reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

wampi ja własnie zdzwoniłam do poradni chirurgii dziecięcej jak z terminami i .. mamy przyjśc jutro na 10 :szok::szok::szok:
no chyba nie skapitulujesz?? bardzo dobrze, ze szybko.. im szybciej tym lepiej.. jakbys miala termin na lipiec to do tego czasu jelita by ci tylem wyszly od sraczki....
dacie rade.. wizyta to nie zabieg, także glowa do gory...

wampi, aga te zabiegi sa konieczne... niemniej bardzo wam wspolczuje, ze musicie przez to przechodzić... oby to skonczylo sie na zabiegach kosmetycznych...
 
reklama
wampi ja własnie zdzwoniłam do poradni chirurgii dziecięcej jak z terminami i .. mamy przyjśc jutro na 10 :szok::szok::szok:

O to błyskawiczne terminy u was. Chociaż też mam stracha przed wizytą u chirurga, to jednak bym wolała tak szybki termin jak wasz, a nie czekać do 2 lipca.

Będzie dobrze, trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę.
 
no chyba nie skapitulujesz?? bardzo dobrze, ze szybko.. im szybciej tym lepiej.. jakbys miala termin na lipiec to do tego czasu jelita by ci tylem wyszly od sraczki....
dacie rade.. wizyta to nie zabieg, także glowa do gory...

wampi, aga te zabiegi sa konieczne... niemniej bardzo wam wspolczuje, ze musicie przez to przechodzić... oby to skonczylo sie na zabiegach kosmetycznych...

skapitulować, to chyba nie skapituluję, conajwyżej będę płakała razem z nim :-(
sąsiadka też miała mieć tylko wizytę i co? lekarz stwierdził, ze po co będą jeździć dwa razy i od razu na miejscu zrobił zabieg :szok: pomarował maścią i sam ściągnał :baffled:

ja w sumie do końca miałam nadzieję, ze on jednak sam zacznie sie zsuwać, ale pediatra mnie dziś oświeciła, ze gdyby chociaż do połowy żołędzia schodził, to możnabyłoby zostawić, a u nas jedynie milimetry się ruszają..

czy mam dziecko jakoś na to przygotować? opowiedzieć mu, ze pojedziemy do lekarza i będą mu zaglądać do siusiaka? jak to załatwić z dzieciem?:sorry2:
 
aga to tak jak u nas, jedynie kawałeczek się przesuwa. Też nie wiem jak młodego na to przygotować, bo on już dzisiaj na bilansie jak go nasza pani doktor oglądała nie był zachwycony, że ktoś mu w gatkach grzebie. To mnie wystraszyłaś historia sąsiadki.
 
skapitulować, to chyba nie skapituluję, conajwyżej będę płakała razem z nim :-(
sąsiadka też miała mieć tylko wizytę i co? lekarz stwierdził, ze po co będą jeździć dwa razy i od razu na miejscu zrobił zabieg :szok: pomarował maścią i sam ściągnał :baffled:

ja w sumie do końca miałam nadzieję, ze on jednak sam zacznie sie zsuwać, ale pediatra mnie dziś oświeciła, ze gdyby chociaż do połowy żołędzia schodził, to możnabyłoby zostawić, a u nas jedynie milimetry się ruszają..

czy mam dziecko jakoś na to przygotować? opowiedzieć mu, ze pojedziemy do lekarza i będą mu zaglądać do siusiaka? jak to załatwić z dzieciem?:sorry2:

a po co??? on tego i tak nie zrozumie.. chyba ze boi sie lekarzy to tylko powiedz ze lekarz bedzie pisiaczka ogladał i tyle...
 
jejuś - aga współczuję, ale im szybciej, tym lepiej. Szybko zapomni. Małż miał to robione później i pamieta do dziś, wiec uważam, ze lepiej takie rzeczy wcześniej załatwiać.
Też nic bym nie mówiła wcześniej Tomkowi, bo niewiele zrozumie, najwyżej po zabiegu mu powtarzaj w kółko, że więcej do tego pana nie pójdziecie, żeby nie miał urazu. Ja to bym chyba nawet mu nie mówiła że to lekarz, bo potem będzie sobie kojarzył nazwę z najgorszym, jak będziesz szła z nim do innego lekarza.
 
dziewczyny tak jak lenkaa pisze im wcześniej tym lepiej, później dziecko będzie pamiętało i strach będzie wiekszy.
Moja koleżanka ma syna 12letniego który ciągle jej mówi że boli go jak sika, a ona nic z tym nie robi, tzn dużo mówi że "musi" jechać do chirurga dziecięcego ale już rok minął i dalej nic..........
 
reklama
Wczoraj byłam z Nadią u lekarza,ma zmienione leki przeciwalergiczne,chore gardło,dostała neosine.Niestety dziś w nocy dostała gorączki,więc idziemy ponownie.Ma również zapalenie dziąseł od wychodzących 5.Na katar dostaje bez zmian nasonex.Poza tym chyba dostała zapalenia spojówek,bo ma całe zaropiałe oczy,obudziła się ze sklejonymi rzęsami.
...
na bilans idziemy jednak 30 maja,pediatra ją wczoraj oglądał i wstępnie mierzył i ważył i nie ruszyło się nic.Na ostatnim mierzeniu i ważeniu w zeszłym roku była na 85 centylu wzrostowym i 25 wagowym,obecnie jest w dolnej granicy siatki ze wzrostem i wagą,zapisałam ją do endokrynologa dziecięcego,termin na 14 lipca (prywatnie,bo na nfz nie miejsc na ten rok).Niestety szczegółowych badań nie da się zrobić w laboratorium,dlatego dostanie skierowanie do CZMP w Łodzi na oddział endokrynologiczny w celu zbadania hormonu wzrostu i chyba nie będzie czekać do końca wakacji.Wszystkiego dowiem się na bilansie.

Zdrówka dla chłopaków
 
Do góry