Wyniki

A gdzieś prywatnie? Może jakaś miejscowość w okolicy. To tylko USG, kurczę...

Kurde, Aga, nie wiem co Ci napisać... Ja też się kierowałam betą, dołowałam się, a wczoraj na wizycie okazało się wszystko dobrze. Pani ginekolog mi powiedziała, że każdy organizm ma swoje zasady, którymi się kieruje i jest to bardzo indywidualne. Nie załamuj się jeszcze, idź na USG - to...

Kurde, Aga, nie wiem co Ci napisać... Ja też się kierowałam betą, dołowałam się, a wczoraj na wizycie okazało się wszystko dobrze. Pani ginekolog mi powiedziała, że każdy organizm ma swoje zasady, którymi się kieruje i jest to bardzo indywidualne. Nie załamuj się jeszcze, idź na USG - to...

Dziewczyny, to jak ten suwak się robi?

Ja żałuję, że nie poszłam w 7/8 tygodniu. Za wcześnie też nie ma co, tylko stres to generuje.

Laski, nie przyjmujcie w ogóle złych opcji pod uwagę. MUSI BYĆ OK!

I z psem, który waży 7 kg?;-) Nie chodzi po schodach, piorun jeden... I do tego nie ma opcji żeby został sam na parterze, albo piętrze, bo szczeka jak opętany - jeżeli jest ktoś w domu, to musi być tam gdzie są ludzie, hehe. Aaaa, i nikt mnie nie wyręczy, bo tylko mnie nie gryzie ;-)

No dzień dobry! Jak Wam mija poranek? Ja jestem od 7 w pracy. Na szczęście mam samodzielne stanowisko, mogę sama dawkować sobie obowiązki - bez napięcia i pośpiechu. Tylko ze względu na to nie wzięłam wczoraj L4 chociaż ginekolog zaproponowała sama. Po prostu lubię tą pracę i wiem, że żadne...

Szczerze? To bardzo, bardzo byśmy chcieli. Więc trzymajcie kciuki mocno [emoji6]

@patuśka @Słonik1982 W następny poniedziałek mam następną wizytę, bo sytuacja z tym drugim pęcherzykiem będzie się szybko rozwijać. Tydzień wytrzymam i obiecuję, że nie będę robiła już żadnej bety do tego czasu!!!

Halo, haloooo!!! Melduję, że wszystko idzie zgodnie z planem. Aaaaaa!!! [emoji16] Nigdy chyba takiej ulgi nie czułam... Pęcherzyk ładnie podrósł, widać było na zbliżeniu malutki zarodeczek. I wiecie co jeszcze? Pojawił się jakiś drugi pęcherzyk!!!! Jest jeszcze dość niewyraźny, według...

Bardzo bym chciała tu zostać na Grudniowych Mamach i jutro się wszystko okaże. Dlatego póki co danych nie będę podawała, jak czasami jutro będę musiała się z forum wypisać. Większość czasu jestem zdołowana, ale wyobrażam sobie momentami, że leżę jutro na kozetce i okazuje się, że jest zarodek...

Nie mam zamiaru już sprawdzać. Już nie mam siły... Najbliższa wizyta wszystko powie.

Wyciągnęłam wszystkie notatki, kalendarze itp i aż przecieram oczy ze zdumienia. Jezu, ja nie zdawałam sobie sprawy z tego jakie ja mam rozstrzelone cykle!!! W 2017 miałam tylko 9 cykli, a od stycznia 2017 do dzisiaj razem 11 i po kolei miały one: 42, 30, 33, 42, 36, 37, 40, 32, 40, 33, 43...

Ja jestem tylko tego zdania, że jeżeli luteina i Duphaston nie mogą w żaden sposób mi zagrozić, to nie rozumiem dlaczego mój lekarz mi tego nie przepisał znając na pierwszej wizycie mój średni przyrost bety? Z drugiej strony, jeżeli zarodek nie jest na tyle silny żeby sam się rozwijać, to też...

I takie wiadomości mnie podnoszą [emoji173]

Ja się właśnie z tym liczę. Dwa dni temu miałam 966, dzisiaj 1503... Jeżeli tak będzie, to też wolałabym poronić naturalnie żeby jak najszybciej zacząć kolejne starania.

Nie dostałam nic. Ani Duphastonu, ani luteiny. Moja siostra na początku ciąży też miała takie rewolucje, wyniki bardzo zbliżone do moich. Tylko, że od razu dostała receptę na te dwa leki wyżej i dzisiaj mój siostrzeniec ma 20 miesięcy i jest super gościem. Właśnie siostra namawia mnie żebym nie...

Właśnie odebrałam czwarty wynik bety i chyba zaczynam tracić nadzieję. Przypomnę Wam po kolei: 05.04 - 95 / 36 dzień od początku miesiączki 09.04 - 466 12.04 - 994 14.04 - 1503

No to niezle przecież. A wcześniej?

A jakie miałaś wyniki? Ja z wczoraj miałam 966. I też mnie to nie napawa optymizmem.

Jestem zaaa! [emoji6]

Dobra, dziewczyny. Ja idę spać, bo senność mi mocno dolega no ijuż nie chce tyle myśleć o tym wszystkim, bo sie wykoncze. Muszę zebrać jakoś organizm w kupę na jutrzejsze kolejne badanie bety. Może to coś da. Jadę z samego rana do szpitala, trzymajcie kciuki. Jak uda mi się jutro jakoś wydębić...

No to super Mnie coś podbrzusze dzisiaj boli, a już kilka dni był spokój. Ból podobny jak na okres. I znowu kolejne obawy przez to...

@motylkowelove A co u Ciebie?

Mega wieści!!! Bardzo się cieszę razem z Tobą. Życzę sobie żeby moja następna wizyta też tak wyglądała.

Czekam na dobre wieści dzisiaj, które mnie na duchu podniosą [emoji6]

Drżę o to samo więc jak tylko będziesz po wizycie koniecznie daj znać! Trzymam kciuki.

A miałyśmy już nie szukać niczego w internetach...

Chciałam się wkręcić i przeczytać wszystkie posty od 1 do 115 strony, ale... poległam na 36 ;) Chociaż nie wiem, czy to wkręcanie się ma sens... Na pewno pod tym względem, że przestanę czytać inne opinie i głupoty w necie i zostanę tylko przy tym forum. Ale wiecie co? Wcześniej temat...