no chyba tak! była w przedszkolu, odebrałam ją po 15, w ogóle się nie smarka, czasem zakaszle! podaje jej lipomal, na noc smaruje amolem (zresztą rano też) do nosa sobie niczym psikać nie da, ale w sumie nie ma po co :-)kupiłam jeszcze syrop na kaszel - supremin - pani w aptece mi poleciła, na noc daje jej diphergan no i zobaczymy! w sumie fajnie, że nic się nie dzieje, bo jutro mają tańce w przedszkolu, to będzie jej pierwszy raz ;-) i już się doczekać nie może ;-)GAWIT i co tam u Was??? Lepiej?
reklama
No i u nas też się pojawił katar ja już mam dość. Tylko u nas siedzi gdzieś głęboko i jak dmucha to nic nie leci, ale jak oddycha to przez buzie. Macie jakieś sposoby na takie dziadostwo, bo zaraz od tego zacznie kaszleć.
Jednak wylądowaliśmy na pomocy doraźnej. Martyna obudziła się z popołudniowej drzemki z płaczem, temperatura ponad 38. nie mogła śliny przełknąć no, ale pani dr ją obadała, osłuchała w gardło zajrzała i orzekła, że nie jest źle i mamy stosować to co do tej pory (hascoseptem jej psikam, daje lipomal i bioaron C - doraźnie ibum) jak temepratura będzie się utrzymywać to na rejon trzeba będzie iść w poniedziałek/wtorek
etna a nie mam pojęcia czy się nie pokrywają w składzie? ale chyba dr by to wiedziała i nie zalecała razem? no ja pojechałam na tą pomoc doraźną co by mi właśnie neosine czy coś w tym stylu przepisała, a tu doopa :-(
a jakie są objawy szkarlatyny ? bo młoda ma malutki katar, troszkę pokasłuje, no i raz na dobę temperaturę około 38 stopni. Sprawdziłam bioaron i lipomal i mają różny skład.pisze mi w ulotce, że lipomal ma w składzie tylko lipę + substancje pomocnicze , a bioaron wyciąg z aloesu, sok z aronii, wit C i substancje pomocnicze. no lipomal daje jej 3x dziennie, a bioaron tylko raz. przy szkarlatynie nie powinien być malinowy język ? tak mi się o uszy obiło, a młoda ma język normalny :-) no zobaczymy jak to się będzie dalej rozwijało! (choć mam nadzieję, że zwalczymy to w miarę szybko )
Ostatnia edycja:
reklama
od 16 przyjmuje nasz lekarz i chyba będę musiała z Martyną jechać. zaczęło ropieć jej oczko :-( ale jak pomyślę o tym tłumie dzieci w przychodni i czekaniu, bo nasz pan dr jest bardzo dokładny, skrupulatny i szczegółowy ;-)że jednego pacjenta średnio trzyma 45 minut, to aż mi się odechciewa! chyba pojadę tam gdzieś około 15.30 żeby być pierwsza!
Podziel się: