reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zespół policystycznych jajników

Ja już też nie wiem jak z tą owulacją. Robiłam testy LH do 17dc, od 16 do 25dc brałam dufka i zaprzestałam sprawdzania. Dziś mija 6 dzień od odstawienia, a okresu ani śladu. Tylko 26-27 dc miałam małe plamienie, ale się nie rozkręciło. Ciągle mam zawroty i bóle głowy, ogromną senność, ból brzucha, spadek sił...Dziś nawet zrobiłam test ale negatywny...We wtorek idę do lekarza.
 
reklama
Witam wszystkie pcowiczki! Ja po wczasach :-) wypoczęłam i na spokojnie się poprzytulałam przy (mam nadzieję) owulacji, więc czekam na wakacyjne rezultaty :-).

Ze mną z duphastonem było tak... brałam 4 dni 2x1 tbl. 5 dc zaczęłam plamić i wydawało mi się, że to już początek @ więc odstawiłam. Dostałam bólów brzucha i nic... Pojechałam do gina na usg i się dowiedziałam, że lada dzień się pojawi. Na dzień następny zaczęłam krwawić. Była to pierwsza @ po zabiegu i strasznie obfita. Aż zaczęłam się bać, że to powtórka z rozrywki z poprzedniego cyklu. Do tej pory nie brałam duphastone, bo moja gin twierdzi, że jeśli @ sama się pojawia to nie należy jej sztucznie popędzać (u mnie @ pojawia się bardzo nieregularnie - od 26 dni nawet do 60, ale jest). Teraz jestem bez leków i układam sobie wszystko w głowie na spokojnie. Może natura sama zadziała...
 
Wiem, że tak bywa przy PCO, sama go mam, ale tę chorobę też się leczy a nie pozostawia samej sobie, bo może prowadzić do powikłań...
 
Nie mam pozostawionej samej sobie. Byłam leczona przez 3 mies clo i metforminą, ale niestety bez rezultatu fasolkowego, tylko z działaniem niepożądanym w postaci polipa i nieprawidłowego krawienia macicznego i wylądowałam na zabiegu... Treaz więc chwila przerwy zarządzona przez gin. Zdaję sobie sprawę ze swojej choroby już ponad 10 lat i cały czas działam na różnych frontach. Pozdrawiam :-)
 
To dobrze, bo już się martwiłam że zmęczona lekami postanowiłaś odpuścić i niech siędzieje co chce :zawstydzona/y: Trochę mnie podłamałaś tymi dziesięcioma latami...:-(
 
Zabrzmiało to brutalnie, ale już spieszę z wyjaśnieniem :-). Ja od samego początku miałam nieregularne cykle. Mama zaciągnęła mnie jako 13 latkę do gina i wtedy już coś podejrzewali, ale trzeba czekać, bo za młoda jestem itp itd. Jak miałam 18 dowiedziałam się o hyperprolaktynemii i że drobnotorbielkowata budowa moich jajników może wskazywać na pco. Ale jakoś nie robili z tym problemu i dostałam hormony, żebym regularnie miesiączkowała. Problem, jak u każdej z nas urósł gdy okazało się, że mam problemy z zajściem w ciążę i że jest to spowodowane brakiem owulacji (pco). Moja ostateczna diagnoza wlekła się, bo nie wyglądam na pco i mało który lekarz widział w budownie moich jajników problem. Także głowa do góry! Z tym się żyje i da się mieć potomstwo, o czym świadczy ilość Koleżanek z forum :-)
 
reklama
Do góry