Wyniki

Właśnie był dzisiaj u mnie sąsiad i pytał się czy jeszcze długo bedę się kulać, a mój m odpowiedział mu ze tylko dwa dni, ale facet zrobił zdziwiona mine, tyle, że ja wyprostowałam, ze pewnie jeszcze tak ok miesiąca, hehehe Właśnie dzwoniłam do mojej siostry, a u niej w domu to normalny szpital...

Alicja, ale ten czas leci, jeszcze trochę i staniecie przed ołtarzem....jak ja to miło wspominam:-) Ech, a mój mężulo znowu u sąsiadów pomaga kłaść panele( mają syna stolarza, ale on nie potrafi kłaść paneli) No i ja już trzeci wieczór siedzę sama:-( Chyba muszę z tym porządek zrobić, bo nam...

Ja dziewczyny załapałam się na zasiłek rechabilitacyjny i przyznali mi go aż do 5 kwietnia:-)

to znowu ja Moja teściowa nie ma nademną litości, co dwa dni do mnie przychodzi, wypija kawę, a potem zapiernicza do sypialni i tekst typu, włacz tv bo teleexpres będzie, a potem przełącz na 4 bo tam bedzi egra....Wrrrr, dzisiaj powiedziałam, ze nie włącze jej tej gry, bo naprawdę jej nie lubię...

Cześć laseczki!!! Ja dzisiaj przez pół dnia byłam bez neta:wściekła/y: ale na szczęście już wrócił:-) My już po obiedzie, chałupa posprzątana, trochę sobie poleżłam, poczytałam książkę i jestyem zadowolona:tak: Ja w kwietniu skończę 30, więc też należę do tej starszej młodzieży:-D Na...

Wiadomość od Volcan: "Witam! Od kilku dni nie mogę nic do was napisaćna BB bo niby się loguję a jak chcę wysłać odp.tookazuje się ze jestem nie zalogowana. A chciałam tak wiele napisac. Byłam u ginka i mały wyciął numer i leży poprzecznie, mam nadzieje, że się odwróci. Waży 2 kg ;-) Pozdrawiam...

Widzę, że już jedna oferta kupna jest:-) Witaj Koti, dobrze, że do nas dołączyłaś, zostań tu z nami, a napewno będzie Ci łatwiej:tak: A ja coś czuję , że mnie choroba łapie, muszę się dzisiaj wygrzać w łóżeczku, mam nadzieję, że pomoże.

Kruszynko, My o Tobie też pamiętamy i bardzo miło, ze do nas zajżałaś, odzywaj się częściej:tak: A ja coś czuję, ze mnie jakaś choroba zaczyna rozkładać i to jak zwykle od zatok przynosowych, do tego cera mi się jakos popsuła...mam dzisiaj chyba kiepski dzień.....

Kasiu, coś w tym jest, że rano najlepiej się śpi, ale my tak mamy, że zawsze razem jemy sniadanie, a po śniadaniu, to ja już nie lubię wchodzić spowrotem do łóżka. Na szczescie mój mężuś też lubi sobie pospać tak do 8-9:-)

Gdzie te czasy, że codziennie tutaj imprezowałyśmy, a teraz wieczorami pustki na BB, dziewczynki, gdzie wy sie chowacie wieczorami??????:nerd:

Dziewczynki, wracajcie do nas szybko, w szpitalu nie jest źle, ale w domu jest najlepiej!!!!

Magdalenko, nie wiem co Ci napisać...ja nie badałam bety, ale na początku ciązy też plamiłam, tyle, że chyba nie aż tak mocno.....

Selenko, myślę, ze jeżeli zgodzisz się na Magdusię, to Twoja córa bedzie z tego bardzo dumna...Wiem to po sobie, mój brat urodził się trzy dni przed moimi urodzinami i rodzice nie zdążyli mi nic kupić. W dzień urodzin mama wróciła do domu z małym zawiniątkiem i powiedziała że to jest mój prezent...

Kasiulka, faktycznie spory ten Twój synuś. Ja jestem ciekawe do jaich rozmairów urósł mój maluszek, wizyte mam 13 lutego, a juz nie mogę się doczekac, hehehe, smieszne co, nie mogę się doczekać wizyty u ginekologa, a jak mam iść normalnie na kontrole( nie będąc w ciąży) to jestem cała...

Wróbelku, napewno się cieszysz jak widzisz, jak piękne staje się Twoje gnaizdko. Jak 16 miesiecy temu wprowadzaliśmy się do naszego domu, to prawie piałam z radości:-D A co do Adrianka, to faktycznie już nie mogę się doczekać, tylko mąż się ze mnie smieje, ze ja to chyba na zapas ostatnio spie...

Alutka, faktycznie, jakoś ten czas tak szybko zleciał, a teraz to już tylko czekamy, mój m to co chwile sie pyta kiedy ja w końcu urodze, bo on nie może się doczekać:-DNajlepiej zebym mu powiedziała dokładna date i jeszcze godzine:-D Ehhhh, doczeka się, musi:tak:

Hanka, strasznie mi przykro, że coś takiego, jak śmierć dziecka Was spotkało... Człowiek czeka na swój skarb, rodzi go, a on juz nie oddycha...straszne.... Wyobrażam sobie jak to musi boleć.... Zostań z nami, dziel się z nami swoimi troskami i radosciami, na pewno zawsze postaramy sie Tobie...

A komu się nie chce bawić z bezami( są dosyć pracochłonne) to polecam KOKOSANKI: Składniki 6 białek 12 łyżek cukru 20 dkg kokosu wykonanie: Białka ubić z cukrem na sztywna pianę, dosypać kokos i dokładnie wymieszać. Łyżką nakładać na blache małe placuszki i piec na złoty kolor. SMACZNEGO!!!!:-)

A z pozostałych białek robię zawsze bezy: BEZY składniki: 6 białek 60 dkg cukru 1/4 l wody tłuszcz do formy wykonanie: Cukier zalać wrzącą woda i ugotować lukier. Ubić pianę, zaparzyć po trochu wlewając gorący, gęsty syrop. Wstawić naczynie na parę, ubijać aż zgęstnieje, zdjąć z pary, dalej...

PĄCZKI składniki: 10 dkg drożdży 1 kg mąki ok 1/2 l mleka 6 żółtek 1 jajko 15 dkg cukru cukier waniliowy sok i skórka z 1 cytryny sól kieliszek spirytusu 10 dkg margaryny marmolada tłuszcz do smażenia cukier puder Wykonanie: Zarobić gęsty rozczyn z drożdży roztartych z 1 łyżką cukru, 20 dkg...

Anesto, widziałam że już sporo lutóweczek się rozpakowało, ale ten czas leci:szok::-)

Ale ja naprawdę dziękuję za pamięć i powiem Ci, że zawsze wiele osób składa mi życzenia 2 lutego;-)

Carri dziękuję za życzenia, ale ja imieninki swietuję dopiero 26 lipca:-)

Ja mam 4 op podkładów i szczerze, to przecież nie jest strasznie dużo, bo mam zamiar często je zmieniać, żeby nie doprowadzić się do jakiegoś zakażenia. Zresztą tak jak któraś z Was już pisała, krwawienie nie trwa tylko 3 dni... Dziewczynki, a zakupiłyście już sól fizjologiczną?? a jeżeli tak...

Allaa, widzę, że Ty tak odwlekasz zakupy dla maluszka, jak ja to robiłam, naprawdę nie potrafiłam zacząć kupować, ale jak juz zaczęłam, to teraz brakują mi już tylko drobnostki:-D Wróbelek, piękny brzusio i to widać, że wcale nie od przejedzenia:tak: Pixelko, a Twój brzusio to pewnie zaraz...

Ja kupiłam sobie koszule zapinaną na guziki i drugą z rozcieciami, a potem zobaczę w której będzie mi wygodniej:-) Stanik do karmienia mam narazie jeden, bo nie wiem jaki rozmiar biustu będzie podczas karmienia, więc jak juz się dowiem, to dokupie następny:-)

Tak, paczki, a ja to już nie pamiętam kiedy takie frykasy jadłam:zawstydzona/y: Ale to nic, jeszcze trochę i będziemy miałay nasze maleństawa w ramionach, potem jakiś czas dietka(karmirnir piersią) a potem znowu będzie można wszystko jeść...ale się pocieszam, hehehe:-D A mały to chyba ćwiczy...

Anitko, to odpoczywajcie sobie w tym "hotelu" a my trzymamy za Was kciuki:tak:

Mi fale Dunaju kojażą się z moją babcią, tyle, że moja babcia zawsze robiła je z gruszkami z kompotu:-)

Cześć dziewczynki:-) Jejku, ale lutówki sie rozpakowują:szok: A ja( kalectwo ze mnie) wczoraj wchodząc do domu poslizgnęłam się na kafelkach, do tego mały zawrót głowy i na kolanie mam mega siniaka, zrobiłam prawie szpagat....normalnie dawno mi się coś takiego nie przydażyło:szok::crazy: Ale...