reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie naszych maluszków

Zosi tam samo. Na samym jeszcze początku to wodami pluła i dlatego. A potem na "sucho". Czasami w nocy jej się zdarzy, że mnie to budzi. Zrobi i śpi dalej.
Jak się Anisiu dowiesz czegoś, to napisz:).

A Zosia jak najęta zaczęła robić kupki :|. Ostatnio raz, dwa razy dziennie, a dzisiaj już 4. I jakoś stracha mam, czy wsio ok...
 
reklama
Chapicha jak kupki nie są inne niż zwykle, to nie masz się co strachać. U nas Mały robi raz dziennie ale za to jaką porzadną, że trzeba Go myć dokładnie potem.
 
Dziewczynki kochane mam takie pytanko....co to może być jeśli mój maluch czasami ma taki jakby...odruch wymiotny? Czasem gdy tak robi wydaje mi się, że się dusi czy coś w tym stylu, na 16 jestem zapisana do pediatry ale chciałam też Was zapytać czy nie wiecie o czym to może świadczyć?

Anisia mój maly ma czasami odruch wymiotny jak daje mu smoka albo jak pije z butelki, ale czytałam gdzieś, że się to dzieciom zdarza.

Wogóle witam was dziewczyny po dwumiesięcznej przerwie:szok: pierwszy miesiąc była taki chaotyczny niezorganizowany słowem "świat obrócił się do góry nogami":-D Luty był już spokojnieszy oprócz wzdęć - myślałam że to kolki,i tego że trafiliśmy z małym do szpitala na 8 dni. Zaczęło się od kaszelku i lekkiej chrypki, od razu jechaliśmy do lekarza. Płucka czyste oskrzela też i dostaliśmy syropek na kaszel, wieczorem było troszke gorzej więcej kaszlał więc znowu do lekarza dlaje nic ale dodatkowo dostaliśmy bactrim do stosowania. W sobote już katarek więcej kaszlu widać że dzieciątko chore. Niechcieliśmy znowu przesadzac bo gorączki nie miał, ale w niedziele jechaliśmy już na pogotowie bo widać było że ciężko mu sie oddycha (do teraz wyrzucam sobie, że nie jechaliśmy już w sobote). Tam lekarka stwierdziła od razu zapalenie płuc i oskrzeli i dała skierowanie do szpitala:-(
W szpitalu podłączyli maluszkowi tlen:-(i dali wenfon na antybiotyk. Nie umiałam płaczu powstrzymać:-(Z dnia na dzień było coraz lepiej teraz jesteśmy w domku, wczoraj byliśmy na kontroli i wszystko jest dobrze. ALe powiem Wam, że po tym wszystkim choćbym miała z pierdołą jechać to pojade do szpitala, choćby skontrolować. I musimy uważać - teraz Jaś musi dojść do swojej odporności.
A ile dzieciaczków było takich małych w szpitalu:-(na to samo, podobo jakiś wirus w powietrzu. A dwa szpitale w katowicach i w bielsku już były zapełnione.
 
Mia dobrze, że pojechaliście do szpitala i Synek jest już wyleczony. Dużo zdrówka dla Niego. Pewnie się tam naprzeżywałaś.
Ewelina mi się wydaje, że gile to takie gęste białe by były u takich maluchów a katar taki wodnisty raczej i utrzymujący się w ciągu dłuższego czasu. Widać chyba by było, że leci z nosa często.
 
reklama
Do góry