wiecie ja nawet nie wiedzialam o co biega z tymi jajeczkami, moszną itd
Pamietam ze kiedys Olis miał jedno wyżej, martwilam się o nie i duuuuzo czytalam aż w koncu zapomialam i wszystko jest w porządku. Lekarz nam nie ogląda siusiaka ;/ Teraz jąderka są w porządku.
Martwię się tylko napletkiem. Nie chce za bardzo w tym grzebac ani odciągac bo boję się ze podrażnię i tylko jakis stan zapalny się wda. Narazie nie ruszam. Mam nadzieje ze w stosownym momencie samo się ureguluje, tylko jak ja to sprawdzę? bo nie mam serca mocniej odciągac.
Na jakiejs wizycie muszę poprosic lekarza zeby sprawdzil ale tak delikatnie niech mu majstruje ;p
Oj bardzo dziwne ze nie zagląda do majteczek...
Ilona nie smarowałam niczym nowym. Ech... dziś wypiki na buźce mniejsze, ale nogi nadal b.suche i takie napięte.