Wyniki

O jaka miła niespodzianka:) Dziękuję bardzo za życzenia:) I znów jestem o rok starsza....;)

I ja już jestem. Widzę, że wszystkie forumowiczki powoli wracają, nareszcie coś tu się ruszy po urlopach:)))

Ale świetne wieści! Fredka - na przyszłość musisz nam bardziej ufać, przecież od początku mówiłyśmy Ci, że będzie dobrze:))) Buziaki dla Oleńki!

Fredko, to dużo zdrówka!

Marcinek przez tę dzienną drzemkę też chodzi późno spać - przeważnie ok. 21, nawet 21.30. Ale teraz długo jest widno, więc nawet mi to pasuje, bo można gdzieś jeszcze wieczorem wyjść, nie trzeba się spieszyć do domu. Kiedy wieczory zrobią się krótsze, będę przestawiać go na wcześniejsze...

Dziewczyny ja śpieszę z informacją, że mamy gości, a w piątek wyjeżdżamy znów na kilka dni, także wybaczcie, ale zdjęcia i więcej postów będzie dopiero w przyszłym tygodniu.

U nas też bez dziennej drzemki by się nie dało... Marcinek niewyspany to Marcinek baaardzo zły:))) A jak sobie pośpi w dzień, to złote dziecko:) W dzień śpi ok 3 godz., w nocy 9-10 godz.

U nas krowie chyba od 9 miesiąca życia, bo modyfikowanego nie tolerował. Z tym że Marcinek nie pija mleka, kakao itp., jedynie jada kaszkę mannę i tym podobne zupki mleczne.

Fredka - trzymaj się! Nie wiem, co to są szmery rozwojowe, ale wiem na pewno, że dzieci mogą je mieć i mija to z wiekiem. Będzie dobrze!!!

Witajcie, ja też już jestem! Aż mnie ciarki przeszły, jak przeczytałam, że z Olgą było coś nie tak. Całe szczęście, że już ok! Buziaki dla wszystkich maluchów!

A ja się żegnam co najmniej na tydzień. Jutro zaczynamy wspólny urlop. Najpierw weekend u moich rodziców, potem 5 dni nad morzem. A w następny weekend wesele kuzynki.

Oczywiście zgadzam się z tym, że każde dziecko jest inne i nie do każdego można zastosować tę samą zasadę... Zresztą wcześniej już pisałam, że wszystko zależy od konkretnego dziecka. Ale czasem warto spróbować czegoś innego, jeśli stosowane dotychczas metody nie skutkują... A jeśli chodzi o...

Dupa modne słówko:))))))))

Ania - i jak sobie radziliście???

No pięknie, pięknie:) Marcinek jeszcze sam nie powie żadnego wierszyka, ale wspólnie z mamą coś tam już umie:) Wygląda to tak, że ja mówię cały tekst, a on w odpowiednich momentach wtrąca słowa, które zna. Ze śpiewaniem podobnie, np. śpiewamy "Panie Janie" - ja pierwszą część, on powtarza (panie...

Palmolive pure cashmere - rewelacja, skóra jest po nim naprawdę jak kaszmir:) Poza tym lubię sorayę.

Nie no booooskie:)))

Rzeczywiście wstrząsający...

OOO, ja tonik codziennie rano i wieczorem. Mam strasznie problemową cerę, kosmetyki muszę mieć delikatne i oczyszczające. Najpierw żel do mycia twarzy, potem tonik, na koniec lekki krem. Teraz mam tonik Pharmaceris - z apteki, taki bardziej leczniczy.

Matek może pisać teksty dla większości amerykanskich wokalistów - ich piosenki są bardzo podobnie skonstruowane:))))))))

Baśka - wszystko na pewno zależy od dziecka. W naszym przypadku się to sprawdza, bo byliśmy z Marcinkiem u moich rodziców bez Damiana, a że ja nie lubię spać sama, więc wzięlam Cinka do łóżka. No i koszmar, po 2 godzinach wrócił do łóżeczka:) Budził się co chwilę, wiercił, kręcił, rozkopywał...

No proszę, to Wojtek powoli i przyrodę, i geografię opanowuje:))) Jest boski:)

Heatherku, świetny wątek!!! Można się posikać ze śmiechu:))) I w ogóle w szoku jestem, jak Wojtuś i Matek ślicznie mówią!!! Marcinek nadaje prawie 24h/dobę, potrafi nazwać prawie każdą rzecz, czynność itp., ale zdań jeszcze nie składa... No i sporo wyrazów jest jeszcze przekręcanych, np. babubup...

Pati, pewnie - jak swoje paznokcie masz ładne, to po co wydawać tyle kasy na sztuczne:) Ania, jak to fajnie dobrze się czuć we własnej skórze:)

Oooo, a co się stało z pazurkami???

Pati, ja jakoś nigdy na żadnym zdjęciu nie zauważyłam, żebyś miała "wielką łapę":) A teraz jeszcze zrobiłaś sobie żelowe pazurki, więc już na pewno Twoje dłonie wyglądają bardzo kobieco:)

Jeszcze coś mi się przypomniało: dziecko powinno zasypiać i spać samo. Jeżeli rodzic siedzi przy dziecku, aż ono zaśnie i wymyka się po kryjomu z pokoju, dziecko ma prawo być przerażone, kiedy się obudzi i nie widzi dorosłego obok siebie: gdzie się podział,przecież jeszcze niedawno tu był? itp...

Marcinek śpi jeszcze w łóżeczku, bardzo je kocha:) Jesienią mamy zamiar przenieść go do łóżka, ale jeszcze nie wiem, jakie będzie. Co do pobudek w nocy i przenoszenia do łóżka rodziców, to też bym proponowała więcej stanowczości. Natomiast długość drzemki dziennej wynika z kiepskiego snu...

Mmmmm,heatherku, aż ślinka pociekła:))) Obiad na pewno będzie udany:)

Z czasem na pewno naszym dzieciaczkom te chimery żywieniowe miną :) Wczoraj tak sobie szperałam w internecie i poczytałam o dzieciach, które naprawdę nie chcą i nie mogą jeść... To jest dopiero tragedia, kiedy dziecko ma anemię, nie ma siły do zabawy, a na widok jedzenia ma odruch wymiotny...