reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Iniia ja też miałam taki kłopot,jechalismy do męża 500 km,na miejscu odwiedzalismy rodzinę i dużo roblismy kilometrów.Pytałam się mojego gina,a on powiedział,ze nie ma przeciwskazań do jazdy samochodem,ważne,zeby robić przerwy co 2 godziny.
 
reklama
iniiia - jesli twoja ciąża rozwija się prawidłowo i nic się nie dzieje i lekarz nie powiedział ci wyraźnie , że masz unikać wszelkich środków transportu to spokojnie możesz jeździć. Rób tylko przystanki na wyprostowanie nóżek i mały spacerek :) . I broń Boże nie kładź się z tyłu ! Nie życze ci źle oczywiście ale w razie jakiejkolwiek stłuczki tfu,tfu,tfu:no: nie bedziesz niczym zapieta . Lepiej siedź w pasach. Ja też często podróżuję choć na mniejsze odległości , kupiłam sobie taki specjalny pas dla kobiet w ciąży który utrzymuje pas pod brzuszkiem a nie na nim , polecam szczególnie przy dużym brzuszku . Nawet bez tego dodatkowego pasa w razie szarpnięcia maluszkowi w brzuszku nic nie grozi a mama zostaje na miejscu a nie ......gdzieś poza autem . Przepraszam , nie mam zamiaru cię straszyć tylko prosze dziewczyny zapinajcie pasy ! Wtedy i maluszki i wy będziecie bezpieczne :).
 
Dziękuję Wam, za odpowiedzi :).
Przepraszam Was, ale mam jeszcze 2 pytania: mój progesteron jest wyższy niż przewiduje to norma dla I trymestru, jest taki jak w III: 57,92ng/ml- czy powinno mnie to niepokoić?
Czy jeśli dobrze się czuję nie mam plamień (no trochę mnie czasem boli brzuch) to czy jakiś przytulanki wchodzą w grę?... mój M już mnie bardzo prosi, ale ja nie chcę zaszkodzić dzidzi lub dzidziom... z drugiej strony przez 9 m/c to M nie wytrzyma ;). Co myślicie?
 
Witajcie kobietki:-)
Jestem po usg :tak: Widzialam maluszka:-) Ma wszystko na swoim miejscu i prawidlowo sie rozwija:tak: No i moje przeczucie sie nie mylilo i bedzie SYNEK :-D Ma 16 cm,strasznie sie wstydzil,bo zakrywal buzke raczkami,no i ssal paluszka ;-) Co do pokazania siuraka,to wcale sie nie krepowal hehe.Widzialam 2 razy jajka i antenke:tak:Tak dla pewnosci:-)
No ale nie obylo sie bez sensacji.Mam lozysko przodujace.Poczytalam na necie i oczywiscie sie martwie....Jest mozliwosc,ze lozysko sie samo przesunie w gore,poniewaz macica rosnie,no ale roznie bywa...W najgorszym wypadku czeka mnie krwawienie okolo 30-34tc,pobyt w szpitalu do dokonca ciazy no i cesarka,jesli lozysko sie nie przesunie:-( Mam nadzieje i wierze,ze wszystko bedzie dobrze.

a to moj chlopaczek IMAG0009-1.jpg
 
Dziękuję Wam, za odpowiedzi :).
Przepraszam Was, ale mam jeszcze 2 pytania: mój progesteron jest wyższy niż przewiduje to norma dla I trymestru, jest taki jak w III: 57,92ng/ml- czy powinno mnie to niepokoić?
Czy jeśli dobrze się czuję nie mam plamień (no trochę mnie czasem boli brzuch) to czy jakiś przytulanki wchodzą w grę?... mój M już mnie bardzo prosi, ale ja nie chcę zaszkodzić dzidzi lub dzidziom... z drugiej strony przez 9 m/c to M nie wytrzyma ;). Co myślicie?
Kochana, wysoki progesateron to nie problem, gorzej jak jest niski. Nie masz powodu do zmartwien.
Co do przytulanek, to nic nie stoi na przeszkodzie, jak nie masz plamien i czujesz sie dobrze. My tez sobie nie odmawialismy:-)dopoki lekarz nie zabronil (powodem byla skracajaca sie szyjka), ale do 20 tc jak mielismy ochote, lekarz nawet kazal:-)

czarnykot-> gratuluje slicznego synka, mialas zatem nosa co do plci:-) ja tez mialam lozysko przodujace do ok. 20 tc, a pozniej sie przesunelo w gore. Prawdopodobienstwo jest b. duze, ze sie przesunie wiec nie martw sie na zapas.
 
Kochana, wysoki progesateron to nie problem, gorzej jak jest niski. Nie masz powodu do zmartwien.
Co do przytulanek, to nic nie stoi na przeszkodzie, jak nie masz plamien i czujesz sie dobrze. My tez sobie nie odmawialismy:-)dopoki lekarz nie zabronil (powodem byla skracajaca sie szyjka), ale do 20 tc jak mielismy ochote, lekarz nawet kazal:-)

czarnykot-> gratuluje slicznego synka, mialas zatem nosa co do plci:-) ja tez mialam lozysko przodujace do ok. 20 tc, a pozniej sie przesunelo w gore. Prawdopodobienstwo jest b. duze, ze sie przesunie wiec nie martw sie na zapas.

gratuluję kochana SYNA!!! Najważniejsze że wszystko jest dobrze, a łożyskiem się jeszcze tak bardzo nie przejmuj bo jest duża szansa że się przesunie.
A ja jeszcze 2 tyg do Usg i może wtedy już będę wiedziała kogo tam mam w brzuszku, bo jak na razie to podobno 2 dziewczynki:-)
 
czarnykot gratuluję chłopaka i witam w gronie z narazie przodującym łożyskiem....u mnie też niestety, ale liczę że się podniesie.....:):)nie spytałam tylko kiedy powinno się podnieść.....a Ty wiesz może????
 
No mam nadzieje,ze lozysko sie podniesie do gory.Kolejne usg mam w 33tc,wiec pewnie bedzie kontrola i wtedy bedziemy kombinowac i sie martwic.Narazie ciesze sie,ze dzidziek jest zdrowy i ma sie dobrze,a to dla mnie najwazniejsze :tak: Wlasnie daje maluszkowi moc witamin,bo zajadam winogrona i nektarynki ;-)

Aaaa w niedziele z samego rana wyjazd do Polski :tak:
 
szarlotka80 nie mam pojecia.Z tego co wyczytalam na innych forach,to chyba sprawa indywidualna:baffled: Ja pojde na usg za jakies 3 tyg. jak bede w Polsce i zobaczymy,czy cos sie zmienilo chodz troche.Potem mam usg w 33tc i pewnie wszystko sie wyjasni...czas bedzie sie dluzyl,ale dam rade ;-) Juz chyba przywyklam do dlugiego oczekiwania na wizyty w Norwegii :baffled:
 
reklama
ptencer - gratuluje dziewczynek !!!!

czarnykot - gratuluję chłopczyka !!!!

pozostałe ciężaróweczki pozdrawiam cieplutko :-)
 
Do góry