Wyniki

Może pora abym ja zaczęła coś robić....do tego dziś jeszcze problem z spaniem tak mnie całe podbrzusze boli ze szok a mały tak naciska w tamte okolice ze to potęguje ból do tego problem aby sie ułożyć konfortowo na domiar złego mój maz nie potrafi sie nauczyć szybszego pójścia spać juz dostał...

Dziewczyny jak macie spadek formy( mam na myśli psychiczny tzn smutek myślenie o wwszystkim dłuższe przygnębienie) macie jakieś pomysły aby taki stan przerwać jak z tego spadku zrobić aby było skolei odwrotnie....może to głupota i dosyć dziwne mam skończone 26 lat początek 7 miesiąca ciąży a...

Przy zakładaniu karty ciąży mówiłam ze mam duża wadę wzroku i co roku ona sie troszkę pogłębia....o mikrogruczolaku przysadki wogole zapomniałam dobrze ze tydzień temu przy jakimś artykule sobie przypomniałam, teraz mam wszystko napisane na kartce co muszę powiedzieć położnej...powiem jej tez ze...

No wiesz ja tu na pierwszej wizycie nie miałam scanu tylko usg i to w 12 tyg później bodajże 16-19 tyg teraz mam 12 grudnia Almeria zależy od położnej jak będziesz ja naciskać to wtedy będzie wcześniej ja tak często mam bo to pierwsza ciąża i do tego od dzieciństwa chorowałam potem pcos wiec...

Wróciłam...od trzech dni jest problem z internetem ale dobrze ze maz ma w pracy znajomego indziej z polski i udostępnił nam dziś przenośny internet niby 15 gb ale ważne ze nie będzie mi sie nudzić w domu... z moim samopoczuciem juz lepiej...mały stwierdził ze zacznie troszkę przebywać bliżej...

On po prostu ma teraz ciężki okres długo mieliśmy problem z kasa dopiero może od stycznia zaczniemy wychodzić na prosta teraz samych opłat sie uzbierało 700£ a teraz dochodzi problem z dokumentami opłaty święta jego ciężko chora mama dziecko...po prostu za dużo ma na głowie i czasem problemy...

Juz sie w garść wzięłam...ja sie nastawiłam tak na święta ale nawet nie bralammpod uwagi ze lekar może nie wyrazić zgody na latanie poza tym jakbym zabrała z migracyjnego mój dowód to wtedy przekreśliłabym szanse na normalne życie bo wtedy by anulowali mojemu pozwolenie o prace a to sie liczy...

Rodzice sami nie będą mieć bo ojciec na 3 tyg pojechał a święta tez kosztują do tego brat nastolatek wiec j tez wymaga kasy a opłaty tez bo mieszkamy na wsi wiec paliwo na węgiel wodę prąd

Najpierw chciał potem stwierdził ze nawet jakby wrócił to nie miałby jak im pomoc bo tu potrzeba kasy na zaręczyny brata na leczenie jego mamy do tego tez opłaty a i oczywiście mój wyjazd do pl który pewnie nie dojdzie do skutku...tylko ze jak teraz nie daje rady to boje sie co będzie później a...

Ostatnie dni do spokojnych nie należą...i nie wiadomo kiedy one wrócą...

Przepraszam dziewczyny za chwilowa nie obecność ale małe problemy rodzinne...i za nic nie mam pojęcia jak je rozwiązać, czuje sie taka bezsilna...nawet zaczęłam brać pod uwagę aby maz wrócił do siebie do kraju do chorej mamy a ja bym wróciła do pl tylko ze wtedy nie wiadomo kiedy byśmy sie...

Oby...tu ginekolog ciąży nie prowadzi jedynie położna i jak test wyszedł pozytywny to najpierw musiałam iść do lekarza pierwszego kontaktu tam otrzymałam nr od położnej i po rejestracji wizytę miałam umówiona na za dwa miesiące do tego czasu z szpitalu przysłali mi inf o terminie pierwszego usg...

Mianowicie jakby sie okazało ze jednak będę zmuszona wychować dziecko sama bez męża gdyby sie okazało ze wróci do Pakistanu i możliwe ze sie więcej nie zobaczymy...mam na myśli czy jakaś pomoc jeśli chodzi o powrót do kraju i urodzenie tam dziecka mi przysługuje bo wiadomo jak wrócę w ciąży...

Potrzebuje dowiedzieć sie jak to jest gdybym wróciła sama w ciąży do polski czy uzyskałabym jakaś pomoc od państwa, jestem po cywilnym ale zważywszy na problemy małżonka w Pakistanie( chodzi o zdrowie i życie jego mamy) prawdopodobnie będę zmuszona wrócić do kraju i urodzić i wychować w Polsce...

Tak mama sie cieszy ze będzie młoda Olma (z śląskiego babcia,u nas w rodzine dominuje śląska gwara) bała sie ze nie wcześniej niż jak skończy 70 będzie babcia i ze nie dożyje a tak cieszy sie ze będzie młoda olma, mama ma 47 lat...właśnie dziś byłam w children centre ale nie było żadnej położnej...

Ano tak...najpierw mamie a mama najpierw trochę zła była ze od razu nie powiedziałam tylko w 6 miesiącu ale sie bardzo cieszy siostra ci pracuje i mieszka w Frankfurcie jak rano sie dowiedziała to tego samego dnia południem juz wózki oglądała...braciszkowi(dodam ze dopiero skończył 16 lat)...

Znowu kiepski dzień, może przez to ze była kiepska noc...trzymajcie kciuki aby było ok...narazie brak ochoty na cokolwiek

Ja chrzcic bede mimo iż mam męża muzułmanina rodzice moi wraz z bratem są bardzo wierzący a maz nie ma nic przeciwko aby ochrzcić

A ja sie dowiedziałam ze ze względu na suza wadę wzroku i mikrogruczolaka przysadki mózgowej muszę mieć cc...moja rodzinka zachwycona moja ciąża a mama z ciocia oczywiście chciały zobaczyć mój brzuszek

Do tego dziś mój dziadek wygadał sie chrzestnemu...zobaczymy co powie rodzina z strony siostry mamy...braciszek trochę był w szoku...natomiast siostra o dziwi zaczęła rozglądać sie za wózkami

Witam w tym piekny niedzielny poranek i do tego I niedziele adwentowa ja sobie właśnie kończę kawkę i będę sie szykować do kościoła a poranek mi sie dość przyjemnie zaczął gdyż siostra juz wie ze będzie ciocia mama z strony taty tez wie ze będzie prababcia do humorystycznej części dodam ze jak...

Teraz to jestem tego pewna tylko w między czasie okazało sie ze dokumentów nie dostaniemy wiec maz będzie musiał pisać pismo w poniedziałek przez prawnika aby odesłali moje dokumenty żebym mogła lecieć do pl

No ja juz po rozmowie z mama najpierw miała trochę pretensje ze po 4 miesiącach jej powiedziałam potem zaczęła sie cieszyć ze jednak dożyje wnuków(dodam ze teraz mama ma 48l) mówi ze była pewna ze zostanie babcia jak będzie mieć 70 tke i bała sie ze nie dożyje ale mówi dobrze bo będę młoda...

Ok kciuki sie przydadzą...i pełno pozytywnej energii...

Napewno dam narazie myśle jak to powiedziec

Ja tez z biegiem czasu zaczęłam to rozumieć i nawet przyznałam mężowi ze ja bym tak samo postąpiła...wiem ze czasy teraz są różne...dlatego mój wybranek stara sie jak najczęściej z nimi rozmawiać i tez żartować...widać ze juz tej niechęci do niego nie ma...zaczął nawet uczyć sie po polsku...mój...

Mniej więcej tak...właśnie przed bardzo chciałam aby go poznali ale moja mama była stanowczo na nie jeśli chodzi o inna religie...a ślub cywilny dlatego właśnie był bo moja mama przez interpol próbowała aby go deportowali...my oboje chcieliśmy z ślubem zaczekać aż trochę go poznają No i tata był...

Wiem ze nie są wesołe między innymi dlatego moja mama z obawy zaalarmowała interpol i my jak będąc na Cyprze to sprawdzili go wzdłuż i wszerz także jego rodzine w Pakistanie...z tym ze ja akurat dobrze trafiłam może ze mama tyle zrobiła to tam byłam tzw pod ochrona...a tu właśnie teraz maz mnie...

Bo jest muzułmaninem i Pakistańczykiem i rok temu w lipcu wyjechałam z pl bez wiedzy rodziny właśnie do niego