reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Żłobek, niania, przedszkole

A my Wojtaszka oddajemy w Maju od żłobka bo jakos nie moge sobie wyobrazic obcej osoby zajmujacej sie małym, niby mozna kamerki zamontowac ale .. cały czas bym siedziała przed kompem i patrzyłaczy jest ok. A w złobku sa przynajmniej 2-3 panie i pztrza sobie na rece.
Moja rodzina wsciekła ze wychowawczego nie biore na całe 3 lata no ale cóż jedna pensja to za mało.
 
reklama
obojetnie, czy niania, czy zlobek...opiekunki i tak sa obce. Mam nadzieje pyzuncia, ze ty sama bedziesz z wyboru zadowolona i Wojtus bedzie sie tam dobrze czul:tak:

a ja dzisiaj odbieram nasza potencjalna opiekunke wieczorem, zobaczymy czy sie nie wystraszy po spotkaniu i nie bedzie chciala jeszcze dzisiaj do domu wracac. Trzymajcie kciuki:tak::-)
 
zielono mi - to juz??????? :szok::szok::szok: A ja myslalam ze jestes dopiero w sferze wyboru kandydatki i zastanawiania sie ktora bedzie najlepsza a Ty jzu sie zdecydowalas i ona jzu przyjezdza... A to jets Niemka czy jakas "zagraniczna"? ;-)

Daj koniecznie znac co i jak :-)
 
bo ja nadal w fazie szukania i wyboru:-D rozmawialam przedwczoraj z dziewczyna, Polka, ktora jest juz od roku w Niemczech, wydawala mi sie calkiem konretna i do rzeczy, wiec postanowilysmy sie poznac, zebym ja miala mozliwosc zobaczyc czy sobie poradzi, a i ona sama musialaby wiedziec, czy dwa maluszki to nie bedzie dla niej za duzo. Tak wiec dzisiaj przyjedzie, zostaje do piatku(maz odwiezie ja albo po rzeczy, albo na stale, bo jedzie akurat w tamte strony) i zobaczymy :):tak::-)
 
zielono mi - i jakie pierwsze wrazenia????? Tylko ze jak Polka to moze miec pokuse rozmawiania z Toba po polsku...
 
Pierwsze wrazenie jak najbardziej pozytywne, na razie dalam jej troszke czasu na rozpakowanie sie i odpoczynek , a ja szybko zasiadlam do kompa:-D Dziewczyna swietnie mowi po niemiecku, wlasciwie bez bledow, wiec nawet gdyby ze mna chciala rozmawiac po polsku nie bedzie to problem:tak: Z mezem tez sie dogada, a chlopcy beda mieli mozliwosc dwujezycznego wzrastania. Bo mi jakos latwej przychodzi mowienie do nich po niemiecku, wiem, ze i maz mnie wtedy rozumie i tak automatycznie to wychodzi. Chociaz obiecalam sobie a poczatku, ze bede mowila tylko po polsku do nich. Z obietnic jak zwykle nic nie wyszlo:-D
 
zielono_mi - fajnie że twoje dzieci tak jak Quintuś mają dwujęzycznych rodziców bo się bez problemów języków nauczą, ale dziwnie to brzmi że ci łatweij przychodzi mówić do nich po niemiecku :sorry2: :-D
 
zielono mi- cieszę się, że wrażenia pozytywne i super, że dziewczyna jest Polką, przynajmniej można pogadać na dwa razy;))) trzymam kciuki, żeby się sprawdziła, żeby synusiowie polubili jej towarzystwo, a ty była zadowolona w pełni i spokojna!
 
zobaczymy,jak bedzie dzisiaj. mam nadzieje,ze wszytsko sie nam ulozy i chlopaki ja polubia, bo ja juz ja lubie:-Ddziewczyna konkretna i z poczuciem humoru dodatkowo:tak:
barszczyk, ja tez sie z tym czasami dziwnie czuje, ale mieszkam tutaj juz ponad 20 lat, na codzien tylko po niemiecku, po polsku moge porozmawiac z rodzicami, ale wlasciwie tylko jak sami jestesmy, bo inaczej nikt nas nie rozumie, a przyjemne to tez nie jest. I takie sa pozniej konsekwencje, ze automatycznie przychdzi mowienie po niemiecku, a po polsku brakuje pozniej slow:-D
dam wieczorem znac, jak bylo i jaka bedzie nasza decyzja w stosunku co do niej:tak:
 
reklama
ZielonomMi jeżeli bedziesz mówiła po niemiecku to nigdy nie nauczą się po polsku mówic dobrze, ja widzę to u mojej siostry mimo,że miała Polkę nianię do 4 roku zycia to jej córka nie mowi po Polsku bo łatwiej i wygodniej jej mówić w innym języku a ona mówila do niej w innym języku, a troche szkoda bo nigdy nie wiadomo co życie przyniesie ja mówię tylko po Polsku to i on musi do mnie po Polsku odpowiadać i to jest jedyny sposób, żeby się choć trochę nauczył bo potem pójdzie do szkoły i juz koniec jest bardzo trudno, choc ja mam zamiar do Polskiej szkoły też zapisać. Ale oczywiście to jest Twój wybór czego chcesz ich nauczyc bo mojej siostrze np nie zależy żeby jej córka mówiła po polsku a mnie bardzo. A jak rozmawiam z moim tata po polsku to mi nie przeszkadza że ktoś nie rozumie to jest przywilej obcokrajowców ja też długo nie rozumiałam.;-)
 
Do góry