reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

reklama
No nie a my znowu mamy...za przeproszeniem sraczke..a juz wczoraj byla normalna kupa...tylko,ze wczoraj wirus zaatakowal mojego V...mam nadzieje..ze tylko na tym sie skonczy. ja sie jeszcze dzielnie trzymam §Wczoraj bylam u pediatry ale Mateusz juz nie mial rozwolnienia ani nie wymiotowal i ladnie jadl. Zalecila tylko pozastanie na delikatnej diecie przez pare dni i podawac fermenti lattici. Myslalam ze to juz koniec a tu masz jak wystrzlil ok 11 z ta sraka to mu az kolnierzem wyszla. Pozniej wsunal obiad i pod koneic obiadu to samo. Od 13 do teraz bylo tylko siku. temperatury nie ma ale i poprzednio nie mial...jest zywy jak zwykle a marudzi jak od miesiaca bo te cholerne zeby co ida cala gromada...juz widac jak ma rozpulchnione dziasla.
 
Nadia jest chora :-( Od wczoraj miała "skrzeczący" kaszel :-( Dziś stwierdziłam,że coś się złego dzieje i zamówiłam prywatna wizytę lekarską.Pediatra stwierdził ,że może byc to jakiś wirus bądź zapalenie krtani, w każdym razie infekcja sie dopiero zaczyna,dlatego cięzko rozpoznac.Ma przepisane leki i dexaven, w razie gdyby sie z kaszlem pogorszyło:-( Ma gorączkę, wszystkie termometry elektroniczne są do d*** nie pokazują temperatury, albo ją zaniżają :wściekła/y: dopiero rtęciowy( mój ostatni zachowany egzemplarz) pokazał 38 stopni.Biedulka spi teraz, ja ją pilnuje i kontroluję z temperaturą
 
Agnieszka, współczuję, co tu się dzieje? wszystkie dzieci choruja? :szok: zdrówka dla Nadusi, ucałuj ją od nas ;-)
Nie wiem co się dzieje,w domu wszyscy zdrowi.Pediatra mi mówił,że przez to nagłe ocieplenie, gdy mrozy puszczają często tak się dzieje. W poniedziałek mamy przyjść z nia na kontrol,bo jak sie nie poprawi,to trzeba podjąć bardziej radykalne kroki. A tak się cieszyłam,ze nie choruje:-/ Julka mi zachorowała pierwszy raz na 7 miesięcy i później jakby sie wór rozwiązał z choróbskami,mam nadzieję,że w tym przypadku będzie inaczej.
Na marginesie: ostatnio zauważyłam,ze Naduśka próbuje wstawać pozycji klęczącej,ale bez trzymania i podpierania,po prostu sama:szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agnieszko uściskaj Nadusie ode mnie, biedactwo i ją też dopadło.
Aż się boję że i moja się rozchoruje, a byłam dziś z nią na dworzu a u nas to pochmurno i brzydko.

to takie niesprawiedliwe by takie szkraby chorowały i tak cieprpiały...
 
Do góry