reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Wiesz co, nie wiem - nigdy go nie pytałam :) U niego to po prostu widać, ze jak mówi to ma język unieruchomiony w dużym stopniu. Przypuszczam, że gdyby sobie to teraz zrobił to musiałby się od nowa uczyć mówić ;)

ja mam krótkie wedzidełko, i wlasnie tym argumentem logopeda mi odradził przycinanie wedzidełka, w dorosłosci długo by trwało nauczenie sie panowania nad uwolnionym językiem.
 
reklama
Iza a ile mialas lat jak Ci to powiedzial logopeda jak mozna wiedziec?
Bo mi wlasnie lekarza doradzaja i tu w UK i w Polsce jak bylam, zeby teraz to zrobic poki jeszcze nie mowi (ale tez mowili, zeby nie wczesniej niz przed 18msc zycia), mam nadzieje ze dobrze robie...
 
polaa - 21 lat, zatem bardzo późno. Niestety nikt mnie logopedzie nie pokazał gdy byłam dzieckiem, a o wadzie powiedział mi dentysta, który początkowo wkurzał się, że nie odsuwam języka na tyle, żeby mógł włożyć ligninę (tak, to były te czasy, kiedy nie było ssaków, a wiertło nie chłodziło zęba wodą, natomiast z ust leciała podczas wiercenia dusząca chmura kruszonej kości ;) )
U mnie wędzidełko nie jest bardzo krótkie, jedyne wady jakie powoduje, to że nie wymiawiam idealnie "r" a już całkiem nie umiem wymówić "rrrrrrrrrr", i nie mogę wylizać miseczki po lodach ;)
 
polaa - 21 lat, zatem bardzo późno. Niestety nikt mnie logopedzie nie pokazał gdy byłam dzieckiem, a o wadzie powiedział mi dentysta, który początkowo wkurzał się, że nie odsuwam języka na tyle, żeby mógł włożyć ligninę (tak, to były te czasy, kiedy nie było ssaków, a wiertło nie chłodziło zęba wodą, natomiast z ust leciała podczas wiercenia dusząca chmura kruszonej kości ;) )
U mnie wędzidełko nie jest bardzo krótkie, jedyne wady jakie powoduje, to że nie wymiawiam idealnie "r" a już całkiem nie umiem wymówić "rrrrrrrrrr", i nie mogę wylizać miseczki po lodach ;)

U mnie nadal tak jest. Bedac w ciązy borowanie zeba wygladało tak jak opisalas ;-)
 
polaa - 21 lat, zatem bardzo późno. Niestety nikt mnie logopedzie nie pokazał gdy byłam dzieckiem, a o wadzie powiedział mi dentysta, który początkowo wkurzał się, że nie odsuwam języka na tyle, żeby mógł włożyć ligninę (tak, to były te czasy, kiedy nie było ssaków, a wiertło nie chłodziło zęba wodą, natomiast z ust leciała podczas wiercenia dusząca chmura kruszonej kości ;) )
U mnie wędzidełko nie jest bardzo krótkie, jedyne wady jakie powoduje, to że nie wymiawiam idealnie "r" a już całkiem nie umiem wymówić "rrrrrrrrrr", i nie mogę wylizać miseczki po lodach ;)

Aż mnie zęby zabolały:-D
 
Byłam wczoraj z Alicją u alergologa/pulmunologa - pana profesora, taty mojej przyjaciółki. Kurcze, rewelacyjny facet z podejściem do dziecka - byłam z Alą już chyba u 8 lekarzy a on pierwszy tak ją zabawił patyczkami że nawet nie zapłakała jak zajrzał do gardła !! Beż żadnego trzymania na siłę itp... :tak::tak:

Powiedział, że te Ali infekcje tegoroczne to nie ejst jeszcze jakaś tragedia ale widać ze ma tendencję i podatność na infekcje i trzeba zacząć dzialać profilaktycznie, zeby się z tego astma oskrzelowa nie rozwinęła. Mam zapisany lek wziewny na 2 miesiace i szczepionkę donosową. Potem wam napisze nazwy bo na recepcie nie mogę odczytać.. Zobaczymy.

No a na koniec najlpesze - w drodze powrotnej Alusia siedziałą ciuchotko tylko raz na jakiś czas kwęknęła żałośnie. I 30 sekund przed domem zwymiotowała :-):-):crazy: Masakra, na szczęście głównie na ubranie...

Chyba mam chorobę lokomocyjną.. W dzień rzadko jeździmy a wczoraj jeszcze słońce jej świecilo w oczy - biedna..
 
Dziś już doszedł nam katar - przezroczysty na szczęscie (miła odmiana, bo zwykle od razu ma gęsty i zielony).

Szczekała w nocy okropnie, nigdy się z czymś takim nie spotkałam:szok: aż do mamy dzwoniłam co robic w razie ataku duszności... no więc wyjść na świeże powietrze i dzwonić po karetkę...
Bywało groźnie ale w końcu jak w środku nocy zwymiotowała wszystko co w żołądku miała trochę się uspokoiło i spała DOSYĆ dobrze.

Ale nic nie je, nawet pogardziła zakazanymi chipsami, a za które wcześniej dałaby się pokroić. W sumie jej się nie dziwię bo gardło podrażnione...
 
dziunka zdrowka dla Asi:tak:
ale sie nacierpi biedulka:-( mam nadzieje, ze szybko Jej przejdzie.

kiedy Kuba nie chce jesc to wlasnie tez po tym poznaje, ze cos mu dolega:-D
 
reklama
Ojej, ale sie Asi przytrafilo :no::no::no:
trzymam kciuki, cos mowilas o inhalatorze? ja mam moge wam pozyczyc tylo jak go przetransportowac. U nas w osrodku mozna nawet dwa razy dziennie przychodzic na inhalacje.
 
Do góry