reklama
Wczoraj była u nas pani pediatra... Załamała nas i nastraszyła... Ale od początku.
Moja Zuzia była przez kilka dni bardzo neispokojna. Ciągle przy cycu, płacz niesamowity... Bałam się, że coś jest z nią nie tak, więc zadzwoniłam po pediatrę. Pediatra przyjechała i "zbadała" dziecko niedbale - raz przytknęła stetoskop, po czym nie zbadała dalej, nie dotknęła brzuszka, sprawdziła ciemiączko i tyle. Stwierdziła, że dziecko jest niespokojne i potrzebne jest leczenie szpitalne Na pytanie dlaczego, odpowiedziała, że dlatego, ze jest niepsokojne... Nie odpowiedziała na pytanie jak rozwiązać sprawę z jej zaparciami (dziecko uspakaja się po zaaplikowaniu połówki czopka glicerynowego, dosłownie po 20 sekundach był ogromna kupa). Ona mówi, że u dziecka to normalne że nie robi kupy przez kilka dni. Ale ja znam swoje dziecko i widzę, że nie może się załatwić... Napina się i płacze aż puści bąka i widzę, że nie da rady się załatwić. Płakalismy z mężem, bo z jedej strony nie chcemy dziecka w dobie grypy puszczać do szpitala, a z drugiej strony nie możemy patrzeć jak dziecko się męczy.
Postanowiliśmy pojechać prywatnie do pediatry. na miejscu okazało się, że trafiliśmy do homeopaty (dr z wieloletnim doświadczeniem, pediatra). Poleciły go nam nasze znajome i mojej mamy koleżanka. lekarz zbadał dziecko, pokazalam pampersa z taką ceglastą plamką i powiedział, że nie ma powodu do niepokoju. Po przebadaniu małej, dostaliśmy leki i po podaniu nasza córcia w końcu przespała noc! Dzisiaj rano byliśmy na kontroli i jest widoczna poprawa :-) Kamień spadl nam z serca! Nadal podajemy lekarstwa, dziecko jest spokojniejsze, nie płacze tak rozpaczliwie jak poprzednio.
Moja Zuzia była przez kilka dni bardzo neispokojna. Ciągle przy cycu, płacz niesamowity... Bałam się, że coś jest z nią nie tak, więc zadzwoniłam po pediatrę. Pediatra przyjechała i "zbadała" dziecko niedbale - raz przytknęła stetoskop, po czym nie zbadała dalej, nie dotknęła brzuszka, sprawdziła ciemiączko i tyle. Stwierdziła, że dziecko jest niespokojne i potrzebne jest leczenie szpitalne Na pytanie dlaczego, odpowiedziała, że dlatego, ze jest niepsokojne... Nie odpowiedziała na pytanie jak rozwiązać sprawę z jej zaparciami (dziecko uspakaja się po zaaplikowaniu połówki czopka glicerynowego, dosłownie po 20 sekundach był ogromna kupa). Ona mówi, że u dziecka to normalne że nie robi kupy przez kilka dni. Ale ja znam swoje dziecko i widzę, że nie może się załatwić... Napina się i płacze aż puści bąka i widzę, że nie da rady się załatwić. Płakalismy z mężem, bo z jedej strony nie chcemy dziecka w dobie grypy puszczać do szpitala, a z drugiej strony nie możemy patrzeć jak dziecko się męczy.
Postanowiliśmy pojechać prywatnie do pediatry. na miejscu okazało się, że trafiliśmy do homeopaty (dr z wieloletnim doświadczeniem, pediatra). Poleciły go nam nasze znajome i mojej mamy koleżanka. lekarz zbadał dziecko, pokazalam pampersa z taką ceglastą plamką i powiedział, że nie ma powodu do niepokoju. Po przebadaniu małej, dostaliśmy leki i po podaniu nasza córcia w końcu przespała noc! Dzisiaj rano byliśmy na kontroli i jest widoczna poprawa :-) Kamień spadl nam z serca! Nadal podajemy lekarstwa, dziecko jest spokojniejsze, nie płacze tak rozpaczliwie jak poprzednio.
Kasiiula
mamusia Pawełka :)
natalunia to mialam mila pania doktor na wizycie trzeba do szpitala bo jest nie spokojne... ot wyjasnila młodym rodzicom dobrze ze pojechaliście do innego lekarza !! i dobrze ze malutka czuje sie lepiej...
u mnie byla tez pediatra w domu ale u nich to standard w tej poradni rodzinnej ze po porodzie sami przychodza zbadac czy wszytsko dobrze i byla to kobieta bardzo miła wyjasnila wsyztsko zbadala dokladnie na wizycie w poradni (chodzilismy zwazyc sie) inna pani doktor co byla tez ogladnela ladnie synka i wsyztsko raz jeszcze sprawdzala... tak sie ciesze ze tacy sa lekarze u mnie i ze nei trafilam na taka co ty ... eh dobrze ze juz lepiej
u mnie byla tez pediatra w domu ale u nich to standard w tej poradni rodzinnej ze po porodzie sami przychodza zbadac czy wszytsko dobrze i byla to kobieta bardzo miła wyjasnila wsyztsko zbadala dokladnie na wizycie w poradni (chodzilismy zwazyc sie) inna pani doktor co byla tez ogladnela ladnie synka i wsyztsko raz jeszcze sprawdzala... tak sie ciesze ze tacy sa lekarze u mnie i ze nei trafilam na taka co ty ... eh dobrze ze juz lepiej
natalunia to mialam mila pania doktor na wizycie trzeba do szpitala bo jest nie spokojne... ot wyjasnila młodym rodzicom dobrze ze pojechaliście do innego lekarza !! i dobrze ze malutka czuje sie lepiej...
u mnie byla tez pediatra w domu ale u nich to standard w tej poradni rodzinnej ze po porodzie sami przychodza zbadac czy wszytsko dobrze i byla to kobieta bardzo miła wyjasnila wsyztsko zbadala dokladnie na wizycie w poradni (chodzilismy zwazyc sie) inna pani doktor co byla tez ogladnela ladnie synka i wsyztsko raz jeszcze sprawdzala... tak sie ciesze ze tacy sa lekarze u mnie i ze nei trafilam na taka co ty ... eh dobrze ze juz lepiej
Chcemy zmienić przez to przychodnię, bo to jedyna pani pediatra...
Kasiiula
mamusia Pawełka :)
a powiedz natalka jak rozwiazalas problem ze szczepieniami ? postanowilas jednak zaszczepic czy nie? i czy w szpitalu nic nie mowili na ten temat ze nie chcesz?
martolinka
Mama i nie tylko :-)
My mielismy wczoraj też wizytę;-) waga po rodzeniu 3670 g, przy wypisie 3300g (sporo stracił) a wczoraj 3635 g a więc na szczescie przybiera na wadze zdrowiutki jest. Jutro wizyta położnej.
Kingula82
Fanka BB :)
A u mnie moja malutka tez robi kupki dosc czesto, ale zawsze jak je ma zrobic to sie musi przy tym troch nameczyc i bez placzu sie nie obejdzie. Ona robi takie zadkie zolte kupki. A jakie kupki robia wasze dzieciaki? Na poczatku byly czarne, potem zielone a teraz to caly czas zolte z bialymi grudkami. Sorki za takie szcze golowe opisy ale zastanawiam sie czy ona nie ma biegunki???
a powiedz natalka jak rozwiazalas problem ze szczepieniami ? postanowilas jednak zaszczepic czy nie? i czy w szpitalu nic nie mowili na ten temat ze nie chcesz?
Nie podpisałam zgody ale zaszczepili mi przeciwko gruźlicy z "rozmachu" bo mała akurat była na badaniu. Na WZW nie szczepili. Gorzej z przychodnią, bo mnie doktorka wczoraj prokuratura straszyła, a wiem, że tylko maja obowiązek sanepid powiadomić. Ale i tak jeszcze w tym tygodniu zmienimy lekarza rodzinnego i wtedy zobaczymy.
martolinka
Mama i nie tylko :-)
kingula kupka jest jak najbardziej odpowiednia;-) wczoraj podczas wizyty u pediatry synus zrobił taką kupkę na co pani doktor powiedziała- tak wygląda pokazowa kupaA u mnie moja malutka tez robi kupki dosc czesto, ale zawsze jak je ma zrobic to sie musi przy tym troch nameczyc i bez placzu sie nie obejdzie. Ona robi takie zadkie zolte kupki. A jakie kupki robia wasze dzieciaki? Na poczatku byly czarne, potem zielone a teraz to caly czas zolte z bialymi grudkami. Sorki za takie szcze golowe opisy ale zastanawiam sie czy ona nie ma biegunki???
reklama
u nas tak samodzięki dziewczyny.
A u nas z kupką akurat nie ma problemu, są co najmniej 4 razy dziennie.
Podziel się: