reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

reklama
nie oddawałam bo nigdy nie miałam możliwości zdrowotnej na to... a dziś usłyszałam w radiu, że potrzebują pilnie krwi AB rh -, czyli takiej jak ja mam.. no ale w ciąży to nie można chyba... :(
 
Pustiszi - oj, to nie fajnie, ze nie masz znajomych tam...za to do mnie może masz niedaleko?:) jak blisko do belgijskiej granicy?

Polacy sa w miasteczku 20 km od mojego mój ich zna sporo znajomych ale to wszystko rodzina z pierwszego małżeństwa mojego.. Pełno plot, spisków ciagły kontakt z eks mają od takiej "patologi społecznej" zawsze uciekałam...

A do granicy mam ok. 250 km.
 
Justynaj, dunski jest bardzo podobny do szwedzkiego, na pismie rozumiem calkiem sporo po dunsku, choc go nie znam - znam szwedzki. Jakkolwiek akcent jest w kazdym jezyku skandynawskim dosc specyficzny, melodyjny, to nie ma znaczenia, bo nie akcent jest w nauce najwazniejszy. A pod wzgledem gramatyki te jezyki sa bardzo proste, jak ktos zna angielski to lyknie bez problemu.
 
Cześć dziewczynki :happy2:
Ja też nie mam żadnych objawów ciążowych i też czasami się martwię czy wszystko jest dobrze, ale skoro nic się nie dzieje, to pewnie tak jest. Więc Pustiszi nie jesteś sama :happy2:
 
Nie można niestety oddać krwi. U mnie zawsze pod firmę raz w roku przyjeżdżał krwiobus, można się było zwolnić i oddać krew. Niestety ja też z powodów zdrowotnych nigdy nie mogłam.

Za to byłam dziś na badaniach krwi, 5 fiolek zdoili, strasznie tego dużo: Toxo, morfologia, rzeżączka, HIV, kiła, TSH, hTSH, Glukoza na czczo, HBs, HCV. Dobrze że nie płacę za nie bo bym chyba z 200zł zostawiła.
 
Pustiszi Współczuję Tobie,jednak nie masz tam nikogo,ja mieszkam ledwie 20 km dalej od rodziny a czuję się teraz,bo jestem na l4,sama jak palec na naszym zadupiu.No a co ja bym powiedziała będąc tak daleko jak Ty.Dobrze ze Twoja połówka jest zToba i stara jak się da Tobie towarzyszyć...
 
No wlasnie dziewczyny,moze nawet dobrze, ze krwii nie mozna oddawac w ciazy. I tak mase z nas wydoja przy badaniach, potem tez przy porodzie tez sie nieraz sporo traci, wiec sorry. Ile i komu mamy jeszcze dawac... Po 1 porodzie obie z corka mialysmy anemie, mimo,ze bralam na pocz.ciazy zelazo razem z inn.witaminami...

Katherinne wbrew pozorom wymowa jest w jez.skandynawskich bardzo wazna.duzo osob niby mowi plynnie, a nikt z tubylcow ich nie rozumie.wiec niestety slowka to nie wszystko.wolalabym juz trudna gramatyke niz sie meczyc z tymi wszystkim æ,ø i innymi samogloskami wymawianymi na tysiace roznych sposobow. Ja tez rozumiem duzo ze szwedziego i norweskiego, ale rozumiec to jedno, a mowic to drugie...;-)
 
reklama
Justynaj, oczywiscie z Dunczykiem na ulicy bym sie nie dogadala, chyba, ze bysmy zaczeli do siebie pisac :D ale jezyki ogolnie podobne. Wiesz, trafianie 'mniej wiecej' w gloski jest istotne, bo moze zmieniac znaczenie slow, i to sie tyczy wszystkich jezykow (vide beach vs. bitch), tak wiec nasladowanie wlasciwej wymowy jest wazne, ale to co innego, niz akcent. Ja akurat po szwedzku mowie tak, ze nie slychac, skad jestem, ale uczylam sie jako dziecko. Zaczynajac nauke w wieku doroslym jest marna szansa, ze czlowiek nauczy sie akcentu i to wynika z czystej fizjologii. Ucho dziecka uczy sie, ktore dzwieki sa istotne w komunikacji, ktore nie. Ucho doroslego juz jest na to zamkniete. Swietnym przykladem tutaj sa japonczycy. W ich jezyku 'r' i 'l' to ten sam dzwiek. Jako dorosli mowiac po angielsku wiecznie myla te dwa dzwieki, bo za mlodu sie nauczyli, ze roznica w ich brzmieniu nie jest w ogole istotna dla znaczenia slowa, wiec mozg moze ja ignorowac. Takich trudnosci napotykamy mnostwo i stad np.ludzie, ktorzy mieszkaja po 20 czy 30 lat w danym kraju a dalej mowia z charakterystycznym dla swojego jezyka ojczystego akcentem. Nie sprawia to jednak, ze nie sa rozumiani. Bo nie powiesz mi chyba, ze nie rozumiesz Niemca czy Francuza mowiacych ze swoim akcentem po polsku? Problem ze zrozumieniem moze sie za to pojawiac w przypadku, gdy dla obojga rozmowcow jezyk, ktorym sie posluguja jest jezykiem obcym.
 
Do góry