Wyniki

Jak tam u was drogie panie :) mam nadzieję, że wszystko ok.

Ten wątek odświeżył mi się, bo ktoś tzn @MadziaMi dopisała swoją historię. Przeczytałam to co napisałam w sieroniu i tak wyszło, że pisałam ten post a byłam wtedy w ciąży o czym nie wiedziałam. Bedzie dobrze kobietki :) nie ma innej opcji, że wam też się uda :)

Zgrzeszyłam wczoraj również ;) z tym, że u mnie po posiłkach jest ok, ale z rana mam wyniki dobre, albo na granicy.

Na stronach p. Tabletki jest sporo błędów, ale i tak nie widziałam innego porównania niż właśnie to.

U mnie pierwszy okres "po" to niczym się nie różnił od zwykłego.

Na własne ryzyko wsztko można ;) kwestia tego na jaką osobę kwalifikującą trafisz i jakich dodatkowych dokumentów i oświadczeń sobie zażyczy.

Jestem grupa "0" i mam skierowanie (dostaliśmy z automatu) i jestem w ciąży więc póki co sobie daruję. A tak to bym się zaszczepiła.

Ze swojej strony mogę powiedzieć, że z mieśniakmi najgorszy jest sam początek i to czy ciąża się utrzyma, bo te dziady lubią rosnąć. A później jakoś leci...u mnie minął 24 tydzień więc na tym moja wiedza się (poki co) kończy. ;) Znalazlam ten temat jak jeszcze w ciąży nie byłam i czasem dodaję...

O nawet nie wiedziałam, że taki temat jest :) Mam 36 lat - pierwsza ciąża, pierwszy strzał i niestety poronienie samoistne. Potem przerwa, bo były wakacje byłam zła, wyszło, że mam mieśniaki to musiałam odreagować i olałam temat starań. A potem znowu ciaża i jakoś tak leci :) Nie takie stare...

Tak infekcja może być "bezobjawowa". Mnie nic nie piekło, nie bolało itd a infejcja była (więcej śluzu to jedyny objaw) A test wygląda na negatywny.

U mnie było tak, że najpierw zniknęły objawy ciążowe tzn ból piersi a potem było krwawienie. Ale wiedziałam, że nic z tego nie będzie, bo przyrost bety był za mały. Ja bym na twoim miejecu pojechała na izbę przyjęć, to przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz (lub udała się do innego lekarza)

Jeśli jest tak jak piszesz, że urósł przez tydzień 1 mm to nie wróży niczego dobrego. U mnie był za mały w stosunku do danego tygodnia ciąży i happy endu nie było (w domyśle: rósł, ale za wolno)

Mozesz miec ból od mięśniaków, ale możesz mieć ból, bo czasami na początku tak się zdarza, że boli. Te ostatnie bóle to niektorzy opisują jak bóle podobne jak w czasie okresu. Ale jak poczytasz forum to każda ciąża jest inna i inne mogą być dolegliwości i odczucia :)

Nie chcę wam nic mówić, ale do końca ciąży bedzie ten strach z tym że, może zmienić jego siła. Najbardziej się bałam na początku jak ciąża była wczesna, bo się bałam czy ciąża się utrzyma. Poza tym przez 1 trymestr to dziadostwo szybko rośnie. Teraz jestem w połowie i jest trochę lepiej, ale...

U każdego może być inaczej. Mnie też męczyły na początku coś jak bóle okresowe, ale zawsze warto przy okazji zapytać lekarza. Co do mieśniaka zostaje ci obserwacja zwłaszcza, że w pierwszym trymestrze bardzo często szybko rosną. Będzie dobrze :) chociaż nie będę ukrywać dużo zależy od...

Po poronieniu olałam temat "staramy się" ;) w tym czasie robiłam badania, ale był to też okres wakacyjny to chciałam trochę się odstresować :) Poza tym cykl mi się rozregulował, bo pierwszy okres pojawił się po około 42 dniach i kolejny po około 25 (zawsze było jak w zegarku) a potem wzięłam...

Mi lekarz też mowìł, że "mam wierzyć, że może będzie dobrze" ale potem strzał między oczy był bardzo bolesny. Takie gadanie chyba robi więcej szkody niż pożytku :/ odkąd jestem na forum to nie widziałam szczęśliwego zakończenia przy takim wzroście bety więc ciężko mi wierzyc w cud. Czasami się...

U mnie po poronieniu pierwszy okres przyszedł po ponad 42 dniach (nie pamietam dokładnie ile, ale u mnie zawsze bylo mniej więcej 30 dni jak w zegarku) i kolejny...po 25 dniach. Olałam temat starania w tamtym czasie (robiłam 8nne badania w tym czasie) ale i tak nic by z tego nie było biorąc pod...

Teraz poszłam na żywioł i ryzyko własne ;) Po poronienu wszystko się samo oczysciło, ale pozostał problem zwany mieśniakami. Zmieniłam lekarza, bo poprzednia babka chciała mnie ciąć z powodu mieśniakow i generalnie brała kasę i mało się przykładała do roboty i trzeba było ciągnąć za język, żeby...

@KatJak U mnie się udało, ale i tak jest to ciąża podwyższonego ryzyka ze względu na wiek plus jeszcze te dziadostwo zwane mięsniakami. Rożnie może być, ale jestem dobrej myśli, ale generalnie poki co jest ok :) Co jakiś czas zagłądam na "stare" tematy gdzie kiedyś coś pisałam lub obserwowałam...

@KatJak Jak tam u ciebie sytuacja wygląda? Ostatni raz pytałam o to bliżej sierpnia. Coś się zmieniło?

Wnioski są takie, że trzeba odwiedzić kilku lekarzy i posłuchać co każdy z nich ma do powiedzenia...

Jeden lekarz mowi tak inny tak, ale jak jeden powie, że powinnaś czekać to chyba nie wyjedziesz mu z tekstem, że masz inne zdanie na ten temat, bo z hukiem wylecisz za drzwi ;) Trzeba mieć jednak zaufanie do lekarza. Nie byłam w takiej sytuacji, ale raczej nie podważałabym zdania lekarza z...

Po zabiegu przerwa od "zachodzenia w ciążę" ;) Moja koleżanka miała taki nakaz od lekarza, ale czasami lekarze skracają ten okres, ale myślę, że to zależy od konkretnego przypadku.

W tej chwili czeka cię "przerwa" jakieś pół roku (czasami krócej) to porób wszystkie badania. Rzadko się zdarza, żeby kolejny raz przy kolejnej ciąży było kolejne puste jajo więc glowa do góry :)

Tutaj dużo osob jest po stratach więc to co mówią dziewczyny to prawda. Musiałby się zdarzyć cud...

Co jakiś czas do was zaglądam chociaż same jestem w ciąży, ale co do miesniakow to się wypowiem, bo sama się z tym bujam ;) W sumie byly 4 sztuki (potwierdzone rezonansem z kontrastem) Zaszłam w ciążę, ale na 1 usg widać było tylko 2 te co są na zewnątrz, bo rosły bardzo szybko. Ginekolog...

U mnie po 4 dniach to kreska była tłusta ;) ale to też nie jest reguła. Dużo zależy od czułości samego testu.

U mnie się czasami napina, ale jak biorę magez to jest spokój. Jak pierwszy raz mnie coś takiego złapało to się przestraszyłam, ale teraz już jest luz.

Średnio optymistycznie to wygląda. Lekarze mówią, że ważniejszy jest to co na usg (a co mają mowić innego), ale jednak jest mały promil przypadków kiedy słaby przyrost bety = prawidłowa, szczęśliwie zakończona ciąża. Na tym forum mało kto cię będzie czarował, że będzie dobrze, bo jest tu dużo...