Wyniki

hej dziewczyny, neta nie miałam to nie zaglądałam... zaraz nadrobie zaległosci ;) co do ruchow... chyba czułam... takie bulgotanie... nie chciałam sie nakrecac... ale kurcze... mam wrażenie ze to moje małe tańczy mi w brzuchu ;) ale z tych niefajnych rzeczy... w zeszłym tyg tak sie zdenerwowałam...

to samo jej powiedziałam to ona na to ze zgadza sie, ale to pod koniec ciązy nie wolno masowac piersi ze wzgledu na możliwość skurczy... ja juz sama nie wiem :/

hej hej... jaka piękna pogoda... :) bylismy wczoraj na kontroli... wszystko jest ok :) serduszko bije jak dzwon :) a małe rośnie :) bardzo sie cieszę... dostalismy troszke zwolnienia (1.5tyg) bo mamusia sie stresuje w pracy i ma odetchnąć ;) wiec zaraz dopijam herbatkę, ogarne sie i ide na...

staram sie dużo pic i niby jest lepiej... badanie ogólne wyszło chyba ok... tzn sa tam jakies "rzeczy" na czerwono, ale ja sie nie znam... jutro mam wizyte u gin to sie dowiem... no własnie jutro idziemy zobaczeć jak tam maluszek... juz sie nie moge doczekac... aaaa własnie... czy ja juz mogę...

u mnie nikt nie pytal czy na roczny macierzynski ide... ale to chyba oczywiste ;)

My też sie wybieramy :)

hop hop :) i ja... termin na 6/12/2013 :)

ja miałam stwierdzoną tachykardię przed ciążą, byałam leki i było ok... teraz w ciąży nic nie biorę... nie jest tragicznie, czasem czuje walenie serca i uderzenia gorąca, ale nie ma tragedii...

kurcze... chyba złapałam jakąs infekcję dróg moczowych :( parcie na pęcherz, no, mam od początku ciąży, ale piecze jak siusiam :/ poradziłam sie położnej, niby furagin moge wziąć, ale... poczekam, pojade rano zrobic badania moczu... jezuu ale to upierdliwe i wnerwiające... i chce do domuuu :/

hej... witaj...:) ja tez miałam laparo, ale moja niestety potwierdziła endo... ale udało sie :) i jesteśmy w ciąży ;) kurde, tak jak widze jak sprzedają truskawki i czereśnie to mało ślinotoku nie dostaje.. dzis nie daruje, kupie całe opakowanie ;) a tak wogóle to łeb mnie boli i mam dość...

wiesz... ja powiedziałam swojej kier. że takie jest prawo i juz... wynalazła mi cos innego na te 4h... ;)

no ja też 8h przed kompem... ale... jest taki przepis, że ciężarna moze siedziec przed komputermem 4h a resztę pracodawca musi inaczej zorganozowac prace... wiec ja z tego korzystam (troche trace, ale zdrowie moje i malucha jest dla mnie ważniejsze)...

ja nie mam dodatkowej kasy ze chodze do pracy, chociaż z drugiej str jest premia... narazie też chce chodzic do pracy, jeszcze sie nasiedze w domu, ale czasem to mam dość i zaczynam myśleć o L4 :/

lubie te okolice... czesto tam bywam :)

super ze w pracy ciąże przyjeli ok... u mnie też okazuja ze jest ok, chociaż wszyscy w biurze wiemy, ze szefostwo ciąż w pracy nie lubi... ale cóż... niech sobie nie lubą ;)

oo... ;)

jest tu jakaś dziewczyna ze stolicy, która ma term. na koniec roku? :)

Hej... ja też "trzydziestka"... to moja pierwsza ciąża, ale nie czuję sie jak dinozaur... ;)

:)))

to i ja nieśmiało dołączam... termin mam na 6 grudnia :)