reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

żyrafa Sophie

reklama
Ja też pooglądałam sobie te ubranka :tak:...
Moim zdaniem nie warto kupować drogich ciuszków, zwłaszcza dla maluszków.
Mój synek, gdy się urodził, mierzył 59 cm, dlatego też od razu kilkanaście ubranek w rozmiarze 56 cm zostało odłożonych dla mojego siostrzeńca. W ciągu pierwszych 4 miesięcy sporo urósł, więc w niektóre ciuszki był ubrany tylko kilka razy. Zdarzyły się również takie, które założył raz, albo i w ogóle :tak:.
Powiem Wam szczerze, że Adrianek ma cztery wypchane półki z ubrankami (dwie z ubrankami na 80-86 cm oraz dwie z ubrankami na 92-98cm). Prawie wszystkie są używane (nosiły je dzieci moich koleżanek lub zostały kupione w ciucholandach), a znaczna większość z nich nie ma jakichkolwiek oznak użytkowania :tak::-). Nie kosztowały wiele, więc nie jest mi żal, gdy plama po zupce ze słoiczka nie chce się sprać :-p.
A odnośnie zabawki... Ja też nie dałabym za gumową żyrafę 65 zł. Zwłaszcza, że Adi ma różne gryzaczki i niezbyt go interesują. Natomiast uwielbia piłki :tak:... i w ostatnim czasie prawie non-stop się nimi bawi :-p:-).
 
Dziewczyny, czy wy macie jakieś kompleksy, czy co? :) Czy nie umiecie odróżnić fajnych rzeczy od drogich? Oczywiście, za markę się płaci, Haba jest bardzo drogą marką, i to jest to samo, co przy Fiszerprajsie - produkcja kosztuje grosze, marża producenta jest niebotyczna.
Ja nie kupiłabym pościeli z żyrafą, bo to jest już tylko marketingowy gadżet, taki sam jak pościel z Harry Potterem. Zbijanie kasy na popularności i znaku towarowym czegoś, co samo w sobie było fajne, ciekawe i tę popularność musiało sobie wcześniej wypracować i na nią zasłużyło. Jakbym chciała zabulić ponad stówę za pościel dla dziecka, wybrałabym np. którąś z tych: BEBELULU - Pościele - Dzieci bo mają świetny, po prostu świetny design i za to jestem gotowa zapłacić, ze komuś się chciało zaprojektować i zainwestować w produkcję pościeli dla dzieci, która nie wygląda jak żenująca landryna ze strasznymi misiami i w związku z tym nie zbije na niej dużej kasy, bo większosć ludzi jednak woli landrynę na dziecięcej pościeli. A ja nie lubię landryny - po prostu.

Gdybym zaś chciała wybulić ponad stówę za szmacianą lalę (ja uważam, że szmaciane lale są fajne) to wybrałabym taką: Lalka Sasja bo chociaż nie jest to taka wielka renomowana marka jak Haba i w dodatku bliżej mi nieznana, to tutaj przynajmniej wiem, za co płacę i że marża na tym produkcie nie jest duża a kupując ją uczynię świat nieco lepszym :).
 
gigantka nie bardzo rozumiem, jakie kompleksy? Co kompleksy maja wspolnego z wyrazaniem opinii, i faktem, ze nie zaplacilybysmy ceny za polowe tych rzeczy... Jestem tez pewna, ze uwzglednilam wczesniej, ze rozumiem, ze placi sie za metke...
 
Dziewczyny, czy wy macie jakieś kompleksy, czy co? :) Czy nie umiecie odróżnić fajnych rzeczy od drogich?

a mi sie wydawalo ze dziewczyny pisza tu wlasnie o tym ze te drogie rzeczy nie sa fajne...wlasnie odrozniaja to i o tym pisza, ze by nie daly polowy ceny za te produkty. Wiec nie rozumiem o co ci chodzilo...

\
kurcze ale ja wam powiem jeszcze jedno,że ja na pewno kupie samochodzik Bam bam za 285 bo nie tylko ząbkowanie bedzie bezproblemowe ale i bunt dwulatka a kto wie może w okresie dojrzewania też nam pomoże no za tą cene:-D:-D:-D

a w buncie dwulatka to jak ci ten samochod pomoze? syn bedzie mial czym rzucac tak? i sie tak szybko nie rozleci zabawka:-p
 
Ja tez nie bardzo załapałam z tymi kompleksami, ale już nie zaczynam tematu, bo widzę, że pokazałam stronkę tak dla ciekawości a tu znowu zaczyna się wojna. NIe kłóćcie się dziewczyny, bo po co. To psuje atmosferę,a jest fajnie.
Ja tam też lubię ładne rzeczy, mała ma pościel np.z Drewexu, wcale nie była tania...ale mi się bardzo podoba i wykonanie jest świetne...ale za 6 stów bym nie kupiła za nic w świecie. A ta z Bebelulu też śliczna rzeczywiście :) nie widziałam jej wcześniej.
Ja po prostu myślę, że każdy sam powienien wybrać, co mu pasuje i skoro są tak drogie rzeczy, to są na pewno ludzie, którzy je kupują i dla nich to nie jest nic nienormalnego. Tak jak dla mnie kupno powiedzmy fotelika MAxiCosi jest zupełnie normalne, tak mam koleżankę, która postukałaby się w głowę, bo ona za tyle kasy, co kosztował, żyje przez 3 tygodnie..no i git.
Pozdrawiam wszystkie mamy i życzę miłego dnia :-)
 
gigantka nie bardzo pojmuję o co Ci chodzi z tymi kompleksami...nie wnikam w twój tok myślenia bo widze ,ze im droższe rzeczy tym większe robią na Tobie wrażenie. Twoja sprawa.
O ile pościel Bebelulu kupiłabym bo nie jest przesadnie droga jak na tamtej stronie tak lala za szmaty ( tfu... z bawełny ) za tyle kasy? No wybacz...

myszor akurat jeśli chodzi o Maxi Cosi to posiadam ,ale tu chodzi nie o kaprys a o bezpieczeństwo. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo mojego dziecka to wydałabym każde pieniadze i tu jest za zasadnicza różnica w wydawaniu kasy ... sa rzeczy zbędne i takie na które pieniedzy nie powinno się żałować a Żyrafka na pewno do nich nie należy...;-)

nawiązując do pytania które zadałam wczoraj odnośnie słonia to odpowiedź jest tu...:szok:

Słoń Gigant! 2m.+ HT Maskotki Miś Pluszak! (675196424) - Aukcje internetowe Allegro
i co Wy na to? :-D
 
Całe to wyśmiewanie się z tego, że coś jest drogie - jakbyście pierwszy raz widziały ciuch dziecięcy za 200 zł - tak wygląda. Jakby to była sprawa honoru wyśmiać to :). Aluzje do moich argumentów w rodzaju "no widzisz jakby był FRANCUSKI:-D:-D:-D to bym wiedziała", wywołały mnie do tablicy ponownie :) - wygląda na to, że moje argumenty o tym, że za pewne rzeczy albo pewne wartości czy idee warto zapłacić więcej, spotkały się z gromkim śmiechem i zaczęły się porównania z drogą, ale kompletnie bezideową Habą - co mnie uraziło :)
 
gigantka masz racje ze za pewne rzeczy warto zaplacic wiecej ale nie za kazda...a wychodzi na to ze dla ciebie jesli cos jest drogie to znaczy ze napewno dobre...a wlasnie nie zawsze tak jest. Naprawde uwazasz ze warto wydawac 200-300zl za ciuszek dla dziecka, w ktorym pochodzi doslownie kilka tygodni i pozniej bedzie za male? i ze naprawde nie ma nic dobrego za mniejsze pienaidze? Nie wiem ile musialabym miec milionow na koncie zeby mi tak odwalilo...zeby kupowac tak drogie rzeczy doslownie na chwile...
..wysmianie tych rzeczy nei jest sprawa honoru, poprostu kazdy patrzy realnie na tego typu zakupy i obawiam sie ze dla 90% ludzi takie wydatki sa chore.
jesli chodzi o fotelik samochodowy to tez duzo zaplacilam....co prawda sa dwa razy drozsze niz te co ja mam ale dla mnie ok 600zl za kazdy i tak bylo bardzo duzym wydatkiem. Uwazam jednak ze wlasnie warto w cos takiego zainwestowac bo chodzi tu o zdrowie i zycie naszych dzieci. Tak samo uwazam ze warto zainwestowac w dobry samochod, sprzet agd czy rtv do domu...ale nie przesadzajmy..nie w ciuszki dla niemowlakow...czy zabawki. Dla dzieci naprawde nie liczy sie cena (no moze dla tych z pozniejszych klas podstawowki juz tak) ale to zeby byly to fajne rzeczy. Juz wielokrotnie przekonalam sie ze mozna dziecko uszczesliwic doslownie za grosze. Co roku kupuje bardzo tanie prezenty dla dzieciakow z rodziny jak jedziemy na swieta i zawsze sa bardzo zadowolone, bo ja nie szukam kolejnej lalki barbi czy spidermena itd...szukam oryginalnych zabawek, z ktorych moga cos robic itp. i jeszcze nie zdazylo mi sie zeby dziecko nie bylo zadowolone. Uwazam ze Ci rodzice, ktorzy kupuja takie bardzo drogie zabawki spelniaja jakies swoje ambicje i nie ma to nic wspolnego z potrzebami ich dzieci. Potem rodzice beda sie dziwili ze ich dziecko nie docenia tego, co ma bo zostalo wychowane w duchu ze im drozsze tym lepsze i nic innego sie nie liczy - a osoby ktore nie maja tych "dobrych" rzeczy sa "be". Chyba zaden rodzic nei chce zeby jego dziecko bylo materialista? a do tego wlasnie moze to doprowadzic...bo skoro ktos juz niemowlakowi zaczyna kupowac tak drogie rzeczy to watpie zeby pozniej przestal..bo przeciez w przedszkolu musi sie pokazac..pozniej w szkole i tak ciagle...
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja wogóle was nie rozumiem :-( Autorka wątku spytała o żyrafe a tu jakaś licytacja kto znajdzie w necie droższą zabawke lub ciuszek ..
Skoro sa takie strony i sklepy znaczy to iż są też nabywcy ich towarów , a jeśli kogoś na to stać i ma dużo kasy to wam nic do tego że wydaje na spioszki 200zł .
Gdybym sama np. chodziła w ciuchach za kilka koła , to i dziecku bym tez drogie rzeczy kupowała bo niby czemu nie skoro by mnie było na to stac . To samo sie tyczy zabawek. Jak kogoś stac i ma ochotę wydać to czemu niby ma kupić zabawkę za 5zł jak ma ochotę za 60.:tak:
A te wasze sprzeczki jak dla mnie bez sensu:-:)-(
 
Do góry