czarnykot-> rzeczywiscie smieszny tej kraj z Norwegii, USG tylko 2-3 razy w ciazy to chyba troche malo. Co do szkodliwosci USG, to zapytalam o to mego ginka raz, bo ja mialam juz chyba kilkanascie razy, i przytocze jego slowa,,swemu synowi robilem co2-3 dzien i jest calkowicie zdrowy i normalny, wiec chyba nie szkodzi" i sie zasmial:-)
szarlotka80-> zatem masz grzecznego synka, ktory prezentuje sie chetnie w calosci.:-)
Mnie akurat sie przypomialo, jak mialam tydzien temu polowkowe i coreczka lezaca nizej, caly czas fikala i lekarz nie mogl jej pomierzyc dokladnie. Stwierdzil wowczas, ze to bedzie te niegrzeczne dziecko, druga na pewno bedzie lepsza. I wowczas chcial zbadac druga corke, a ta tyleczek wypiela i tez nie raczyla sie obrocic. Wowczas postukal mi troche glowica w brzuszek i sie przekrecila, i wowczas pokazala raczke z wypietym srodkowym palcem. Lekarz stwierdzil, ze wlasnie pokazala co mysli o tym badaniu:-). Moj Mezulek az malo z krzesla ze smiechu nie spadl:-) grzeczne dzieci sie nam zapowiadaja:-)
Kochane dziękują za Wasze odpowiedzi szczególnie Ptencer ślę Ci całuski. Ja dziś przeżyłam chwile grozy, bo pojawiły się u mnie brązowawe upławy, parę kropel ale w panice wybiegłam z pracy i pojechałam do kliniki. Pani doktor zrobiła mi usg i jest jeden pęcherzyk... ale brzuch mnie boli i niestety muszę zostać w domku. Nie poszłam na L4, bo pokrzyżowałabym plany urlopowe koleżanek, ale będę pracowała w domu, bez dojazdów na stojąco autobusami... Mój M na wesele w sobotę jedzie sam... eh oby te upławy się nie rozkręciły ;/. Czy też miałyście takie we wczesnej ciąży i wszystko skończyło się ok?
Kochana, zawsze chetnie do pomocy. Dobrze, ze pojechalas do kliniki i skontrolowalas-> przynajmniej sie uspokoilas. Teraz lezakuj duzo, pracuj z lozeczka. Ja tez mialam na poczatku ciazy plamienia i lezenie pomoglo.