Wyniki

Vinga, mnie na samą myśl cierpnie skóra, ale może i mnie ktoś pozwoli na cytrynę? Taka wersja brzmi nieco lepiej.

Anisen, z ciebie normalnie fachowiec od badań na toxo, widzę ;-) A zapytam z innej bajki nieco - czy ktoś tu poza mną ma koty? My w prezencie ślubnym w ub. roku sprawiiśmy sobie dwa kociaki; z tego, co kojarzę, jak się ma koty w domu, to trzeba jakoś częściej robić badanie na toksoplazmozę? Czy...

Byłam dziś na badaniach i... klęska totalna. Dwie pielęgniarki nie były w stanie pobrać mi krwi, nawet jednej probówki (a potrzebne trzy). Pięć wkłuć, pęknięta żyła i jutro abarot. Ciśnienie za niskie, prawdopodobnie jestem odwodniona i żyły mam za cienkie i zbyt niewidoczne :-( Na dodatek...

Ivi, dzięki, na to bym nie wpadła, chociaż jak kichałam, leżąc jeszcze, to aż mnie zginało do siadania. Pocieszyłaś mnie, bo już myślałam, czy się coś nie dzieje...

Dziewczyny, ja za wami nie nadążam! :happy2: Blanka, fajnie, że z dzieciaczkiem wszystko OK, ciekawe, czy ci się potwierdzi płeć?

Fifka, ja będę mogła kąpać maluszka jedynie w jego pokoiku - w łazience technicznie nie da rady, a dużego pokoju raczej tak nie nagrzeję, żeby mu było cieplutko. A sam pokoik nieduży - niecałe 2 m szeroki i ok. 3 m długi i taki "kombajn" to chyba jednak najlepsza opcja, żebyśmy mogli pomieścić...

A nie wiesz przypadkiem, czy ona się zmieści na takim "regaliku" ze stelażem pod wanienkę? Ze względu na rozplanowanie mieszkania i mikrołazienkę bardzo poważnie biorę pod uwagę zakup takiego combo, jak np. tu: KOMODA Z PRZEWIJAKIEM I WANIENKĄ BABYSUN NURSERY (3331580373) - Allegro.pl - Więcej...

Anisen, a czym się ona różni od innych wanienek, choodzi mi o to, że do "zwykłych" też można dokupić takie specjalne wkłady do środka. Bo ja zielona jestem w temacie zakupów dla tak małych dzieciów :-(

Dziewczyny, gratuluję wam i zazdroszczę tych 12 :happy2: Ja odliczam dosłownie dni i godziny, nie ukrywam, że przede wszystkim dlatego, żeby wreszcie trochę odetchnąć o maluszka no i mam wielką nadzieję, że mi miną co "ciekawsze" skutki uboczne...

No ja właśnie też czytałam, że sery można, o ile są z mleka pasteryzowanego, nawet w zeszłą niedzielę robiliśmy lasagne ze szpinakiem, mozarellą i fetą, a raczej serem typu feta z firmy na M. :) Inna rzecz, że w końcu mi nie podeszła i właściwie nie jadłam...

Anbas, coś musi być na rzeczy - za mną dziś chodzą czereśnie :)

Anisen, mnie poza bagietkami, bułki się nagminnie przypalają od spodu. Ale mam jeden genialny przepis na bułki, które się smaży na patelni i te już wychodzą bez problemu :)

Wow, no to super! :)

Anisen, pełen szacun! Ja tylko kursuję na trasie łóżko-łazienka i z powrotem, a w ogóle to dziś jestem jakaś "zdechła" :-( Tak btw. co z tym chlebem twoim? :happy2:

Ja polecam "Zgon na pogrzebie" z małym zastrzeżeniem, że to dość specyficzny film momentami. Ale obśmiałam się jak norka.

Z tego, co wiem, to nie wolno w ciąży.

Pustiszi, masz nas :-) Wiem, że to nie to samo, co żywa osoba obok, ale zawsze coś ;-)

Ostatni raz uczyłam kogoś prawie 10 lat temu, teraz bym się już chyba nie podjęła :happy2: Ale to naprawdę nie jest taki straszny język, IMO niemiecki jest duuużo trudniejszy.

Inomama, gratulacje z okazji zdolnego dziecięcia! :happy2: PS. Chyba jestem kosmitką - zawsze uważałam, że francuski jest łatwy...

Ale fajnie, nie spodziewałam się, że od razu ktoś się złapie za pieczenie :) Mam nadzieję, że wam będzie smakował!

Pustiszi, ja cię rozumiem, bo też jestem nerwus pod tym względem, ale z drugiej strony, jak mi powtarza mój mąż - nerwy dziecku nie pomogą... Może u ciebie po prostu już mija ta najgorsza faza i teraz będziesz czuła się coraz lepiej? :happy2:

Dzień dobry wszystkim :) Pustiszi, nie martw się na zapas - mnie wczoraj rigoletto i mdłości trochę odpuściły, na dodatek wieczorem miałam znowu jakieś plamienie :-(, ale dziś rano wróciły, jakby nigdy nic. I o zgrozo - prawie się z tego powodu cieszę... Kto zrozumie ciężarną? :confused:

Anisen, pochwal się, jak ci poszło :happy:

Gdybyś potrzebowała jakiegoś wsparcia, to postaram się pomóc :happy: Sama bym chciała już coś upichcić albo upiec, ale muszę przeczekać, aż mnie przestanie odrzucać od lodówki i od jedzenia.

Kobieto, to duuuża łycha ziół na koniec i do pieca :) Znaczy dodaj zioła przed drugim zamieszaniem, jak już ciasto wyrośnie.

Anisen, a masz bazylię lub zioła prowansalskie? Albo orzechy i ser żółty (jakikolwiek)? Zresztą - bez niczego też jest pyszny. A jak pachnie... :)

Ivi, mam nadzieję, że pokój jeszcze stoi? ;-)

Chleb na drożdżach z suszonymi pomidorami - pyszota :))) Zaznaczam od razu, że nie jest to przepis mojego autorstwa - pochodzi z bloga Kwestia Smaku. Składniki: 20 g świeżych drożdży - mogą być zwykłe babuni lub piekarskie, takie z biało-niebieskiego papierka, które można nabyć np. w Leclercu...

Dziewczyny, to zaraz wrzucę na "kuchennym" wątku :happy:

Trochę wam dziewczyny zazdroszczę, ze już macie dzieciaki i wiecie chociaż mniej więcej, czego się spodziewać. My czekamy dopiero na pierwsze maleństwo, a ja od wczoraj normalnie jakieś lęki mam, aż nie mogłam spać w nocy...:-( A zmieniając temat na chlebowy - jak chcecie, to wrzucę przepis na...