cześć dziewczyny- witam wszystkie.... rzadko się odzywam ale nie bardzo mam jak- powinnam leżeć ale teoria z praktyką się jakoś omijają wielkim łukiem. jestem właśnie w trakcie przeprowadzki, neta na szczęście już na nowym podłączyli, teraz trzeba się rozlokować, rozpakować i przygotować na narodziny małego Maksa... poza tym jakby nie bylo- jest jeszcze mój kochany pierwszoklasista- potrzebuje teraz dużo uwagi... wczoraj byłam u lekarza i zapowiedział, że jeszcze 4tyg i ściągamy szew- mały będzie już w razie czego bezpieczny, ale te 4 tyg muszę wytrzymać, dziś zaczął się 34 tydzień..
w tygodniu udało mi się podskoczyć do ono i bobasa. z wózkami klapa, ale na to jeszcze czas- najwyżej po porodzie kupię i tyle a mam nadzieje, że wcześniej zdążę jeszcze coś wyszukać atrakcyjnego.chciałabym się chociażby zdecydować, żeby wiedzieć czy kupować oddzielnie fotelik czy wybiorę coś z wózkiem.no ale...
bobas mnie zawiódł totalni(pierwszemu dziecku robiłam tu zakupy i byłam zadowolona), rzeczywiście wybór niezły, ale sprzedawcy... pan od wózków, ma swój typ i koniecznie chce go sprzedać, odradzając wszystko inne, zwł. jak droższe, że bez sensu, do bani i wogóle a ja uważam że to moja sprawa- jak chcę zaszaleć to zaszaleje- tylko w innym sklepie... pani od łóżeczek- jak katarynka- też ma swoje typy i jak ja chcę transparentny, bielony drewex to nie ma i koniec- żadnej gadki że można zamówić itd... więc w nosie ich mamm, mi akurat ten kolor pasuje i kombinować mi się nie chce... w ono- przeciwieństwo- jasno, czysto, panie z uśmiechem ale nie narzucają się.... jak synkowi zachciało się siusiu- no problem- pani zaprowadzi bo ciężko trafić... wszystko da się zamówić jeśli nie ma i jutro mąż jedzie po łóżeczko- dało radę i do tego jeszcze wyjątkowo tanie. dzięki zatem za ten namiar na ono- polecam z czystym sumieniem. pozdrawiam i idę chwilkę poleżakowac chociaż zanim syn wróci od babci a mąż z zakupów.... pa!!;-):-)