reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

Dzień dobry,

ale pogoda:baffled::baffled: leje:-:)-(

koriander - jak wam kochana nocka minęła? buziaki

zyrraffko - śniłaś mi się:szok::szok:, że rozpoczęłaś jakieś ćwiczenia z trenerem i chwaliłaś się na innym wątku pokazując filmik i miałam ci na czerwcówkach pogratulować:-D:-D:-D
 
reklama
Koriander i jak Lila sie czuje spadła temp? Klarze jak miała temp tez nic nie pomagało, pomógŁ TYlko paracetamol pomógł. Zdrówka dla niej

Ale mi mała przy klawiaturze majstruje.

Dawno tu nic nie pisałam. My już nie spimy, po wczorajszej akcji rano jak mała spadła z łóżka dziś jak się tylko obudziła od razu wyskoczyłam z łóżka:) a spałyśmy razem bo tatusia nie ma i mała chyba to wyczuła bo nie chciała spać w swoim łóżeczku w ogóle dziś. Dziś chcemy zrobić babci niespodzianke i pojechać ją wpracy odwiedzić ale zobczmy co z tego wyjdzie.
Miłego dnia kobitki:)

Wszytkiego najlepszego dla dzisiejszych solenizantów!!!
 
Witam!

Koriander
- oj kochana... współczuję... a jak dzisiaj? mam nadzieje że już lepiej ;)

Ola-fasola - Klara z łózka spadła? biedactwo... a u nas co dzień nowy guz, już mi jest go szkoda, ale non stop się gdzieś wspina i spada i uderza głową... dziś tak kant zaliczył że bałam się że trzeba będzie szyć, ale krew nie poleciała, ale guz taki że ho ho...

Kupiliśmy wczoraj wózek, ale nie ten o którym pisałam... kupiliśmy zwykły Chicco London, leciutki i fajny! w sam raz na podróż! właśnie taki: Chicco Winter London - Wózek Spacerówka Parasolka (1492377772) - Aukcje internetowe Allegro
 
Witam się!

nadika, kasiulka widzę, zę nie jestem sama :((( strasznie mnie martwi to niejedzenie Łukasza:(( najgorsze że nie wiem co z tym zrobić.

mucha nie siada- ja próbowałam już wszystkich dostępnych obiadków i zupek i swoje dosalałam zeby lepiej smakowało i nic.

Tez dolacze dzis do grona zalamanych, przed chwila mierzylam temperature i bylo 40,2 :-:)no: Lila nie zjadla dzis NIC poza cyckaniem pustego praktycznie cyca, na ktorym mi sie juz rany robia i jak mysle ze znowu cala noc tak przelezy przyssana to az sie zwijam z bolu, a do tego nie wiem jak jej pomoc, czopki zbijaja temperature na max 1,5h :-( Krostek nie ma, jak jutro nie bedzie to pojdziey po antybiotyk bo ta temperatura mala wykonczy..

strasznie wam współczuję, mam nadzieję, ze dziś wysypka się pokazała i temperatura spadła, biedna Lilunia, tyle się wycierpi a Ty razem z nią:(((
tak jak jasiaj pisze gdyby to były uszy to Lila nie ciągnęłaby cyca

Dzień dobry,



zyrraffko - śniłaś mi się:szok::szok:, że rozpoczęłaś jakieś ćwiczenia z trenerem i chwaliłaś się na innym wątku pokazując filmik i miałam ci na czerwcówkach pogratulować:-D:-D:-D

hehe, przydałby mi się taki trener


Łukasz w nocy obudził się z krzykiem, w sumie to krzyczał jakby przez sen i strasznie się "wił" jakby z bólu, dałam mu nurofen, szybko po nim się uspokoił i spał mi do 7 :szok::szok::szok::szok: już nie pamiętam kiedy tak długo spał


u nas pogoda straszna, znowu będziemy się kisić w domu:no::no::no::angry:


kasiek- u nas też codziennie jakieś guzy, myślę, ze jeszcze dłuugo będą się pojawiać
 
Witam i ja z rana przy kawusi.

Najlepsze życzonka dla wczorajszych milusińskich :)

Koriander- jak nocka? Tulam Was mocno i cały czas o Was myśle.

Gosiu- dziękuję za pamięc :)

Była wczoraj u ogólnej i powiedziała ,że mogę miec depresję i że źle wyglądam, jestem nie swoja, nie mam iskry w oku, nie śmieję się (znam się z nią, bo miałam staż w ośrodku). W związku z szyją dała skierowanie do poradni rehabilitacyjnej. Zadzwoniłam tam od razu i tam Pani w rejestacji chciała mnie na 12 czerwca zarejestrowac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Poprosiłam o połączenie z lekarzem i powołałam się na znajomości i byłam u niej już o 16-ej :-D Pani doktor zbadała mnie i stwierdziła ,że mam silne napięcie mięśniowe na tle nerwowym. Dostałam kartę zabiegową, leki na rozluźnienie i przed chwilą dzwoniłam już do znajomego z ośrodka zdrowia i od poniedziałku zaczynam zabiegi!!!!!!! Mam nadzieję ,że będzie ok, bo od tego napięcia mam zwężone naczynia krwionośne i stąd te zawroty głowy.

Lena- przykro mi ,że A musi jechac. Jak będziesz czuła się samotna to dawaj znac i się zaraz zjawie.

Wszystkim miłego dnia życzę :)
 
emalia dobrze, ze wszystko się wyjaśniło i życzę skutecznej rehabilitacji. A co z guzkami? bo moze nie doczytałam?? Skoro na tle nerwowym to też dobrze by było coś z tym zrobić, bo rehabilitacja pomoże ale na króko jeśli z psychiką się nie zmieni>
 
Witam się z rana przy kawce :)

mucha nie siada
- to super, że już wszystko przygotowane do tuptania :D

eagle - skoro tatuś na urlopie to ty sobie trochę odpoczniesz :)

zyrraffka - niezły sen ;)

cobra - ty to się masz z tą "rodzinką" :/

mama kubulki - na jakiej diecie jesteś?

Kasiek - jak zakupy spacerówkowe :) Oki już doczytałam :)Fajny ten wózeczek który kupiliście, on się składa jak spacerówka-parasolka?? My musimy się nad jakimś zgrabnym wózkiem który się fajnie składa - jakbyście dziewczyny miały coś na oku to podrzućcie linkiem :)

koriander - i jak Lilcia?

ElizaM - ja cię podziwiam, że przy takiej gromadce w domku masz jeszcze czas na forum ;)

Lena - bidulka, ale na pewno dasz sobie radę a czas zleci szybciutko :) a my ci ten czas umilimy :D

gosiagro - to fakt babcia jest baaaardzo "przydatna" ;) Ona bardzo chętnie zajmuje się Julką a my mamy możliwość rozerwania się trochę :) Mi to szczególnie dobrze robi bo takie ciągłe siedzenie w domku mnie trochę dobija.

emalia - my ci pomożemy i depresję wygonimy raz dwa :D

Dla chorowitków - zdrówka!! :)
DLA SOLENIZANTÓW WSZYSTKIEGO NAJ NAJ :D

U nas dzisiaj nocka ok :)
Ale pogoda dzisiaj u nas masakra :/ Mam nadzieje że do wieczora się przejaśni :)
Wczoraj zrobiliśmy sobie z Julką długą wyprawę do tatusia :) Tzn nie dotarłyśmy do samej pracy bo to kawał drogi ale mąż zabrał nas po drodze ;P Oczywiście się ucieszył ale dostał mi się też opierdziel za chodzenie po takim parku przy cmentarzu :p bo obiecałam kiedyś że sama tam nie pójdę już (kiedyś tam się nieźle strachu najadłam, ale innej drogi nie było to co miałam zrobić :p poza tym było widno i sporo ludzi na nordicu ;)) więc spacerek ponad 2 godzinny (nie licząc powrotu samochodem do domu) zaliczony :).
 
Ostatnia edycja:
Hefi - tak, to jest właśnie parasolka...waży 8 kg, najzwyklejszy jaki był, ale jak małego posadziliśmy tak to tak spokojnie siedział że szok... mieliśmy do wyboru czerwony i ten błękitny, i błękitnym wyjechaliśmy... ;)

Zyrraffko - kurcze, może powinnaś iść do lekarza z Łukim, to niedobrze że on nie chce tak długo jeść... :(

Emalia
- fajnie że tak szybko wszystko załatwiłaś, jednak znajomości są ważne!!! ;) a jak z tymi guzkami???

Lena
- właśnie doczytałam... poradzisz sobie bez męża kilka dni czy tygodni... szkoda że musi wyjechać, przykre ale tak już bywa...
 
reklama
Dzień Dobry się Paniom:)
Hefi - Kochana jak tam tak niebezpiecznie to lepiej nie chodzić , nawet jak są ludzie to niestety znieczulica jest:) Ale fajnie że spacerek się udał :)
Kasiek - Super spaceróweczka!!! a jak Twoje samopoczucie???
Emalia- Tulam mocno , może to nie depresja tylko ostatnie wydażenia tak Cię troszke zestresowały.. Dobrze że szybko się udało rehabilitację załatwić , na pewno pomoże!!!:)
Koriander - Kochana jak nocka minęła Wam? Przytulam Was dziewczynki!!!!
Gosiu - sen pierwsza klasa:) , trzeba było wziąć nr telefonu do tego instruktora , to bym zadzwoniła i poćwiczyła może cos:):):)
Zyrafka - Kochana ho, ho, ho to Ty dzisiaj wyspana jesteś:):):) Pewnie ząbek bidulkowi tak dał popalić w nocy
 
Do góry