Wyniki

najlepiej od tyłu...:-D

Witamy Marulka... cieszymy sie, że dołaczasz do naszego grona... a co to za pomóc z tego magicznego forum, która od razu pozwoliła ci zafasolkować!!!! My też tak chcemy!!!;-):-D

kurde ja bym chyba zrobiła, albo już sama nie wiem...:wściekła/y:

ja myślę, że tak...:-);-) ale kurde boje się aż za Ciebie Jagódka!!!!:szok:

I znowu nasuwa się ta myśl... że życie jest niesorawidliwe... że ten kto pragnie Dzidzi nie może Jej mieć lub musi się ostro namęczyć... a ten kto nie chce, nie ma uczyć ma i to nie jedną... a potem nie wiadomo co z nią robi... Do czego ten świat zmierza?:cool:

Czytałam to już... to jakas tragedia normalnie.

noukie, ja nie wiem czy Ty lubisz robić zakupy przez Internet ale na Allegro jest dużo ofert ubranek z Anglii, sprzedawanych w paczkach np. po 30 lu 40 ubranek... i cenow na pewno sie bardziej opłaca...

gdzieś w połowie drogi spotkają sie wszystkie brzuszki... :-);-)staraczki 2009 a Mamy 2010

A ja dzisiaj z kumpelami w ramach odprężenia uderzam w tango wieczorem... z jednej strony sie ciesze, bo tam towarzystwo niedzieciate, więc mózg mi troche sie odciaży od myślenia o dzidzi... a z drugiej strony chętnie bym sie z Wami kiedyś spotkała... na ploteczki w realu!!!!;-)

jakoś mi sie udało znaleźć...;-) Słuchajcie, czytałam dzisiaj na WP, że 11 letnia Bułgarka urodziła Dzidizę:szok:

Kurde, podziwiam Cię za wytrwałość... ja to pewnie już bym zatestowała...:-) Ale masz rację, poczekaj jeszcze chwilkę...:tak: Trzymam kciukasy!!!!!!!!!!!! u rąk i nóg...:cool:

Znalazłam... chyba ta ostatnią...:-) TESTUJĄCE: Anulin - 8 listopada jagódka1231- 9 listopada kusska- 20 listopada kinga85- 28 listopada ZAFASOLKOWANE: Agapas :) - dorkaa - pati1159 - 3 cykl mazia - krewetka - waniliowa - 1 cykl sandrahaha - 18 cykl scorpioniczkaa :) - 3 cykl...

Cześć Dziewczynki, u mnie dzisiaj 8 dzień cyklu, spokój... trochę jakby zrezygnowana, zmniejszyłam ciśnienie i fiksacje odnośnie Dzidzi... mam nadzieję, że przyniesie to dobry skutek...:tak: zmniejszyłam w sensie, ze nie myślę non stop, ale i tak myślę... Mam dzisiaj w pracy znowu trochę...

Cześć Dziewczynki, wpadłam na sekundkę sie przywitac, no i już spadam, bo mam dzisiaj taki Meksyk w pracy, że szok...:szok: U mnie nic nowego w kwestii prokreacyjnej, 7 dzień cyklu, wszystko w normie... staranka wczoraj rozpoczęte... a taki spontan...:-D Aha, zdecydowałam sie zapisać na...

Dziewczynki, wpadam na chwilkę... się pożegnać... i do juterka...;-)

No to dobrze... trzymam mocno kciukasy...;-) Spadam do robotki... ale pewnie jeszcze za jakąś godzinkę sie odezwe...:-)

A Ty Kochana, skusiłaś sie na zrobienie tego testu... oj ja podjudzam, podjudzam...;-)

Ja nawet wolę nie myśleć jak Ona się teraz czuje... Oby jak najszybciej doszła do siebie i ponownie zafasolkowała...:-)

straszne to jest... szok, płacz i tragedia...

Jagódka, no muszę kurde schudnąć, bo tragedia jakaś...

Zdrówka Kochana!!!!;-) Noukie, a ja dopiero dzisiaj odczytałam Twoją odpowiedź na moje odchudzanie... musze schudnąć 10 kilo... minimium... w miarę rozsądnie oczywiście... przede wszystkim odstawienie póxnego jedzenia, słodyczy no i na aerobik dzisiaj już ruszam...:szok: Kusska, Tobie tez...

Dobra Kochane, ja spadam do pracy, ale sie jeszcze odezwę jakoś po południu. Pozdrówki...:-)

uda się uda...;-) podobno o dziewczynkę łatwiej

to Ty Jagódka aż w trójkę mierzysz? :-D dobrze jest miec najpierw chłopca, bo to zawsze starszy brat... ja zresztą tez miałam starszego brata...;-)

no chciałabym Chłopaka najpierw... choć widząc, że to nie jest takie łatwe to przestaje mieć to już takie znaczenie... bedzie po prostu Patrycja i tyle ;-) A Ty Jagódka, co obstawiasz?

No idziemy jak burza...;-):-) Hihihihi... nie ma co trzeba pisac list do Mikołaja... A ja jak patrze na ten kalendarz to mi wychodzi, że list-grudz-styczeń dziewczynka i dopiero w lutym chłopiec... shit...:szok:

O widze, ze już jest... :-)

Witajcie Kochane raniutko, u mnie dzisiaj 6 dc, @ odeszła w zapomnienie... Czas zacząć staranka... choć tak jak Wam pisałam wczoraj... w tym cyklu trochę odpuszczam... i nie będę totalnnie fiksować, bo po prostu nie mam już siły...;-)ale starać się oczywiście będę...:-D Iwcia, przytulam...

No nic... do juterka Kochane... :)

Cześć Dziewczynki, to znowu ja... wpadam tylko na chwilę, sie pożegnać na dzisiaj... bo nastrój mam nie teges... nie chcę tu Was dołowac i zasmucać... Wróciłam przed chwilą z łazienki... ze smutnym niestety wnioskiem... cała praca jaką włożyłam w zrzucenie tych kilku zbędnych kilogramów...