haha.... Przynajmniej teoretycznie.... Mateusz zakochany w przedszkolu. Jutro ma bal karnawałowy, więc przeżywa bycie tygryskiem ;-)No i odkrył śnieg i sanki i mógłby nie wracać...

...Mateusz na wadze domowej 18,6 kg.... wzrost: 108 cm..... a Seba idzie w ślady Starszego Brata: 3,5 miesiąca - 8400g....... :szok::szok::szok:

Foty pstrykam ;-)

Na pierwszy dzień Świat. Już mamy wszystko zaklepane :-) Dzisiaj nam się udało szybciutko wszystko załatwić. Teraz już tylko trzymajcie kciuki, żeby 25 grudnia była ładna pogoda :-):-)

Kasia, to chyba taka trochę dziwna sytuacja dla Marty - ktoś jej coś obiecał i nie dotrzymał słowa.... Wydaje mi się, że panie trochę nie stanęły na wysokości zadania. Same powinny przynieść, a nie liczyć na dzieci.... Mamoot, ale o ustawie o odpadach też wspomnisz?.... :-p

Rusałka, gębusia mi się śmieje :-) Tym bardziej, że dopiero co Seba był taką 1-centymetrową kruszynką :-)

A my jutro jedziemy...... załatwiać formalności związane z Chrztem Sebastiana ;-);-);-) Ps. Udanego weekendu, Kochane! Mazury, znajomi bez dzieci..... hm, pieśń przyszłości jak dla mnie:-) Na razie tylko zazdroszczę;-)

Pijcie, Pijawki, ja idę lulu.... bo mnie jeszcze skusicie :-):-):-) Miłej nocki!

Jaasne, a potem Seba będzie mi spiewał, po nocnym karmieniu :-)

Nie mogie....... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

ej no poczekaj, nie tak prędko - nie od razu do intymnego pożycia! ;-)

...no tak to wygląda......... i w ten oto sposób zostałam TEŚCIOWĄ!?!?!?!!?!?!...... :-):-):-):-):-):-)

Kakaw, dziwny pomysł :eek: Mamoot, może i mój też cieszyłby się z samej wycieczki na lotnisko, ale wcale nie jestem przekonana, czy tak bez problemu dałby się wywieźć spod przedszkola...... A na samoloty musimy się któregoś dnia umówić - moje chłopaki chodzą na górkę albo pod płot lotniska - i...

No właśnie nie bardzo, bo tzw. podstawa programowa to jest do 13.00 - i albo wtedy, albo dopiero po leżakowaniu/podwieczorku. A już abstrahując od wszystkich innych rzeczy materialno-niematerialnych (tak naprawdę decydujących) - to dodatkowo to jest połowa miesięcznej stawki za przedszkole...

Najbardziej mi się podoba to o Mężu :-):-):-):-):-):-)