reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie naszych maluszków

reklama
A my wróciliśmy od neurologa...dostaliśmy skierowanie na rehabilitację, bo pani doktor powiedziała, że Kacperek jest wiotki i wcale nie spieszy mu się do dźwigania głowy, poza tym ma tendencję do kładzenia główki na jedną stronę...najgorsze jest to, że na NFZ nigdzie nie mają wolnych terminów, aja chcę załatwić sprawę jak najszybciej, co mam robić, szukać prywatnie??
 
Dziewczyny, mam pytanie, do kiedy kształtuje się główka niemowlaka? Wydaje mi się, że moja mała ma trochę zbyt jajowatą główkę, tzn. trochę podłużną i zastanawiam się, czy mam ją stale na wznak układać i czy to by coś pomogło? Bo już sama nie wiem..:no:
 
A my wróciliśmy od neurologa...dostaliśmy skierowanie na rehabilitację, bo pani doktor powiedziała, że Kacperek jest wiotki i wcale nie spieszy mu się do dźwigania głowy, poza tym ma tendencję do kładzenia główki na jedną stronę...najgorsze jest to, że na NFZ nigdzie nie mają wolnych terminów, aja chcę załatwić sprawę jak najszybciej, co mam robić, szukać prywatnie??

Ja chodzę niestety prywatnie. Płacę 70 zł za wizyte, raz na tydzień. No i w domu ćwiczymy 4 razy dziennie:no:. Teraz poproszę o skierowanie i będę czekać na terminy, a do tego czasu będziemy nadal chodzić prywatnie. A jak Kacperek nie trzyma gówki? Na brzuszku, czy podciągany do siadu? Bo mój do niedawna ani tak, ani tak, ale jak pisałam powyżej od 2-3 dni powoli dźwiga główkę leżąc na brzuszku, tylko przekręconą trochę w jedną stronę.

kama mój też ma wyciągniętą główkę. Pani neurolog powiedziała, że to dlatego, że trzymą ją zawsze na boku i że jak zacznie więcej nię kręcić i trzymać prosto to się powinna uleżeć.
 
renna on nie trzyma główki podciągany do siadu, a na brzuszku nienawidzi leżeć i jak go kładziemy to od razu w histerię wpada, czasem dźwignie w tej pozycji główkę, czasem nie, przy pani neurolog nie dźwignął. Ładnie trzyma tylko noszony na rękach w pionie...a jakie ćwiczenia robicie w domu? Mogłabyś mi opisać mniej więcej??
 
Anisia my poszliśmy na rehabilitacje ponieważ Młody jest wykrzywiony jak leży na plecach i patrzy w lewo, a na brzuszku jak patrzy w prawo. I nie chce patrzeć się w te strony w które sprawiają, że się wykrzywia. Rehabilitant zwrócił uwage też na niepodnoszenie główki itp. Ćwiczymy metoda Vojty, której zadaniem jest (jeżeli dobrze zrozumiałam) nauczenie mózgu dobrego wzorca ruchowego ciała. Metoda ta polega głównnie na układaniu ciałka ( jak dla mnie ugniataniu), tak by pracowało ono nad dobra postawą. W tej chwili wykonuje tylko jedno proste ćwiczenie: naciskam Młodemy między żebrami pod sutkiem w strone przeciwległego boku i przytrzymuję główkę, żeby jej nie odwrócił ( i tak po 2 razy z każdego boku 4 razy dziennie). Ale pokazywali mi już kolejne ćwiczenia, które wyglądało tak: powyginał mi Bartusia chłop, noga w jedną stronę reka w drujgą plecy jeszcze inaczej :szok: i tak go trzymał przez jakiś czas. Dla mnie koszmar i nie wiem czy dam radę to robić. Zwłaszcza, że dziciaczki tak strasznie płaczą i krzyczą przy tych ćwiczeniach. Podobno ich to nie boli tylko zmusza ciałko do pracy, a one tego nie lubią, ale to jest naprawde straszny widok:no:.
Tylko, że wg pani neurolog i internetu:-D jest to najskuteczniejsza i najszybsza metoda. Jest jeszcze np metoda NTD Bobath - podobno duzo przyjemniejsza, ale też dużo wolniejsza.
A jeżeli chodzi o niepodnoszenie główki przy podciągnięciu z plecków to czytałam, że jest to często spowodowane tym, że źle nosimy dzieciaczki, tzn pod pupe i pod potylicę, a to powoduje, że dzieci nie wiedzą jak się zachować gdy sie je podciąga. I ja rzeczywiscie często noszę Młodego w ten sposób. Staram się to powolo zmienić, aby wyglądało to mniej więcej tak:
Noszenie niemowląt - podnoszenie i odkładanie - YouTube
http://www.zakatek21.pl/pdf/poradnik-bobath.pdf

Nie wiem czy to co napisałm jest wogóle zrozumiałe:-), jakbyś miała jakieś pytania jeszcze to pisz.
 
O rany! a ja majtam Alkiem na wszystkie strony- jeej jak widzę jak ten rehabilitant na filmie go podnosi, odkłada to mozna mówic ze ja maltretuje dziecko:zawstydzona/y:. Taka rutyna we mnie, moze dlatego ze to drugie dziecko:confused:
 
Asiuk ja się staram po prostu, by główka i tułów były w linii prostej.
Czytam książki Zawitkowskiego ale nie udaje mi się zastosować do tych wszystkich rad. Po prostu chodzi czasem o refleksję. Jego zdaniem każdy instynktownie powinien wiedzieć, jak i co robić przy dziecku ale nie za szybko i nie za wolno a my popadamy w rutynę i się nie zastanawiamy -czy tak biorąc dziecko na ręce lub nosząc je to jest dobrze czy źle.
Przeczytałam ostatnio w książce, że ćwiczenia które nam ortopeda polecił na bioderka są złe:szok:. Raz moda jest na coś a potem od tego odchodzą.
U nas pediatra zapytała się przy szczepieniu, czy Bartuś lubi po lewej stronie spać, bo główkę ma tam spłaszczoną i kazała mu tylko pod tą stronę kłaść worek soli aby spał na prawej stronie i chyba jest już poprawa. Sam trzyma główkę jak leży na brzuszku i jak się go nosi. Tyle, ze na brzuchu strasznie się denerwuje a mieliśmy żabkę ćwiczyć.

Anisia z rehabilitacją na NFZ jest ciężko chyba że w mniejszych miejscowościach. Ale w Wawie się czeka. Może zrób tak jak Renna.
 
A wiec tak: znalazłam rehabilitację prywatnie, blisko domu, 90zł/h, póki na NFZ nie zwolni się miejsce to tak pójdziemy, wiadomo, lepiej wczesniej zacząć i naprawić co trzeba. My mamy zaleconą metodę NTD Bobath i tej się będziemy trzymać. Pierwsza rehabilitacja już w środę. Na NFZ powiedzieli, ze jak się na wrzesień wyrobimy to będzie ok. Prywatnie, wiadomo pełen komfort, super miejsce, sympatyczni ludzie, aneks kuchenny nawet żeby maluchowi przygotować mleczko itp, nawet psycholog dla rodziców jeśli istnieje taka potrzeba:) A najlepsze słuchajcie było, jak pani neurolog kazała zrobić usg przezciemiączkowe...Okazało się, że Kacperkowi już zarasta szybko i trzeba się śpieszyć żeby wogóle je wykonać. Idę do rejestracji i mówię że chce zrobić takie usg i ile kosztuje, na co kobieta w okienku, że nic, bo to darmowe jest. Mówię: super to na kiedy może nas pani zapisać? Na co ona, że na czerwiec:))) Wywaliłam oczy i mówię, że to za późno, bo nam to ciemiączko w końcu zarośnie na dobre, na co ona: no ale pani ma skierowanie to w sumie szkoda by było płacić...Ha! Więc zaśmiałam się i mówię: czyli wracamy do punktu wyjścia, czyli jednak płatne! Na kiedy ten termin po zapłaceniu 80zł? A pani w okienku: 16 kwietnia:) Polska, NFZ=Paranoja:/ Na dobrą sprawę i tak za wszystko trzeba płacić.
 
reklama
livastrid ty podajesz tran maluszkowi? 2,5 ml? a po pol roku na 5ml?
ja planuje zacząć podawać tran jak wprowadzę jedzenie. teraz podaje D i K.
no i wiem ze jak tran dajesz to D juz sie nie podaje. a jak z witamina K ? jesli na cycu? bo jak na mm to sie nie podaje K.
a dla córeczki podajesz tez tran w okresie lata?
 
Do góry