reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Hejka ale naprodukowalyscie :-) musze Was nadrobic. Witam nowe dziewczyny i gratuluję pozytywnych testow i serduszkowe wizyty. Trzymam kciuki za kolejne wizyty i badania.



Moj pierwszy wynik progesteronu 22 a juz prawie tydzien później 59,68 nmol wiec Twoj 76 to dla mnie marzenie.
Po nieudanych badaniach gdzie okazalo sie ze przy pobieraniu Pan nie nakleil kodu z moimi danymi nastepnego dnia beta wyszla 10.04 2654 wiec chyba dobry przyrost. W piatek 06.04 mialam 612.

Mnie dzisiaj glowa boli ale to moze z powodu pogody.
Dobra czytam Was dalej :-)
Beta super!
No właśnie nie. Ale ciagle mi sie wydajd ze mam pełny pecherz...
To tylko wrażenie ;)Niestety musisz się przyzwyczaić bo tak już będzie :). Ja przez to mam taki wielki brzuch jakbym była już w 4 tym miesiącu :p
 
reklama
Ale tu mowimy o konkretnej sytuacji kiedy lekarz jest niedostępny albo nie chce przepisac leków. Oczywiście że od poczatku powinno byc ok i powinno się mieć zaufanie do lekarza ale niestety nie zawsze się da. Idąc Twoim tropem można wogole nie chodzić do lekarza tylko samemu się leczyc. Jestem temu przeciwna.
Ja jestem tylko tego zdania, że jeżeli luteina i Duphaston nie mogą w żaden sposób mi zagrozić, to nie rozumiem dlaczego mój lekarz mi tego nie przepisał znając na pierwszej wizycie mój średni przyrost bety?
Z drugiej strony, jeżeli zarodek nie jest na tyle silny żeby sam się rozwijać, to też czy warto ingerować w naturę ryzykując komplikacjami w późniejszym czasie?

Już chyba z tego stresu tak filozofuję.

Aaa, i bym zapomniała. Ginekolog odpisała mi w końcu "Proszę o telefon w poniedziałek rano". Więc liczę na to, że w poniedziałek pojadę do niej na wizytę i będę wiedziała, na czym stoję.
 
Ja jestem tylko tego zdania, że jeżeli luteina i Duphaston nie mogą w żaden sposób mi zagrozić, to nie rozumiem dlaczego mój lekarz mi tego nie przepisał znając na pierwszej wizycie mój średni przyrost bety?
Z drugiej strony, jeżeli zarodek nie jest na tyle silny żeby sam się rozwijać, to też czy warto ingerować w naturę ryzykując komplikacjami w późniejszym czasie?

Już chyba z tego stresu tak filozofuję.

Aaa, i bym zapomniała. Ginekolog odpisała mi w końcu "Proszę o telefon w poniedziałek rano". Więc liczę na to, że w poniedziałek pojadę do niej na wizytę i będę wiedziała, na czym stoję.
Miejmy nadzieję że pomoze Ci w poniedziałek i rozwieje wątpliwości. Nie stresuj sie [emoji110]
 
Ja jestem tylko tego zdania, że jeżeli luteina i Duphaston nie mogą w żaden sposób mi zagrozić, to nie rozumiem dlaczego mój lekarz mi tego nie przepisał znając na pierwszej wizycie mój średni przyrost bety?
Z drugiej strony, jeżeli zarodek nie jest na tyle silny żeby sam się rozwijać, to też czy warto ingerować w naturę ryzykując komplikacjami w późniejszym czasie?

Już chyba z tego stresu tak filozofuję.

Aaa, i bym zapomniała. Ginekolog odpisała mi w końcu "Proszę o telefon w poniedziałek rano". Więc liczę na to, że w poniedziałek pojadę do niej na wizytę i będę wiedziała, na czym stoję.
Nie wiem, dlaczego nie zaleciła doraźnie duphastonu. A co do twojego filozofowania. To ja uważam, że jeśli ciąża i tak jest chora, to nawet duphaston nie pomoże. Mi nie pomógł. I tak poroniłam. Poczekaj do poniedziałku i postaraj się nie denerwować. Bądź dobrej myśli. Ten przyrost przecież nie jest aż taki zły. Ile procent pokazuje kalkulator? Wszystko będzie dobrze. Zapytaj o duphaston i zobaczysz co powie, dlaczego nie chciała żebyś brała.
 
Ja jestem tylko tego zdania, że jeżeli luteina i Duphaston nie mogą w żaden sposób mi zagrozić, to nie rozumiem dlaczego mój lekarz mi tego nie przepisał znając na pierwszej wizycie mój średni przyrost bety?
Z drugiej strony, jeżeli zarodek nie jest na tyle silny żeby sam się rozwijać, to też czy warto ingerować w naturę ryzykując komplikacjami w późniejszym czasie?

Już chyba z tego stresu tak filozofuję.

Aaa, i bym zapomniała. Ginekolog odpisała mi w końcu "Proszę o telefon w poniedziałek rano". Więc liczę na to, że w poniedziałek pojadę do niej na wizytę i będę wiedziała, na czym stoję.

No to oby do poniedziałku:)
 
Jak tam dziewczyny samopoczucie?
@martakratka też co chwilę biegam do łazienki:/

Mnie od kilku dni mdli i kręci mi się w głowie. Zamieniłam zwykla kawkę na zbożową i jestem śpiąca, a do tego boli mnie głowa
Spacery przy tej pięknej pogodzie pomagają
 
Jeśli jest ryzko cukrzycy, to powinnaś ograniczyć. Ja już ograniczyłam. Ale boje się ze i tak będę miała.

Witaj! Wszystko będzie dobrze! Myśl pozytywnie !
Ja mam termin na 13 grudnia :)

Dwie poprzednie ciaze przeszlam bez takich przygod, wiec nie wiem skad tak mi wyszlo oatatnio.
Ja jestem tylko tego zdania, że jeżeli luteina i Duphaston nie mogą w żaden sposób mi zagrozić, to nie rozumiem dlaczego mój lekarz mi tego nie przepisał znając na pierwszej wizycie mój średni przyrost bety?
Z drugiej strony, jeżeli zarodek nie jest na tyle silny żeby sam się rozwijać, to też czy warto ingerować w naturę ryzykując komplikacjami w późniejszym czasie?

Już chyba z tego stresu tak filozofuję.

Aaa, i bym zapomniała. Ginekolog odpisała mi w końcu "Proszę o telefon w poniedziałek rano". Więc liczę na to, że w poniedziałek pojadę do niej na wizytę i będę wiedziała, na czym stoję.


A doktor stwierdzil ze przyrost bety jest sredni? Wedlug mnie sa lekarze ktorzy leca na ilosc z pacjentami a sa tez lekarze ktorzy podchodza do zawodu z sercem i staraja sie pomagac, opiekuja sie pacjentem :)
 
reklama
Do góry